kundello Napisano 5 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Witam:) Zapraszam śmiałków na bezustanną jazdę na dystansie 300km od samiuśkiego Rzeszowa na samiuśką Chryszczatą, poprzez pasmo Bukowicy z Tokarnią włącznie. Warto przygotować sobie dobre oponki terenowe (postaramy się jechać jak najwięcej terenem i lasami), oraz na pewno trzeba mieć mocniejszą lampkę, śpiwór, dużo jedzenia, picia i trochę kasy. Start o 9 rano spod sceny na plantach. Jesli ktoś chce ślad GPS to tutaj można zobaczyć połowę trasy: Trasa Rzeszów-Baligród Jedziemy bez noclegu non stop. (chyba że już się nie da, dlatego mamy śpiwory) Wszystko to na rowerach MTB. Ojoj zapomniałem napisać że wyjazd jest w sobotę 16 lipca o 9 rano spod sceny na plantach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grand231 Napisano 5 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 300 km non stop po górach bez noclegu w czasie wyprawy to chyba raczej nie wykonalne, po asfalcie tak gdyż wtedy km lecą szybciutko ale po górach-oj będzie ciężko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OLYON Napisano 5 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 my jechaliśmy do Wołkowyji w jeden dzień spokojnie dojechaliśmy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kundello Napisano 5 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Ma być troszkę cieżko, bo o to tutaj chodzi:) Czasu mamy dużo, bo i całą niedzielę. Da się zrobić. W razie "wymięknięcia" trasę można skrócić i wskoczyć na asfalt. Ale myślę, że umiarkowane tempo bez ścigania się, pozwoli na bezproblemowe przejechanie tego dystansu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dudek93 Napisano 6 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 Bez bagażu da radę z bagażem 200 km zrobić to już wyczyn. Trzymam kciuki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grand231 Napisano 6 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 Koniecznie zdaj relację czy ci się udało, ja sam przejeździłem już parę razy po 180 km na dzień ale to było po asfalcie po górach mój max dystans to ok 100 km, wydaje mi się że po prostu po górach prędkość wyraźnie spada nie da się jechać tak szybko jak na asfalcie stąd 300 km wydaje mi się bardzo ciężkim dystansem w szczególności po górach. Życzę powodzenia i koniecznie zdaj relację po powrocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kundello Napisano 7 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 Bez przesady:) Zrobiłem już 186km po pogórzu Przemyskim i to raczej w wilgotnych warunkach, do tego spieszyliśmy się z kolegą, aby zdążyć przed nocą. Nie było strasznie:) Po drugie, to jest inaczej, gdy jedzie się nie na czas, a na dystans. Można robić postoje, zdjęcia itd. Po prostu trzeba jeść i jechać. Relacja będzie na pewno na BS. Szkoda tylko, że każdy boi się tej liczby 300 ... This is Sparta! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dudek93 Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 Kto się boi to się boi Jakby nie ta grymaśna pogoda to też bym ciarał na rowerze ^^ a tak stoi cały w syfie po Bieszczadach, nie mam czasu się nim zająć :/ jeździsz w strony Przeworska, droga e40? Bo widze że z RZ jesteś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kundello Napisano 7 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 No to myj rowerek i jazda nie ma że boli Myślę, że do kolejnej soboty, będzie już mniej błota. Raczej stara się jeździć w terenie więcej, szosy unikam, bo nie mam do tego roweru, a szkoda opon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robert74 Napisano 30 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 Wyprawa się udała? jestem ciekaw jak wam poszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kundello Napisano 30 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 No nie udała się, ale wszystko przed nami. Jako że czasu mamy na to dużo, to czekamy z kolegą na jakiś weekend bez opadów i chociaż 3 dni bez deszczu przed. Jazda w błocie na takim dystansie nie jest za bardzo przyjemna i pewnie zeszło by nam to wszystko ze 3 dni Zresztą cały lipiec jest taki deszczowy, że nawet na krótszą wyprawę trudno się zebrać, bo wraca się zawsze uwalonym, albo w deszczu. Jeśli są chętni, to proszę pisać. Na razie jedzie z nami być może jedna osoba (czyli ekipa 3 osobowa) Wyposażenie jak pisałem, spiwór, mocna lampka, najlepiej coś na większą ilość wody (bagażnik na sztycę z zapasem wody), dużo żarcia, zestaw naprawczy, coś na zmianę (bielizna, skarpety itd...) Obowiązkowo komórka, olej do łańcucha.... Ja biorę jeszcze cudowne opaski monterskie:D Zmieniamy godzinę wyjazdu na 5 rano! Tak, że polecam się wyspać przed jazdą. Miejsce startu to samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flash3M Napisano 30 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 świetny pomysł, dołączyłbym... powodzenia, pogoda ma być dobra, ale raczej lepiej, byście zdążyli przed północą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kundello Napisano 18 Listopada 2011 Autor Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 Po nieudanej próbie jaką zrobiliśmy dojeżdżając do Rymanowa i w końcu do Wisłoczka (niestety pogubilismy się w terenie więc szosą ) Za to była to dobra rozgrzewka hehe Komunikuję, że nasz rajd odbędzie się w przyszłym roku, więc wypadałoby już trenować i myśleć o tym wyzwaniu. Fajnie byłoby jechać większą grupą, szczególnie nocą byłoby bezpieczniej... Zapraszam chętnych z Rzeszowa:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.