beskid Napisano 10 Lipca 2011 Napisano 10 Lipca 2011 radeks23. nie ma co na ten temat dyskutować bo zaczną się bzdurne wypowiedzi o testach, jakości spawów, lakierze czy nawet zbyt małych finansach potrzebnych do produkcji ram. Nie przekonanych nie przekonasz choćby nie wiem co. Sam jestem ciekawy czy ktoś odpowie sensownie na zadane pytanie. Osobiście naprawdę nie obchodzi mnie, kto wytworzył ramę, skoro jest ona sztywna, lekka , wzorowo wykonana i objęta pełną gwarancją. W tej sytuacji podniecanie się naklejką jest przejawem albo snobizmu, albo pozerstwa. Prawdziwym sprawdzianem dla ramy jest jej zachowanie w czasie jazdy i tutaj jest pole do popisu. Zresztą niech mnie ktoś poprawi ale chyba nie tak dawno temu nawet taki potentat jak TREK zaliczył wpadkę dotyczącą pękania sterówek
tobo Napisano 10 Lipca 2011 Napisano 10 Lipca 2011 To jaka jest rama zależeć może od tego jaką ma naklejkę. Jeśli jakaś firma jest długo na rynku, kojarzona jest - w uzasadniony mniej lub bardziej sposób - z tego powodu z dobrym produktem (zazwyczaj dobry produkt dłużej jest na rynku niż kiepski), to nabywca zakłada że firma taka lepiej dobiera materiały, inwestuje więcej w projektowanie i badania, przykłada większą wagę do kontroli jakości itd. A nawet jeśli sama sprzedawanego produktu nie produkuje, to przynajmniej bardziej troskliwym okiem przygląda się półproduktowi, którego użyje do stworzenia własnego towaru. Częśc nabywców, świadoma tylko siły znaczka, kupuje produkt z jego powodu. Ale zapewne jednak większość ludzi eksploatuje sprzęt z powodu jego właściwości. I nie piszę tego dlatego że sam idę taką ścieżką, w większości nabywałem ramy niekoniecznie "osławione" i niekoniecznie popularne. Część nabywców udziela się na forach i szuka na nich informacji, przygniatająca większość po prostu kupuje rower. I to oni decydują o być albo nie być dla firmy. Wiele marek miało lub ma problemy, scott ma się całkiem dobrze, chyba nie tylko z powodu znaczka, musi jednak w jakimś stopniu produkować coś dobrego.
weronix Napisano 10 Lipca 2011 Napisano 10 Lipca 2011 Mam Scotta 70 z 2010 roku, świetny rower - można na nim poszalec, smiga jak burza - jest lekki (12,4kg 2010) Kocham go i nie moge się doczekać jazd na nim )) osprzet jak na cenę jest bardzo dobry. Co prawda ja swoją strzale wyrwalam za 2399zl ale co roku rowery są droższe wiec trzeba się liczyć z podwyżka cen.
radeks23 Napisano 10 Lipca 2011 Napisano 10 Lipca 2011 Za te pieniądze faktycznie nie było co się zastanawiać
Tomq Napisano 11 Lipca 2011 Autor Napisano 11 Lipca 2011 Scott zamówiony. Jutro o 15.00 poskładany i wyregulowany do odbioru w salonie. 2961 PLN i w tym będę miał osłonę tylnego trójkąta. Po 500km obowiązkowy przegląd a co sezon regulacje i sprawdzanie wszystkiego w autoryzowanym serwisie za złotówkę. ) Powolutku będę myślał nad upgrade'm sprzętu (o ile Rock Shox Tora się nie spisze): - nowa korba SLX (około 280PLN) - używany, bądź pochodzący z rozbiórki amortyzator Fox'a z 2011r (czytałem sporo o tej ich nowej technologi i myślę, że RockShox przy tym wymięka) i to tyle - potem mam zamiar jeździć długo, długo, długo bez jakichkolwiek, większych wymian (w końcu kompletny napęd SLX powinien sporo wytrzymać). Da rade? Ktoś coś doda do temat? Za dotychczasowe opinie BARDZO WAM DZIĘKUJĘ. Do tej pory ciężko mi się było spotkać z naprawdę obiektywnymi opiniami.
beskid Napisano 11 Lipca 2011 Napisano 11 Lipca 2011 Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że w dopiero co kupionym naprawdę dobrym sprzęcie masz zamiar już coś wymieniać np. zastąpić korbę nowym SLX Nie obraż się ale coś mam wrażenie, że za dużo czytasz (zwłaszcza o tych nowych technologiach które wciskają producenci) i wyciągasz jakieś dziwne wnioski. I konkretne pytanie ile więcej wytrzyma ten pełny SLX od tego co jest w tym rowerze Scott?? Pokusi się ktoś o odpowiedz??
ThePython Napisano 11 Lipca 2011 Napisano 11 Lipca 2011 Powolutku będę myślał nad upgrade'm sprzętu (o ile Rock Shox Tora się nie spisze): - nowa korba SLX (około 280PLN) - używany, bądź pochodzący z rozbiórki amortyzator Fox'a z 2011r (czytałem sporo o tej ich nowej technologi i myślę, że RockShox przy tym wymięka) To lepiej skończ czytać i idź na rower zaraz jak go odbierzesz Nad korbą czy amorem będziesz się zastanawiał jak Ci nie będzie pasować to co tam jest. O tych "nowych technologiach" foxa to głównie marketingowcy foxa piszą. Jakoś normalni ludzie wielkiej różnicy w pracy kashimy od niekashimy nie widzą Po prostu weź rower do lasu, zacznij jeździć a etap zastanawiania się nad sprzętem zamknij raz na zawsze, skoro rower już wybrany. Pozdrawiam i miłego użytkowania życzę
Tomq Napisano 11 Lipca 2011 Autor Napisano 11 Lipca 2011 Heh, chyba macie racje. Ale to tylko dlatego, że prócz tego tematu ciężko mi znaleźć totalny obiektywny obiektywizm który naprawdę obiektywnie patrzałby na wszystko - a ja, jak wspominałem, przesiadam się na ten rower z roweru hipermarketowego i wiedzę mam tylko czysto teoretyczną, praktyczna równa zeru. Kolejny raz dziękuję - mam nadzieję, że teraz wiem już wszystko (?) co muszę wiedzieć aby dobrze się bawić na moim nowym (jeszcze nie zapłaconym bo będzie dopiero jutro! ) rowerze!
adii22 Napisano 11 Lipca 2011 Napisano 11 Lipca 2011 Wiedz, iż kask to podstawowa podstawa Możesz SPD kupić, ale to jak się mocniej wciągniesz Resztę myślę że z forum się dowiesz, jak np. ciśnienie w amortyzatorze, etc. Resztę myślę że z forum się dowiesz, jak np. ciśnienie w amortyzatorze, etc.
weronix Napisano 11 Lipca 2011 Napisano 11 Lipca 2011 Akurat ta Tora jest na sprezynie wiec ciśnienie go nie będzie obchodzić spoko amortyzator, jedyny problem to jego waga i fakt ze lepiej pracuje z ciezszym osobnikiem. Ja w swoim rowerze mam seryjnie Darta2 i w porównaniu z ta Tora to Dart jest zdecydowanie gorszy. Muszę sobie Rebe kupić ale jakbym miała Tore to bym była zadowolona.
Tomq Napisano 13 Lipca 2011 Autor Napisano 13 Lipca 2011 Wczoraj odebrałem, zrobiłem już z 20, 30km i jest wspaniale! Jeszcze mi się tyłek do siodełka nie przyzwyczaił ale jeździ się super, bardzo szybko przyspieszam a i po zwykłej drodze nie czuć jakiegoś oporu. Jestem super-zadowolony! Amortyzator przyjemnie tłumi jazdę po kostce czy po całkowicie rozwalonym chodniku. Chyba klocki hamulcowe się jeszcze nie dotarły bo jak się ostro hamuje to czasem skrzypią, jednak coraz to mniej.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.