Skocz do zawartości

[Daleka podróż] - jak sie przygotowac


Colenowatym

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich bardzo serdecznie jestem nowy na forum mam nadzieje , ze wszystko w dobrym dziale umiescilem i dobrze napisalem temat.

Ale do rzeczy nie mialem czasu aby jezdzic na rowerze teraz koniec roku wiec wracam do roweru wspolnie z znajomymi wpadlismy na pomysl dalekiej podrozy na rowerze jestem z Katowic i myslimy nad dojazdem do Gdanska lub miejscowosci znajdujacych sie w tamtych okolicach.

Kieruje do was pytanie drodzy uzytkownicy z racji tego , iz nigdy nie zapuszalem sie w tak dalekie rejony na rowerze jak sie do tego przygotowac?

Jakie rzeczy beda mi bardzo potrzebne ( nie pytam tutaj o jedzenie , picie ) chodzi mi bardziej o to jakie zapasowe czesci zabrac ze soba

co zrobic na ewentualnosc "zlapania gumy " ile razy wymienialiscie detke w czasie jazdy .

Mam nadzieje , ze poswiecice troszke waszego czasu niedoswiadczonemu koledze i podzielicie sie wlasnym doswiadczeniem.

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi z gory i pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy kiedyś zaczynał ;)

wsiądz na rower - jedz z 50km od domu i stwierdzisz najlepiej sam czego Ci wlasnie brakuje bo o namiocie, śpiworze czy kuchence i butli nie muszę wspominać ;)

Mi np raz życie uratowała zwykła czarna taśma klejąca :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.wrower.pl/turystyka/lista/lista.php#Biwakowe

tu jest taka podreczna lista rzeczy na wyprawy, nie wszsytko trzeba brac, ale wiekszosc jest przydatna a nawet konieczna. to tez zalezy jak chcecie nocowac, jak jesc (gotujecie sami czy bary). Sam moge polecic ci opony z serii Schwalbe MArathon z wkładka antyprzebiciową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz się wybrać nad morze to po prostu się wybierz. Wiem, Ameryki nie odkryłem ale tak to wygląda w praktyce. Zapakuj kilka niezbędnych rzeczy (ale bez przesady) bo to tylko kilka dni jazdy. Zapasowa dętka, podstawowe klucze, 2 koszulki, jakaś cieplejsza bluza, 2x spodenki kolarskie, że o bieliźnie nie wspomnę. I to z zasadzie wystarczy. Oczywiście środki higieny osobistej itp. też są niezbędne ale z ubrań to co podałem wystarczy. Przydaje się też proszek do prania, najlepiej w żelu.

 

Na moich wyprawach (a w ubiegłym roku jeździłem trochę - raz 25 dni i raz 9) nie zdarzyło mi się złapać gumy a jeździłem sporo po różnych polnych i leśnych dróżkach. Solidnie napompowane koła to podstawa. Zwróć też uwagę na stan opon przed wyjazdem. A żeby uniknąć poważniejszych awarii na trasie przed wyjazdem dobrze jest rower przeserwisować (jeśli potrafisz samodzielnie, jeśli nie w serwisie). Czasami przydaje się też kilka zapasowych szprych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszysztko zalezy od sprzetu jakim dysponujesz i od farta... :P ja przez ostatnie 2500km nie złapałem gumy ani razu, zero awari etc :)

Tez sie wybieram w tym roku gdzies dalej, tylko ze jakos nie jara mnie jezdzenie po naszej dziurawej polsce to tez bardziej wybieramy kierunek austri :P

Jak bym mial jechac po polsce to bym sie zastanowił nad namiotem i jakimis butlami czy ma sens... dla nas jedzenie jest niedrogie w polsce, a i noclegi mozna wyhaczyć bardzo tanio :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Colenowatym ! Na Forum było ostatnio wiele rad dotyczących takich wyjazdów.Poszukaj !

Boney ! Twój post nic pytającemu nie pomógł ! Na wyprawę do Austrii weż słownik poprawnej polszczyzny i słownik ortograficzny Czytaj w wolnych chwilach ! Tak, jestem złośliwy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza brakiem polskich znakow nie widze jakis błędów... zas post zapewne wiecej wniósł niż twoje: poszukaj sobie - panie nadęty dupku :)

 

ps.

przed "Czytaj" przydała by się kropka, zaś literka ż nie jest wymienna na ź (poczytaj o tym w "słowniku poprawnej polszczyzny" Ź robi się poprzez alt+x -> bo widze ze masz z tym znaczący problem w każdym poście!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi bo o wiele uzupelnily moja wiedze i dzieki temu moge przygotowac sie na niedogodne sytuacje :)

Natomiast drodzy koledzy mam do was jeszcze jedno pytanie . Wiadomym jest , ze kazdy potrzebuje innej kwoty w podroz w zaleznosci od tego gdzie sie je posilki , gdzie sie wynajmuje noclegi itd. Natomiast tak +/- ile was wychodzily takie wyjazdy ? zakladajac wycieczke 2 tyg.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz to zalezy od wielu czynnikow. Jesli nie masz za duzo kasy to jedziesz oszczednie, spisz pod namiotem, w wiacie przystankowej (bo i tak bywa:D) i za noclegi nic nie placisz. Kupujesz jedzienie w biedronce wiec wyjdzie b.tanio.

 

Według mnie to dla chcacego nic trudnego, chcesz to zmiescisz sie nawet w 200zł o ile masz juz zakupiony jakis namiot ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję sobie zrobić wizualizację trasy. Ile km dziennie chcesz robić i gdzie zatrzymywać się na noc. Potem szukasz miejsc noclegowych w tych miastach. Proponuję schroniska młodzieżowe, chyba najtaniej. Jak już zrobisz taki plan to będziesz wiedział ile wydasz na nocleg. Spanie to jedno, trzeba też coś jeść. Za 10 zł spokojnie się najesz w jakiejś jadłodajni. Jeśli chcesz zaoszczędzić to wiadomo : biedronka i wydatki na jedzenie maleją.

 

Uważam jak kolega wyżej boney 200-300zł powinno wystarczyć. W sumie im mniejszy budżet tym przygoda ciekawsza, trzeba więcej kombinować. Coś w stylu Ferdka Kiepskiego: jak zarobić by się nie narobić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie to oczywiste, ale nie polecałbym napojów izotonicznych (mimo dobrze nawiadniaja) to przeważnie są słodkie i szybko chcę się pić.;/ ewentualnie jakąś większą butelka wody i do tego 0,5l izotonicznego. Planujesz tą wyprawę na 2 tygodnie ?? a można wiedzieć kiedy ?? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj wyjazd nad morze trwal bodajże 9 dni i z tego co sie nie myle zmiescilem sie w kwocie 300zl a jem niemalo. noclegi na dziko, dwa razy w jakims schronisku albo polu namiotowym.

a propos izotonikow, raz na dzien mozna wypic, uzupelnic co sie wypocilo. choc ostatnio kupowalem rozpuszczalne tabletki do wody "Plusz z mineralami" wychodzi znacznie taniej a dziala tak samo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w planach mam spac glownie w namiocie a co jakis czas w jakims tanim moteliku aby wziasc jakis prysznic :)

odnosnie wyprawy to planowal bym okolo 10 sierpnia w tych granicach .

Wiem ze jak na poczatek to jest dosyc duze wyzwanie natomiast jak to sie potocznie mowi dla chcacego nic trudnego i staram sie przygotowac fizycznie do dosc dalekiej jak dla mnie eskapady . Najwazniejsze jest to aby bylo co wspominac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Też dołożę swoje trzy grosze. Po pierwsze jak masz plan to nie wahaj się chłopie tylko jedź. Nawet jak będziesz miał nieprzyjemne sytuacje po drodze to i tak spotkasz masę życzliwych ludzi, którzy Ci pomogą. Czasami trzeba tylko zapytać. Co do potrzebnego sprzętu to ja miałem mniej więcej taki zestaw: Dętka, łatki, pompka, redukcja do wentyla (Przydaje się na stacji benzynowej. Łapiesz gumę na trasie, kleisz/wymieniasz pompujesz podręczną pompką a na stacji uzupełniasz brakującą ilość)klucze, nóż, widelec, łyżka, kubek, zapałki/zapalniczka,palnik(jeżeli chcesz gotować, wtedy mały lekki garnek), karimata, spiwór, namiot (ew. folia i się przykrywasz - ma to wiele wad), mapy są całkiem przydatne ^^, drut, taśma izolacyjna, super klej. Z ubioru to chłopaki wszystko opisali (2x strój rowerowy), jak nie masz dobrych rękawiczek to kup owijkę na kierownicę i spiszę się doskonale (lepsza owijka niż tanie rękawiczki, moim zdaniem). Mydło biały jeleń jest dobre :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...