ayahuasca Napisano 10 Lipca 2011 Napisano 10 Lipca 2011 Witam, Poczytałem parę tematów na temat konserwacji roweru i chciałbym trochę usystematyzować swoją wiedzę Interesuje mnie to w jaki sposób dbać o rower w trakcie sezonu. Jeśli chodzi o gruntowne czyszczenie to wygląda to tak: - rama i obręcze - woda i szmatka - amortyzator - szmatka - łańcuch - zdejmujemy, czyścimy szczoteczka i wodą z płynem, ewentualnie kąpiel w benzynie - kaseta - szczoteczka i woda z płynem Potem wszystko smarujemy: - amortyzator - brunox - łańcuch - finish line czerwony I teraz pytania. Czego użyć do smarowania kasety? Czy coś jeszcze wymaga dokładnego wyczyszczenia? Co i czym należy jeszcze posmarować?
Pacholski Napisano 10 Lipca 2011 Napisano 10 Lipca 2011 Kasety nie smarujemy! Przesmarowac od czasu do czasu koleczka przerzutki. Reszte tak jak mowisz . Jezeli masz tarcze to raz lub dwa razy w sezonie mozesz umyc tarcze rozpuszczalnikiem NITRO badz jakims innym preparatem do tarcz hamulcowych.
tobo Napisano 10 Lipca 2011 Napisano 10 Lipca 2011 "Płyn", nie wiem o jaki chodzi, zakładam na kobiecą intuicję, że do mycia naczyń. Raczej mało skuteczny środek, bardziej do resztek papu na talerzu a nie do syfów z terenowego pola bitwy Kasety niczym nie smaruj, jeśli to zrobisz możesz zupełnie jej nie myć, skutek będzie ten sam. W napędzie jedyny smarowany element to wnętrza ogniw łańcucha, smar na nich i na kasecie powoduje szybsze brudzenie się i zużycie napędu. Jeśli informację taką znalazłeś tu na forum jako rekomendację, za którą autor nie został zlinczowany w postach adwersarzy to możesz sam to zrobić, np wysyłajac bombę w kopercie Rower myjesz ciepłą wodą, przyjaźniejsza dla rąk i z dodatkiem np płynu do mycia naczyń, z jego niewielką ilością. Po myciu spłukujesz czystą wodą. Finish line czerwony raczej nie ma chyba zbyt wielu fanów. Jest dobry na krótkie dystanse, w suchych warunkach, ale trzeba go często aplikować a nawet wtedy napęd przy dłuższych wypadach staje się głośny. Jedyny plus to chyba niebrudzenie napędu. Poczytaj jeszcze raz te tematy, bo masz jakieś złe wnioski
ayahuasca Napisano 10 Lipca 2011 Autor Napisano 10 Lipca 2011 Może się trochę zagalopowałem z tą kasetą To co będzie lepsze od czerwonego Finish Line do łańcucha? Czyli po myciu smaruje tylko łańcuch (po kropelce na ogniwo) i amortyzator?
beskid Napisano 10 Lipca 2011 Napisano 10 Lipca 2011 Do łańcucha http://www.velo.com.pl a wcześniej porządnie wyczyścić
Pwmichu Napisano 29 Lipca 2011 Napisano 29 Lipca 2011 Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum, choć z rowerami mam do czynienia od Komunii Ogólnie jestem maniakiem samochodów, i dbam o nie jak tylko mogę. Ostatnio po dość długiej wycieczce rowerowej spróbowałem umyć rower środkami do mycia samochodów. Użyłem APC Meguiars (opcjonalnie APC Nielsen), jest to rozcieńczalny koncentrat do usuwania wszelakich zabrudzeń. Przy użyciu zwykłego spryskiwacza z APC i pędzelka, można wyczyścić rower wraz z jego osprzętem w kilka minut, później pozostaje tylko spłukanie piany delikatnym strumieniem wody i rower wygląda jak nowy. Osobiście unikam używania płynów do mycia naczyń, bo są zbyt agresywne.
lajtspid Napisano 29 Lipca 2011 Napisano 29 Lipca 2011 Ja tam wszystko czyszczę szmatką i benzyną ekstrakcyjną. Szkoda mi kasy na jakieś mega hiper super specyfiki
abstinent Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 ok 3-4zł za butelkę(0,5L chyba) Ja w sumie raczej nie używam wody i innych pierdół bo i tak zaraz będzie to samo czyszczę szmatką jak wyschnie błoto cały napęd benzyna i pędzelek, łańcuch dokładnie czyszczę przy zmianie na drugi,a tak to co 30km mniej więcej często też korbę ściągam(zwłaszcza po błocie) i czyszczę dokładnie zębatki olej FL zielony, odstawiam na noc a na drugi dzień kawałek jadę i wycieram do sucha(jak jest czas to dwa razy wycieram) do tego linki czasami smaruję i tyle
marpok Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 ok 3-4zł za butelkę(0,5L chyba) Ja w sumie raczej nie używam wody i innych pierdół bo i tak zaraz będzie to samo czyszczę szmatką jak wyschnie błoto cały napęd benzyna i pędzelek, łańcuch dokładnie czyszczę przy zmianie na drugi,a tak to co 30km mniej więcej Gdzie Ty po tyle kupujesz benzyne??? Bo ja u siebie tanszej niz 6.50pln nie spotkalem...i co 30km czyscisz lancuch??? No ale to chyba literowka i pewnie robisz to co 300km...pzdr
abstinent Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 Gdzie Ty po tyle kupujesz benzyne??? Bo ja u siebie tanszej niz 6.50pln nie spotkalem...i co 30km czyscisz lancuch??? No ale to chyba literowka i pewnie robisz to co 300km...pzdr Taki mały skład budowlany, mają tam też farby i inne pierdoły Zawsze mi fają cenę da No może teraz trochę więcej, ale wątpię żeby więcej niż 5zł Łańcuch na rowerze czyszczę co 30km, zależy jak na trasie, bo jak błoto to po jednym wypadzie trzeba czyścić(20km) a jak sucho to i 50-70 się zrobi A co 300km to łańcuch zmieniam
marpok Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 Łańcuch na rowerze czyszczę co 30km, zależy jak na trasie, bo jak błoto to po jednym wypadzie trzeba czyścić(20km) a jak sucho to i 50-70 się zrobi A co 300km to łańcuch zmieniam Czyli co? Jedziesz w droge i gdzies w trasie po 30km czyscisz lancuch? Ja jezdze na Rohllofie i spokojnie na 200km starcza(czyszcze lancuch tylko wtedy kiedy zaczynam go slyszec) A lancuch zmieniam tzn wyrzucam po 1300-1500km
abstinent Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 @marpok, widzę że masz pojęcie o rowerze przyjedź do mnie, to zobaczymy czy zrobisz 200km tzn da się zrobić, ale łańcuch do kosza będzie się nadawał ja jeżdżę ostatnio na dwóch XT i przy takim traktowaniu wystarcza jeden na ok 1000km a i rzadko robię więcej niż 30km średnio staram się 20-25km
marpok Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 a i rzadko robię więcej niż 30km średnio staram się 20-25km Wjezdzasz codziennie rowerem na Rysy? Bo dopiero teraz zauwazylem ze jestes z gor
beskid Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 @marpok, widzę że masz pojęcie o rowerze przyjedź do mnie, to zobaczymy czy zrobisz 200km tzn da się zrobić, ale łańcuch do kosza będzie się nadawał ja jeżdżę ostatnio na dwóch XT i przy takim traktowaniu wystarcza jeden na ok 1000km Ja jakieś tam pojęcie mam więc morze może wytłumacz tu wszystkim co robisz w tych górach, że twierdzisz iż po 200km trzeba będzie wyrzucić łańcuch a więc zapewne już przy 150 km jest mocno zużyty. I najważniejsze w tym wszystkim co się dzieje z tym łańcuchem po takim przebiegu oraz jakie są objawy tegoż zużycia
abstinent Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 morze wytłumacz tu wszystkim co robisz w tych górachchodzę z kijkami na asfalcie zrobię na takim łańcuchu 2000 albo i lepiej piasek zabija łańcuch, a nie stać mnie żebym co chwile zakładać nowy dla tego czyszczę co mniej więcej 30km napisałem jak robię ja, jeżeli ktoś nie ma ochoty nie musi tego czytać, pytać i nie wiadomo co jeszcze...
martinw Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 To się zgadza, że w górach napęd zużywa się znacznie szybciej. Też jeżdżę często i zwykle wygląda to tak, że po każdym wypadzie napęd jest totalnie zasyfiony. Nawet, gdy nie pada. Po każdych 40-70km w terenie łańcuch do generalnego czyszczenia i smarowania. Kaseta, korba, przerzutki do mycia. Zaobserwowałem, że łańcuch z niższej grupy wytrzymuje przy w/w użytkowaniu i konserwacji ok. 500km i wówczas jest zużyty w ok. 3/4 (pomiar miernikiem). Wtedy zakłada się kolejny i kolejny, po czym zaczynamy od początku i aż do zajechania kasety. Obecnie zmieniłem "taktykę" i zaczynam zajeżdżać pc870 pod 8ki. Póki co 200km i zero rozciągnięcia. Po czasie zobaczymy jaki ma stosunek jakość/cena i czy jest sens ponownie wdrożyć w życie metodę na 3 łańcuchy.
Mod Team Odi Napisano 31 Lipca 2011 Mod Team Napisano 31 Lipca 2011 Czytam niektóre posty i normalnie nie wierzę! Niektórzy w ogóle nie powinni czyścić łańcucha tylko brudny wyrzucać i zakładać nowy. A najciekawsza jest teoria, że nieczyszczony łańcuch po 200km będzie nadawał się do kosza Ja bym proponował od razu wyrzucić cały rower i pozbyć się brudnego problemu. Sam dbam o sprzęt, ale nadgorliwość i przesadyzm u niektórych osób mnie przeraża.
dymcio111 Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 Ja sobie zrobiłem mały zestaw: - Szczotki Finish LIne Easy-Pro Brush Set ZESTAW - około 55zł - Rozpuszczalnik ekstrakcyjny - około 5zł - ściereczki materiałowe - około 2-3zł - jednorazowe foliowe rękawiczki chyba 50 czy 100szt w opak. - ~2zł - Płyn do czyszczenia FINISH LINE Bike Wash 1000ml - około 38zł - olej do łańcucha ROHLOFF cena zależna od pojemności - strzykawka z igłą do rozprowadzania oleju na łańcuch - około 50gr w aptece - SPRAY Technical Care BC-2000 brakee Cleaner - Zmywacz/odtłuszczacz 500ml - 35zł - spryskiwacz ciśnieniowy z ogrodniczego - maszynka do czyszczenia łańcucha BARBIERI - z LIDLa chyba jakoś po około 20zł była nie pamiętam - WD 40 200ml - smar TAWOT - smar ŁT 43 - stojak do roweru - 69zł - skrzynka narzędziowa Postanowiłem robić przy rowerze w miarę możliwości wszystko sam bo praktycznie co miesiąc mam rozregulowany rower i co jakieś 2 tygodnie brudny łańcuch, a serwis za każdym razem kasuje ~50zł Muszę troche typowo rowerowych kluczy dokupić jeszcze. Ja swój rower czyściłem wczoraj następująco: 1. Z zestawu szczotek tym grubym pędzlem oczyściłem cały syf z kasety i też z przodu i z grubsza z łańcucha. 2. Cały rower spryskałem opryskiwaczem ciepłą wodą 3. Następnie płynem różowym do mycia roweru popsikałem szmatkę i tak umyłem cały rower- można też całym płynem spryskać odrazu rower ale trzeba zasłonić tarcze hamulcowe bo płyn jest tłusty. 4. Ponowne spryskanie roweru wodą. 5. Zakładam maszynkę do czyszczenia łańcucha wlewam do odpowiedniego poziomu rozpuszczalnik ekstrakcyjny no i kręcimy 6. Po skończonym kręceniu obejmuję szmatką łańcuch i jeszcze kręce by resztki syfu zetrzeć i odczekuje chwile aż rozpuszczalnik odparuje. 7. Zaznaczam sobie korektorem na farbe na 1 ogniwku ostatnie ogniwo które będę smarował - tak aby wiedzieć które ogniwa smarowałem już. 8. W strzykawkę nabieram olej ROHLOFF i nakładam igłę i smaruje ogniwa w miejscu ich łączenia. 9. Po nasmarowaniu całości odczekuje troche czasu aż olej wejdzie dobrze w ogniwa, potem nadmiar wycieram szmatką. 10. Sprayem odtłuszczaczem czyszczę tarcze. 11. Regulacja hamulców i przerzutek. Pewnie mi coś umknęło ale tak z grubsza to wygląda. Niedawno smarowałem łańcuch Finish Line'm czerwonym ale bardzo szybko łańcuch robi się suchy a ja za często nie lubie przy nim grzebać dlatego zdecydowałem się na zakup ROHLOFFa - mam nadzieje że spełni moje oczekiwania.
abstinent Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 łańcuch po 200km będzie nadawał się do kosza taka przenośnia
seker1995 Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 Jakbym miał czyścić łańcuch co 30 km, to bym czasami jednego dnia musiał 4-5 razy czyścić w czasie trasy I jeżeli wymieniasz co 1k km łańcuch rzędu XT to to jest dopiero ekonomia .... Z tych łańcuchów to by można było jeszcze sklep z używkami założyć i dobrze zarabiać . A tak z ciekawości to ramę po ilu km wymieniasz ?
abstinent Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 @seker1995, a trzymałeś kiedyś w ręce CC-3? obawiam się, że miał byś problem zrobić w ciągu dnia te 120-150km po górach
seker1995 Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 CC-3 nie trzymałem bo szkoda mi kasy na takie coś, ale suwmiarkę mam. 100km bym ukręcił, bo teraz nie mam dobrej formy, przez kontuzje i pogodę. Co do tematu to do łańcuch polecam smar Rohloff, ale o smarach na forum już jest dość obszerny temat
beskid Napisano 31 Lipca 2011 Napisano 31 Lipca 2011 chodzę z kijkami na asfalcie zrobię na takim łańcuchu 2000 albo i lepiej I czemu ma służyć ta złośliwość Piszesz bzdury, które ciężko się czyta a jak zadaję Ci pytanie o podanie choćby profilu twojej trasy gdzieś w okolicach Bielska lub jaki to podjazd tak niszczy łańcuch to nie masz nic do powiedzenia. Takie teksty o padłym łańcuchu po 200 czy nawet 500km to możesz wciskać komuś kto gór na oczy nie widział a co dopiero po nich jeżdził. Nawet napędy z połowy lat 90-tych czyli tak zwany SIS które składały się w podstawowych wersjach ze słabego łańcucha, korby i wolnobiegów wytrzymywały kilka razy więcej. Czy moje łańcuchy są jakieś cudowne, że zaliczają min 5-6kkm z czego 2/3 to najcięższy teren w naszych górach a po wymianie kaseta przyjmuje nowy bez kłopotu?? Fakt korzystam z najwyższej półki ale bez przesady. Tak na marginesie to i dzisiaj potrafię po Beskidach zrobić w trakcie jednego wypadu ok. 100 km więc po kolejnym czy nawet następnym miałbym zmieniać łańcuch - wolne żarty napisałem jak robię ja, jeżeli ktoś nie ma ochoty nie musi tego czytać, pytać i nie wiadomo co jeszcze... To sobie pisz prywatnie na kartce a nie na publicznym forum bo potem naczytają się początkujący w temacie i zaczną się bawić w podobny sposób. Napisz po prostu, że przesadzasz i wtedy jest to zrozumiałe. Nową oponę też można zmieniać jak tylko znikną z niej "gumowe włoski" przecież to jest już objaw wyrażnego zużycia Szanowny kolego Odi słowo "przeraża" jest aż nadto właściwe
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.