Skocz do zawartości

[Czyszczenie] - roweru pod bieżącą wodą


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam :)

Za niedługo wyruszam w las poświrować troche, a pogoda nie dopisuje jak wiadomo nie będziemy patrzyć po czym jeździmy, więc rower będzie cały w błocie na końcu trasy jest dostęp do wody z szlaufa i tu mam pytanie czy po takiej jeździe moge rower myć pod bieżącą wodą ? i potem odczekać aż wyschnie i naoliwić łańcuch ? czy coś jeszcze będzie trzeba nasmarować / naoliwić ?

Z góry dziękuje :)

Napisano

Zależy jak uszczelnione masz piasty, suport, stery. Pod bieżącą wodą można, ale lepiej wolnym strumieniem. Też dobrze umyjesz a nie wypłuczesz tyle smaru.

Napisano

Jeśli błoto na nim wyschnie to wcześniej go namocz trochę ( do 5 min ) odczekaj i umyj potem niech wyschnie, następnie wilgotną szmatką wytrzyj całego. Co do czyszczenia łańcucha to zrobił bym to w domu chyba, że masz zamiar po wymyciu wracać na nim to wtedy lepiej procedurę czyszczenia i smarowania przeprowadzić na miejscu. Delikatnie z okolicami suportu i tylnej zębatki od strony kasety (ja w tym miejscu poniżej najmniejszej koronki owijam kawałkiem jakiejś szmatki aby do środka nie dostawała się woda). Osobiście nigdy nie myję ani na trasie ani po tylko na spokojnie w domu.

Napisano

Oczywiście chodzi mi o wolny strumień. Właśnie wróciłem i zrobiłem tak jak mówiłem umyłem go pod bieżącą wodą następnie przetarłem szmatką naoliwiłem łańcuch i wszystko ładnie śmiga, mam nadzieje że woda nie dostała się tam gdzie nie trzeba ale myśle że nie miała by jak bo strumień był mały a i tak starałem się dużo tej wody nie lać w okolice piast, sterów, suportu. A samo mycie nie trwało dłużej niż te 5 min.

Napisano

Jak to pogoda nie dopisuje ?? wlasnie teraz jest super :) mokro, blotnie i przyjemnie:)

ja wychodze z takiego zalozenia, ze ta woda z weza nie wyglada na bardziej szkodliwa niz ta z kaluz czy spod kol.

oczywiscie wszystko w granicach rozsadku :)

 

sam myje rower splukujac go woda lana z konewki :) <luzik>

 

potem oczywiscie suszenie i smarowanie lancucha i .... dopiero raz wymienialem HT-II :) ale to dlatego, ze

 

po pierwsze primo- umylem raz karcherem -

po drugie primo - HT-II nie jest demonem wytrzymalosci ;)

Napisano

Właśnie też lubie taki teren, pogodę deszczową, lubie sie wtedy ubrudzić :D a temat zakładałem z myślą żeby się upewnić czy takie mycie nie zaszkodzi rowerowi :)

Napisano

nie wiem czy tylko ja mam taki fetysz ale ja wole jezdzic na sucho - nie lubie jak moj rower jest mokry :P

po wyprawie dookola zalewu rower umylem ciepla woda z plynem, wysuszylem i uzylem brunox turbo spray, olej rohloff oraz brunox deo do amora. lancuch w rozpuszczalnik przed smarowaniem, zapinka powerlink pomaga w tej czynnosci.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Trzeba przyznac, ze jazda po blotnistych terenach sprawia olbrzymia przyjemnosc( gdyby jeszcze nie trzeba bylo czyscic roweru:-P ). Chociaz w obecne lato czesto pogpda nas wyrecza w myciu roweru. Wszystkie moje ostatnie wyprawy konczyly sie duzym deszczem i mycie wezem mialem z bani;-)

Pozdr.

Napisano

Sorry za OT, ale czy jakiś mod mógłby poprawić tytuł? Nie ma takiego słowa: roweru. Ja wiem, że wtórny analfabetyzm w naszym narodzie jest coraz powszechniejszy, ale są pewne granice...

 

wedle życzenia bracie ;)

  • Mod Team
Napisano

Oj tam czepiasz sie tytułu jest całkiem ok

 

Wracajac do tematau jak nie chcesz słuchać symfonii zgrzytającego piasku, polecam powoli woda i szmatką umyć, opłukiwać mozna bieżącą wodą ale ostrożnie.

 

Sprawa ma sie inaczej jak masz wszedzie łozyska maszynowe dobrze uszczelnione. Ja takowe posiadam, zrobiłem kąpiel na szybko pod ciśnieniem ( nie wielkim ) spodziewałem sie dźwięków przez pewien czas, ale jedyny objaw to rdza na lancuchu tu i ówdzie :P

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...