Skocz do zawartości

[amortyzator] Rock Shox Reba - uszczelnienie komory powietrznej


Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z Rebą SL z 2008r. Ma w goleni górnej malutką ryskę i przez to przechodzi powietrze między komorami. Pompuje po równo do obydwóch a po jeździe mam więcej ciśnienia w negatywnej. Przez to skok mam 8 albo 9 zamiast 10 cm (golenie górne wystają jakieś 9 cm). Próbowałem wymieniać oringi i nic więc to wina tej ryski. Próbowałem tak jak Rock Shox zaleca w najnowszej instrukcji zamiast oleju zasmarować tą goleń w środku smarem. Pomogło na pierwsze 30 km i znowu to samo.

I teraz pytania:

1. Czy macie jakieś pomysły co z tym można zrobić.

Słyszałem o pomyśle żeby zamienić bebechy między goleniami ale wtedy nie będzie jak założyć linki od manetki blokady no i nie wiem czy da się tak zamienić.

Mój pomysł to zalać tam maksymalnie gęstego oleju. Podobno do skrzyni biegów bywają jakieś 140W.

 

I teraz najpilniejsza część mojego posta:

Pojutrze wyjeżdżam, biorę rower i dostęp do narzędzi będę miał dopiero po wakacjach. Przez ten czas może zrobię 300 km a może ponad 1 000. Myślałem żeby zalać tam jednak trochę oleju, może jakoś to doszczelni ale nie mam czasu już szukać tego gęstego, mam tylko 15W ten co normalnie się tam leje.

2. Czy coś się złego może stać jeżeli zaleję tam więcej oleju powiedzmy że 15 albo 30 ml zamiast tych 5 ml co zalecają (jak rozbierałem widelec to cały olej był w negatywnej komorze)?

3. Czy dobrze myślę, że mogę spuścić powietrze z obu komór i bez rozbierania widelca i zdejmowania go z roweru odkręcic tylko korek od komory pozytywnej ten na górze goleni górnej i zalać oleju?

Pomóżcie bo muszę coś z tym szybko jutro zrobić.

No i czekam na jakieś inne pomysły, jak ten problem na stałe załatwić.

Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a masz może gdzieś schemat poprzeczny systemu DualAir w tym amortyzatorze, bo nie mogę znaleźć w necie...

 

ale wydaje mi się, że nie jest to wina rysy na zewnętrznej (widocznej) części górnego golenia, komora negatywna od uszczelki kurzowej jest oddzielona kilkoma centymetrami, a więc część z rysą nie powinna brać udziału w pracy komory

 

"objawy" jakie opisałeś są typowe dla nieszczelności komór, mówisz ze wymieniłeś oringi, a przy wymianie nasmarowałeś je olejem? nie zapomniałeś wlać oleju 15w do komory pozytywnej, aby ją uszczelnić?

 

do pozytywnej nie lej więcej oleju niż zalecają, bo on służy wyłącznie do jej uszczelnienia, nie powinien przechodzić do negatywnej, większa ilość może spowodować "zamulenie" widelca

 

jakbyś mi znalazł ten schemat DualAir to mógłbym więcej powiedzieć, bo na razie nie chcę cię w błąd wprowadzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdybyś miał nieszczelność między komorami to ciśnienie w obu by się wyrównywało. Z tego co opisujesz to ucieka ci powietrze z komory pozytywnej. Dokręć wentylek albo zmień oring pod korkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdybyś miał nieszczelność między komorami to ciśnienie w obu by się wyrównywało. Z tego co opisujesz to ucieka ci powietrze z komory pozytywnej. Dokręć wentylek albo zmień oring pod korkiem.

 

poza tym kolega pisze "Pompuje po równo do obydwóch a po jeździe mam więcej ciśnienia w negatywnej"

 

jeszcze jest pytanie na ile ma napompowaną negatywną i jaka to jest nieszczelność, bo jak mała to powietrze może uciekać tylko podczas intensywnego uginania amortyzatora a więc nie musi nastąpić wyrównanie ciśnienia (niskie w negatywnej - spadek w pozytywnej, wzrost w negatywnej, ale nie ma wyrównania; mala nieszczelnosc (ujawniajaca sie przy intensywnej pracy widelca) moze spowodowac, ze w negatywnej bedzie wieksze cisnienie niz w pozytywnej - powietrze przy ugieciu bedzie przepychane z pozytywnej do negatywnej, wracac nie bedzie bo amor na tyle jest szczelny)

 

w każdym razie myślę, że na pewno nie jest to wina tej rysy, bo tak jak pisalem komora negatywna jest we wnetrzu golenia gornego

 

@supergdynia: do tego są szczypce segera za 8zł więc warto kupić, bo to jest najwygodniesze rozwiązanie:) można też wziąć dwa gwoździe i rozszerzyć pierścień segera jak masz mocne dłonie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kolegi supergdynia. Jeżeli ci chodzi o ten pierścień z dwiema dziurkami to możesz próbować jakoś płaskim śrubokrętem ale ja bym sie nie bawił. Kupiłem zestaw szczypiec do pierścienie seagera firmy yato z wymiennymi końcówkami za 29 zł i po problemie.

 

A teraz dalej moje

 

eloo ale jakby mi uciekało z pozytywnej to dlaczego w negatywnej robi mi się większe ciśnienie niż napompowałem?

 

kamfan schemat masz tu (strona 55 pdfa) Rock Shox

albo tu jakieś zdjęcie wygooglowałem zdjęcie

źle sie dogadaliśmy chyba, tą ryskę ja mam właśnie w środku goleni tam gdzie pracuje ten tłok pomiędzy komorami, malutka ale jest i to pewnie przez nią.

Próbowałem już poskładać na nowych oringach i oleju tyle co RS każe i nic to nie dało więc teraz spróbowałem zamiast oleju dać do powietrznej samego smaru i tez nic z tego i dlatego sie teraz zastanawiam co by było jakbym zalał tam trochę więcej oleju.

 

Nie widziałem teraz twojego posta. Właśnie taki mam pomysł że powietrze jest przepychane przez tą nieszczelność do negatywnej. Bo po rodzinnej spacerowej jeździe maks 15 km/h nic takiego się nie działo, a jak jade sam to wtedy takie rzeczy się dzieją. I teraz się zastanawiam co zrobić żeby to doszczelnić i teraz co zrobić na szybko żeby te 2 miesiące wytrzymał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też o tym myślałem i tak już robiłem jak mi wlazł kamień i porysował od zewnątrz ale ta jast na tyle w środku że nie ma jak tam dojść i tego lakieru/żywicy nałożyć a tym bardziej potem wyrównać.Jak już nie będzie totalnie innej opcji to spróbuję ale to jest 30% że się uda, 70% że spaprzę do końca górna goleń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to zostaje założyć albo grubszego i miększego oringa (np. silikonowego), ale tak jak piszesz wlać więcej gęstszego oleju, ale te metody mogą spowodować, że amor będzie mniej czuły

 

ewentualnie tak jak josiv pisze wypełnić tą rysę czymś, ale radziłbym to zrobić w serwisie, bo to musi być idealne wypełnienie, bo można tylko sprawę pogorszyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z nim zwariuję. Poszedłem teraz jeszcze raz dokładnie to sprawdzić. Amor jest jakieś 30-50 km przejechane po serwisie tym co dałem sam smar.

Napompowałem po serwisie obydwie komory na 110 psi albo 120 nie pamiętam, w negatywnej dałem chyba z 5 psi mniej niż w pozytywnej i było ok.

Golenie wystawały 10 cm.

Poszedłem teraz go sprawdzić.

Golenie wystawały 9 cm, a skok jest ustawiony na 10 cm (ale i tak nie jest tragicznie bo przed serwisem potrafiły wystawać tylko 8cm).

Sprawdziłem teraz ciśnienia jest: 100psi pozytywna i 105 negatywna.

Po spuszczeniu powietrza z negatywnej golenie górne się wysunęły w górę o prawie 2 cm.

Teraz napompowałem obydwie komory na 110 i wystają golenie 10,5cm ale pewnie po kilkudziesięciu km będzie powtórka z rozrywki.

 

Po wakacjach będę eksperymentował z gęstym olejem i miękkimi oringami.

A teraz co byście zrobili? Zostawić go tak na samym smarze? Czy zalać tam oleju 15W tak z 15 ml? albo 5 ml tak jak RS każe? Chcę żeby to jakoś sensownie działało i żeby nie zniszczyć amora, a jak dobrze pójdzie to w trakcie tego wyjazdu szykuje mi się pare wypadów po 120-140 km dziennie.

 

No i tak jak się w 1 poście pytałem. Czy mam rację że jeżeli spuszczę powietrze z komór to mogę bez zdejmowania i rozbierania widelca odkręcić tylko korek od pozytywnej i zalać oleju?

Z góry dzięki za pomoc.

 

PS

dorzucę jeszcze, że na smarze samym pracuje trochę gorzej. Niby jest ok ale że mam porównanie z inną rebą to czuję różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, jeżeli spuścisz powietrze z komór to możesz wlać do pozytywnej oleju, jak wlejesz 15ml albo gęstszy olej to na pewno lepiej uszczelni, ale amor będzie mniej czuły, myślę że 10ml-15ml oleju 15W lepiej uszczelni niż smar, jak mało tego smaru nałożyłeś to poprostu dolej olej jak dużo to jednak przydałoby się to przeczyścić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem ale podejrzewam że pewnie przy składaniu musiał się dostać do środka jakiś syfek chociaż nie wiem jak to się mogło stać bo jak składałem to wszystko ekstremalnie dokładnie czyściłem i oglądałem.

 

Jakby ktoś miał jakiś jeszcze inny pomysł co z tym zrobić to odkopywać temat i pisać proszę. Ja będę tu zaglądał co jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...