Plastyk Napisano 13 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2012 Mam kolejnego rodzynka. Wracałem dziś przez miasto. W mojej znajomej dzielnicy starych domków szeregowych blisko centrum Opola, na wyspie Pasiece, od około 2 tygodni na wszystkich jednokierunkowych ulicach został dopuszczony ruch rowerów w obu kierunkach. Były szerokie, cała dzielnica jest strefą "tempo 30". No to wesoły, że nie muszę nadkładać drogi, przepisowo i spokojnie jadę ulicą, wiem że to nowość wiec nie szarżuję, jadę zachowawczo. Mijają mnie samochody z naprzeciwka. W zgodzie i radości. Aż tu nagle na mnie jedzie rozpędzony samochód. Kieruje mężczyzna ok 35lat, obok siedzi kobieta w podobnym wieku. Zatrzymuje się gwałtownie tuż przede mną. Facet ze środka mnie opierdala, że co ja robię, że znaków nie znam itd. Podjeżdżam do okna, tylnym kołem przed zderzakiem, co by mi za szybko nie uciekł. Gdy już uchylił szybę na kilka cm zacząłem mu tłumaczyć, że jest w błędzie, i że zgodnie z przepisami i tabliczką pod "o tamtym znakiem", mogę tędy w ten sposób jechać, i jeżeli uważa inaczej... (chciałem dodać, "możemy zadzwonić na policję") w tym momencie chyba coś dotarło, ale ze złym skutkiem, gdyż ruszył taranując mnie z drogi, przy okazji chyba lusterkiem uderzył w kierownicę gdyż słyszałem taki chrzęst, coś sobie zepsuł chociaż. Burak. Szkoda, że uciekł, chciałem dzwonić po gliny już gdy zaczął drzeć mordę przez okno. Ich by nie staranował. No cóż, nie zawsze mniejszy ma lepiej, czasem ma gorzej. Pozdrawiam wszystkich kierowców którzy potrafią się zachować, zwłaszcza, gdy są w błędzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mfabry Napisano 14 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2012 Ja w poniedziałek po ulewie trafiłam na taksiarza. Chamstwa złotów reklamować nie trzeba. Jechałam dość wolno, bo zapyziała uliczka w tamtym miejscu ma nawierzchnię z popękanych betonowych płyt i nigdy nie wiesz co jest pod powierzchnią bajorka. Jak masz pecha to głeboka dziura lub pręt zbrojeniowy. Pan złotówa postanowił mnie wyprzedzić i to specjalnie tak, żeby mnie oblać. Tak więc brudna woda od szyi w dół. Niestety ponieważ noszę okulary nawet nie dostrzegłam która to korporacja (o numerze bocznym nie wspomnę). Z chęcią przesłałabym "ciepłe" pozdrowienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Venomiz Napisano 14 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2012 Mnie osobiście najbardziej denerwują kierowcy wymuszyjący pierwszeństwo na rondzie. Dosyć często mi się to zdarza. Jest to tym bardziej denerwujące kiedy trąbią albo wyskakują z mordą >_> A w ostatnim czasie miałem taką przygodę: Jadę spokojnie ulicą przez miasto (ścieżki rowerowej nie było), nagle słyszę klakson, odwracam się, a tu jakiś koleś wymachuje rękami i wrzeszczy coś przez szybę. Zrównał się ze mną, otworzył szybę i zaczął na mnie wrzeszczeć i mnie wyzywać twierdząc, że ulica jest dla samochodów, a ja mam natychmiast zjechać na chodnik, bo hamuję ruch (tylko, że za nim nie było żadnych samochodów, a ze 200 m przede mną i tak był korek przed światłami). Na początku go ignorowałem (nie mogłem ustąpić i zjechać, bo na chodniku stały samochody), ale gościa chyba jeszcze bardziej to wkurzyło. Próbowałem mu wyjaśnić, że jadę zgodnie z przepisami i żeby się ode mnie odczepił, ale ten ciągle gadał. W końcu wyjąłem telefon i udałem, że dzwonię na policję. Na to ten zaczął straszyć mnie, że mam schować ten telefon, bo mnie rozjedzie. No i zaczął jeździć lewo-prawo próbując mnie nastraszyć. Na szczęście niedługo dojechałem do świateł, gdzie udało mi się przecisnąć na początek korka, a on został na końcu. Po prostu brak mi słów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stpman Napisano 14 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2012 Tak z ostatnich dwóch dni. Typowe buraki. Dziwne, że zawsze trafia mi się jakaś przygoda jak koło 20 wracam od dziewczyny. O tej porze w mojej zapyziałej mieścinie ruch już znikomy. Koleś typowy drech spycha mnie do krawężnika, na szczęście jego "laska" mówi mu "weź daj spokój" i pojechał. Powód? W kolejce do torów wyprzedziłem go lewą stroną co mu się widocznie nie spodobało. Druga sytuacja dzień później, jadę sobie te 30km/h pan wyjeżdża z parkingu, Patrzy się na mnie po czym 5m ode mnie wymusza mi pierwszeństwo i zamiast dać po gazie to się wlecze ze mną na zderzaku, jak go chciałem wyprzedzić to dopiero wtedy dał po gazie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Graper Napisano 20 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2012 Parę miesięcy jazdy w tym sezonie i trochę obserwacji. I jeden wniosek. Trzeba kupić bardzo długi gwóźdź. Zdecydowanie nim machać dookoła 1. Jadę ścieżką rowerową, jak Bóg nakazał. Nagle przede mna widzę fiata Doblo (dostawczak). Myślę, moze droga rowerowa się kończy, koleś po prostu zaparkował na chodniku? Nie. Pajac zaparkował na drodze rowerowej. Jakbym miał tego gwoździa ze sobą, to miałby po lakierze i oponach. Ale niestety mi się śpieszyło. 2. Ta sama ścieżka rowerowa. Kobieta z naprzeciwka chce skręcić w lewo. Prawy pas wolny, więc skręca. Prosto przede mnie, ledwo wyhamowałem. Dostała kopa w zderzak na odchodne. 3. Droga asfaltowa przez las, taka między dzielnicami. Jedzie autobus, widzę,że będzie mnie wyprzedał, więc dla własnego bezpieczeństwa zjechałem lekko na pobocze. Mimo to zahaczył mnie lusterkiem, po jego wyrazie twarzy wnioskuję, że specjalnie. Bądźmy szczerzy, sa kierowcy normalni, ale jest ich mało. Większość to zwykłe świnie i dupki, którzy czują sie jakby byli królami, bo mają metr metalu przed sobą. I jeszcze myślą,że jeździmy na rowerach, bo nas na auto nie stać. Sorry, jak ktoś jedzie na karbonowej kolarzówce za 15-18 tys. to rzeczywiście, nie stać go. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 20 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2012 Bądźmy szczerzy, sa kierowcy normalni, ale jest ich mało. Większość to zwykłe świnie i dupki, błagam!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fenthin Napisano 20 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2012 Ogólnie z kierowcami raczej nie miałem na pieńku. Ale dzisiaj głupota faceta w białej, niemieckiej, rzęchowatej puszce przeszła wszystko. Nie dość, że wymusił na mnie pierwszeństwo, zajechał mi drogę, to jeszcze zahamował, gdy byłem może 1,5 metra za nim. Trzeba było dać po hamulcach... Pierwszy raz w życiu zaliczyłem OTB po hamowaniu. Efekt: dziura w lewym łokciu, starte prawe przedramię, otarcia na obu kolanach, plecach, prawym barku, lewej goleni i jakieś mniejsze uszkodzenia. Plus prawie nowa koszulka do kosza. A ten pojechał w siną dal. Ma facet niesamowite szczęście, że tak szybko odjechał i nie zapamiętałem numerów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 20 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2012 Po raz pierwszy w życiu puściły mi nerwy na drodze i popukałem się w głowę do mądrej pani w swojej jarisce wyprzedziła mnie tak, że praktycznie zdjęła moje lusterko swoim. Brakowało kilku mm... I to nie były przysłowiowe milimetry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 21 Sierpnia 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2012 Przedwczoraj jechałem z kumplem rzadko uczęszczaną drogą w mieście. Droga z pierwszeństwem, z boku wychodziła podporządkowana. No i jakiś idiota z tej podporządkowanej śmignął nawet się nie zatrzymując, tuż przede mną. Na szczęście nie jechałem za szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulthran Napisano 21 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2012 Z soboty: Jadę po DDR wytyczonej wzdłuż ulicy. Z ulicy podporządkowanej (wewnętrznej) wyjeżdża srebrna Toyota. Zahamował przede mną trochę gwałtownie ustępując pierwszeństwa, jadę dalej. Toyota skręciła w prawo, wyprzedziła mnie i zwolniła. Przy następnej uliczce wlotowej na osiedle skręca specjalnie tak, żebym musiał wyhamować unikając, niewiele, wypadku. Przy okazji następuje dość wulgarna gestykulacja pana w średnim wieku siedzącego za kółkiem. Ogólnie staram się być na rowerze spokojny, ale tym razem musiałem pojechać za nim i mu wytłumaczyć co i jak... Swoją drogą oryginalnym planem kierowcy owej Toyoty było skręcenie z pierwszej uliczki w lewo, w prawo pojechał tylko po to, żeby zajechać mi drogę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
StuntGdansk Napisano 21 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2012 Przez takie zachowania ja jeżdżę z myślą ,, Nigdy nie mam pierwszeństwa bo zawsze znajdzie się mądrzejszy " Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr321 Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 To chyba nie bezczelność ale nieuwaga albo nieznajomość przepisów, anyway, właściwie przy każdej jeździe rowerem spotykam się wymuszaniem pierwszeństwa na rondach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kontooo2 Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 Ja osobiście po mieście zawsze jeżdżę z palcem wskazującym na dźwigni hamulca, na dłuższą mete jest to co prawda nie wygodne ale już nie raz mnie to uratowało od wypadku... miałem pierwszeństwo ale kto by ucierpiał... Nie obrazajac nikogo ale w moich okolicach najgorsi są kierowcy ze wsi, można poznać po rejestracji oraz zachowaniu. Zdążyło mi sie ze jechałem prawie pustą wiejską drogą swoim pasem przy krawędzi jezdni... z naprzeciwka widzę z daleka jedzie jakies auto i zjeżdża na mój pas starając sie zepchnąć mnie do rowu... Sent from my iPad 3 using Tapatalk HD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavel Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 Nie obrazajac nikogo ale w moich okolicach najgorsi są kierowcy ze wsi, można poznać po rejestracji Tak z ciekawości. Jak poznać po tablicy rejestracyjnej, że kierowca jest ze wsi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulthran Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 To proste, w moich okolicach jak ktoś ma WND WOT tudzież WGM czy WPR to jest ze wsi a jak ma WD WB WZ WI czy inne "miejskie" to nie jest, żadna filozofia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavel Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 To proste, w moich okolicach jak ktoś ma WND WOT tudzież WGM czy WPR to jest ze wsi a jak ma WD WB WZ WI czy inne "miejskie" to nie jest, żadna filozofia A, rozumiem. Czyli oprócz Warszawy to w Polsce same wsie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulthran Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 Po pierwsze emotka "" miała wskazywać na... Przymrużenie oka. Po drugie nie wymieniłem rejestracji typu DW PO SK KR czy GD a jedynie nasze okoliczne "podmiejskie" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Romero Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 Dla mnie najgorsi są z rejestracja WG... Jeżdżą jak chca po wsiach... Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 To proste, w moich okolicach jak ktoś ma WND WOT tudzież WGM czy WPR to jest ze wsi a jak ma WD WB WZ WI czy inne "miejskie" to nie jest, żadna filozofia Taaa... czyli jak ktoś się przeprowadzi z Warszawy do domku pod miastem i po kilku latach zmieni samochód na taki z rejestracją WOT, WGM, WPR czy WPI (podmiejskie sypialnie Warszawy) to automatycznie staje się wieśniakiem i traci zdolności normalnego prowadzenia pojazdu, za to jak ktoś przyjedzie z zapizdówka dolnego i kupi po pół roku coś na warszawskiej rejestracji to od razu staje się panem z miasta i nie jeździ jak na wsi? (Tak wiem, była emotka ) A tak poza tym WZ to rejestracja powiatu warszawskiego zachodniego czyli jednak bardziej wiejska niż miejska właściwie przy każdej jeździe rowerem spotykam się wymuszaniem pierwszeństwa na rondach. Na jakich rondach? Tych małych czy wielopasmowych gigantach? Ciekawi mnie to o tyle, że na małych nie wymuszają na mnie częściej niż gdy jadę samochodem (czyli prawie w ogóle) za to przez wielopasmowe ronda rowerem nie ma się co pchać, bo ani to wygodne, ani bezpieczne, a i zazwyczaj da się ominąć takie takie skrzyżowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ulthran Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 A tak poza tym WZ to rejestracja powiatu warszawskiego zachodniego czyli jednak bardziej wiejska niż miejska Damn, rzeczywiście, będę musiał na nich bardziej uważać, pomyliło mi się z WX... To wiele zmienia :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr321 Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 Na jakich rondach? Tych małych czy wielopasmowych gigantach? Ciekawi mnie to o tyle, że na małych nie wymuszają na mnie częściej niż gdy jadę samochodem (czyli prawie w ogóle) za to przez wielopasmowe ronda rowerem nie ma się co pchać, bo ani to wygodne, ani bezpieczne, a i zazwyczaj da się ominąć takie takie skrzyżowania. Małe, jednopasmowe. Miałem już na jednym (na szczęście) niegroźne spotkanie z samochodem więc teraz jeżdżę bardzo ostrożnie, jednak problem w mojej(wiejskiej) okolicy jest nagminny. Nie wiem, może to wynika z tego, że część rowerzystów ustępuje samochodom nawet jeśli mają pierwszeństwo. Przeszło mi przez myśl nagrywanie, ale jestem jeszcze za młody na bycie ORMOwcem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 10 Września 2012 Udostępnij Napisano 10 Września 2012 Przez małe rondka to trzeba środkiem pasa jechać to przynajmniej problem bycia wyprzedzanym na rondzie odpada. I w sumie może to też sugerować kierowcy, że nie skręcamy w prawo skoro nie jesteśmy przy krawędzi, więc i może wymuszeń mniej z tego powodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
terefere Napisano 11 Września 2012 Udostępnij Napisano 11 Września 2012 Najgorsi kierowcy to tacy z SO w rejestracji Ostatnio jechałem dosyć wąską ulicą i gościu zamulał niemiłosiernie, jechał z 5-7 km/h. Zamiast jechać normalnie (nie szukał miejsca) to wolał wychylić głowę i walnąć tekstem "no jedź tym rowerem". Innym razem dwójka osobników również z SO w rejestracji szpanowali Seicentem, dawali na maxa muzę, głupio się gapili, zajeżdżali, a jak ich wyprzedziliśmy to na następnych światłach gościu zaczął wyzywać koleżankę. Równie niebezpieczni są osobnicy z SD i SBE. Na gorola trzeba zawsze uważać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavel Napisano 11 Września 2012 Udostępnij Napisano 11 Września 2012 Ludzie co jest z wami. Czy to forum onetu czy forum rowerowe? Tego typu gadkę widziałem tylko na wyżej wymienionym portalu i podejrzewam, że licytowali się tam gimnazjaliści. Obniżacie poziom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fenthin Napisano 11 Września 2012 Udostępnij Napisano 11 Września 2012 //Panowie, koniec dyskusji o wyższości jednych numerów nad drugimi. To nie piaskownica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.