Skocz do zawartości

[pulsometr] Wplyw na sposob jazdy


Herodot

Rekomendowane odpowiedzi

Zakupilem wczoraj pulsometr. Z tych tanszych, z Decathlona Link

 

Jestem po pierwszej jezdzie i przezylem szok, jak bardzo zmienil sie moj sposob jazdy. Po pierwsze uporzadkowal sie i stal sie bardziej swiadomy. Po drugie zobaczylem czarno na bialym, ze mam zapas micy, co przelozylo sie na lepsze pokonywanie podjazdow. To najlepsza inwestycja od czasu zakuou roweru...

 

Przy okazji co sadzicie o takiej trasie (pokonuje ja 2,3 razy w tygodniu). Wyniki z ostatniego przejazdu.

 

Dystans 18 km

Czas 55 minut

Laczna wartosc przewyzszen 273 m

Srednie tetno 163

Maks tetno 188

Sredn ilosc spalonych kkal 1030/h

Maks spalanych kkal 1380/h

 

Wartosci srednie sa miarodajne, nie bylo od nich wielkich odchylen.

 

Zaznaczam, ze to wyniki z pierwszego przejazdu z pulsometrem. To jest taka przydomowa trasa na krotki codzienny wyjazd. Charakteryzuje sie podjazdem o dlugosci 1 km z nachyleniem okolo 20%. Jestem zupelnym amatorem i zastanawiam sie, jak w dluzszej perspektywie czasu wplynie przejezdzanie jej przez kilka miesiecy kilka razy w tygodniu. Na co zwrocic uwage, zeby miec z tego maksymalny pozytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim to poczytaj o treningu w strefach - jak będziesz jeździł w odpowiednich strefach i odpowiednio długo (daleko) to prawdopodobnie będziesz się rozwijał o wiele szybciej, niż jeżdżąc bez niego. Na początku może być trochę trudno utrzymać tempo - jak zawieje wiatr, to czasem trzeba jechać 12 km/h, żeby nie wyjść ze strefy, ale po jakimś czasie zaobserwujesz znaczną poprawę osiągów i kondycji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pulsometr to narzedzie. Musicz teraz okreslic swoje HRmax (ale nie 220-wiek, to niemiarodajne, juz widze ze na podjezdzie 20% na 1km HRmax powinienes miec wyzsze jesli jedziesz mocno - no chyba ze jestes mastersem...) oraz okres próg mleczanowy - bez tego NIC nie zrobisz! To podstawa jazdy z pulsometrem.

Robisz taki blad jaki robi wielu innych rowerzystow: jezdzisz prawie caly czas te sama trase i jak polepszasz swoj wynik to sadzisz ze lepiej jezdzisz - to blad! Przyzwyczajasz sie do trasy, uczysz jej - ale twoj poziom niekoniecznie wzrasta. Poszukaj kilka tras (niekoniecznie z duzymi podjazdami) i jezdzi je na przemian - to bedzie lepsze tez dla twojw psychiki - nie znurzysz sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz widze ze na podjezdzie 20% na 1km HRmax powinienes miec wyzsze jesli jedziesz mocno - no chyba ze jestes mastersem...) oraz okres próg mleczanowy - bez tego NIC nie zrobisz! To podstawa jazdy z pulsometrem.

 

34 lata, powrót do jeżdżenia rowerem po 10 latach, pierwszy miesiąc jeżdżenia.

 

jezdzisz prawie caly czas te sama trase i jak polepszasz swoj wynik to sadzisz ze lepiej jezdzisz - to blad! Przyzwyczajasz sie do trasy, uczysz jej - ale twoj poziom niekoniecznie wzrasta. Poszukaj kilka tras (niekoniecznie z duzymi podjazdami) i jezdzi je na przemian - to bedzie lepsze tez dla twojw psychiki - nie znurzysz sie

 

A to rzeczywiście jest racja... Poszukam. Nie mam możliwości w ciągu tygodnia wyskoczyć na dłużej niż 1-1,5 godziny, natomiast dobre jest to, że las mam po prostu pod nosem. Znużenie mi nie grozi, jakoś tak mam że lubię się po prostu zmęczyć, a rower to sympatyczne narzędzie do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...