Skocz do zawartości

[Kierowcy] Bezczelność na drogach


roweras

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Może nie dla rozluźnienia atmosfery, bo atmosfera w tym wątku zawsze jest napięta, ale może dyskusja zejdzie na nieco inny tor.

 

Zastanawiałem się kiedy ktoś mnie strąbi i każe jechać chodnikiem... No i dzisiaj nadszedł taki dzień. Zostałem strąbiony przez kobietę, która palcem pokazywała chodnik.

  • Mod Team
Napisano

Wracając do tematu, czyli bezczelnych kierowców. Oto jak pewien inteligentny inaczej człowiek zaparkował swojego gruchota pod moja kamienicą:

 

debil.jpg

 

Czerwonymi kropkami zaznaczyłem wyjście z kamienicy. Jak wróciłem z traski ledwo co wcisnąłem się z rowerem. Zwróćcie uwagę na odległość pomiędzy autem, a koszem. Tyle miejsca zostało dla pieszych. Choć z natury kapusiem nie jestem i nie donoszę, ale tym razem puściły mi nerwy i zadzwoniłem na SM. Może jak dostanie mandat się czegoś palant nauczy.

  • Mod Team
Napisano

I teraz niedouczona baba pewnie myśli że miała rację :P

Moje zachowanie świadczy o mnie.

A gdyby to był misiek z bicepsem +40 i z byczym karkiem to też byś wyraził swoje zdanie w ten sposób?

Napisano
Ale nie pokazał i to jest zasadnicza różnica między nim a niedouczoną babą.

 

Rzecz się miała na ulicy Dywizjonu 303. Rano zwykle jest trochę ruchu, kolejka do skrętu, więc nie da się wyprzedzić rowerzysty, zaraz po skręcie w ulicę. Natomiast sfrustrowana pani wymachiwała rękami i wydzierała się za szybą... Wydaje mi się, że należała do tej grupy ludzi, który mimo tego, że notorycznie się spóźniają, nigdy nie wpadną na pomysł, aby wyjść z domu 5 minut wcześniej... Kilkadziesiąt metrów dalej pani po raz kolejny użyła klaksonu w stosunku do samochodu, który według niej zbyt wolno omijał inny samochód parkujący na ulicy... Jednym słowem...

burak.gif

Z moich obserwacji wynika, że ogólnie kobiety jeżdżą bezpieczniej niż mężczyźni, ale jak już popełniają jakieś wykroczenia (czy zachowanie), to jest naprawdę grubo... (i niebezpiecznie).

Napisano

Dziś, chwilę temu, miałem podwyższone ciśnienie.

Wracam od kumpla, po kocich łbach i z górki, więc cisnę prawie 40, żeby nie telepało. Za mną samochód, nie wyprzedza, w końcu strefa "30". Mam do wąskiego mostu ze 200m. Most taki, że ledwo dwa samochody wchodzą, ledwo. Tak jak tutaj. Pełne oświetlenie, czerwona koszulka.

 

Z tyłu słyszę jakiś samochód, na pełnym gazie, Bierze zakręt po wewnętrznej. Omija samochód za mną i pruje, ja już przy mostku. Z naprzeciwka z głównej właśnie skręciło auto. Serce do gardła, zginę. Czarne audi hamuje z piskiem pół metra za mną. Przeszło mi przez myśl, żeby zastawić mu drogę, ale zrezygnowałem szybko z tej opcji. Chwilę potem rusza muskając moją kierownicę. Żyję, no to teraz co to do ku%$y było?! Dalej, facet prawi taranuje rowerzystę jadącego po tej głównej za mostem, wymusza pierwszeństwo na samochodzie i szpula na prawo. Ja też tam, już zły, nie przerażony, gonię gościa, korek blisko, może stanie. Nie wiem, co chciałem zrobić, w każdym razie goniłem go paręnaście metrów. Przed korkiem wziął łuk po chodniku, zawrócił i pojechał z powrotem, grubo ponad 100km/h. Zjechałem na bok, musiałem to trochę przemyśleć. Po chwili pojechałem dalej.

 

Brrrr.

Napisano

nie wiem czy podpada to pod bezczelnosc czy glupote ale temat odpowiedni.

 

jade sobie minibussem, zaraz przed godzina 15, wiec jeszcze masakry na drogach nie bylo. jako, ze kawalek obwodnicy jest zamkniety i trzeba przejechac przez miasto. zeby sie wlaczyc tam do ruchu potrzeba cudu (wyjazd z podporzadkowanej w lewo bo w prawo duzego problemu nie ma. stoje w kolejce, przedemna 8 aut (nie liczac tego juz stojacego na linii) i ja w 9. do linii moze dojechac jedno auto, reszta pozniej blokuje przejazd dla rowerow i przejscie dla pieszych. na te 9 aut...JEDEN kierowca minibusa wczesniej zatrzymal sie jak powinien, reszta oczywiscie na zderzaki...a koles z rowerem musial stac bo nie mialem jak przejechac ani przejsc...

 

nie rozumie po co sie pchaja skoro i tak przed nimi jest auto i pojada dalej...

  • Mod Team
Napisano
Kilkadziesiąt metrów dalej pani po raz kolejny użyła klaksonu w stosunku do samochodu, który według niej zbyt wolno omijał inny samochód parkujący na ulicy... Jednym słowem... Dołączona grafika Z moich obserwacji wynika, że ogólnie kobiety jeżdżą bezpieczniej niż mężczyźni, ale jak już popełniają jakieś wykroczenia (czy zachowanie), to jest naprawdę grubo... (i niebezpiecznie).

Albo to są te trudne dni.

Napisano

A ja trochę w innym temacie sprawa dotyczy Pani rowerzystki. Wczoraj około godziny 14 stoję sobie na przejeździe rowerowym z przejściem dla pieszych na czerwonym świetle przy głównej ulicy 4 pasmowej a po drugiej stronie podjeżdża Pani tak mniej więcej w moim wieku czyli 40+ na mieszczuchu ,ruch samochodów dość spory a ona gibając się na swoim rowerku przejeżdża na czerwonym.W chwili zrównania się ze mną grzecznie powiedziałem jej dzień dobry i zapytałem czemu nie stosuje się do sygnalizacji świetlnej i że przepisy ruchu drogowego ją też dotyczą i powiem wam szczerze że tak tak mnie zwyzywała że normalnie szczena mi opadła i dopiero jak wyjąłem telefon i udając że dzwonie na policje szybko się oddaliła bluzgając jeszcze pod nosem.Normalnie ręce opadają na takie zachowanie aż żal że takie coś jeździ rowerem i wyrabia niekorzystną opinie wśród innych uczestników ruchu.

Napisano

Wczoraj na koledze blachsmród wymusił pierwszeństwo i jeszcze problem miał, że to wina kolegi, że po ścieżce rowerowej jechał. Skończyło się na tym, że stwierdziono winę kierowcy i to, że kolega ma tylko koło do wymiany. Jak widać nawet gdy ma się pierszeństwo trzeba uważać za siebie i za kierowcę bo jest nie obliczalny i nigdy nie wiadomo jak postąpi!

  • Mod Team
Napisano

Sytuacja z dzisiaj. Przejście na drodze podporządkowanej, jakieś 2-3 m za nim ta droga łączy się z drogą główną. Centrum miasta. Przechodzę sobie tym przejściem, jestem gdzieś w połowie. Nagle z głównej wyjeżdża jakiś debil, skręca prosto na mnie. Nie jechał szybko, jakieś 15km/h, widział mnie dobrze. I zamiast idiota zatrzymać się i mnie przepuścić to jechał z premedytacja prosto na mnie. Jakbym nie odskoczył to by we mnie wjechał! Takim to prawko się dożywotnio powinno zabierać!!!

Napisano

Wczoraj o mało w nas w Ustroniu na rondzie babka nie wjechała/skasowała bo zignorowała znak ustąp pierwszeństwa i wjechała sobie o tak na owe rondo. Dobrze, że hample dobre i obyło się bez szkód, ale nie obyło się bez *urw pod jej adres. Tylko wytłumaczenie jej, że przed wjazdem na rondo zatrzymuje się jak już ktoś jest na rondzie i wytłumaczenie jej co znaczy te znak przed rondem!

Napisano

Sytuacja z dzisiaj. Przejście na drodze podporządkowanej, jakieś 2-3 m za nim ta droga łączy się z drogą główną. Centrum miasta. Przechodzę sobie tym przejściem, jestem gdzieś w połowie. Nagle z głównej wyjeżdża jakiś debil, skręca prosto na mnie. Nie jechał szybko, jakieś 15km/h, widział mnie dobrze. I zamiast idiota zatrzymać się i mnie przepuścić to jechał z premedytacja prosto na mnie. Jakbym nie odskoczył to by we mnie wjechał! Takim to prawko się dożywotnio powinno zabierać!!!

Ja miałem podobną sytuację jakieś 7 lat temu, z tym że koleś bezczelnie jeszcze przyspieszył.

Napisano

Sytuacja miała miejsce ok 2lata temu.Jechałem scieżka rowerowa przecinajac wjazd do Leclerca.Pan w aucie skrecał ze swoim kolega na parking przy supermarkecie...Naturalnie doszedł do wniosku że najwazniejsze sa jego zakupy nie to ze ja jade.Ledwo wychamowałem przed hamidłem który i tak olał ze cos tam do niego jakis rowerzysta woła.

Podjechałem za nim na parking i z rączka na sercu grzecznie pytam czy mnie widział i czy nie jest mu głupio ze mało mnie nie rozjechał-odpowiedzia był dzwiek rozkładanego batona (taka pała) i teks w stylu -a wyj@#$@W@ Ci na morde h#$% ???

Odpuściłem bo nawet mi sie nie chciało szarpac z dwoma typami......Teraz najsmiesznijsze.Czesto stoje na bramkach i mam cholernie dobra pamiec do twarzy...Pan przyszedł do H****d na dyskoteke...Pewnie do tej pory sie zastanawia za co wyłapał liscia na dobry wieczór :devil: Przepraszam ale nie mogłem sie powstrzymac :P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...