Skocz do zawartości

[korba] jaka wybrać?


luk85

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Przymierzam się do wymiany korby w moim Kellysie. Teraz mam tam Truvativa Iso Flow, która w zasadzie po 6000km nie wykazuje żadnych oznak zużycia kwalifikującego ją do wymiany, przyjęła nowy łańcuch, jakiś rok temu miała wymieniony suport i ogólnie chodzi świetnie - chcę ją po wymianie użyć do drugiego rowerku, a do Kellysa zakupić coś nieco lepszego. I tu mam problem - przymierzam się do nowej deorki na hollowtech, której cena oscyluje w granicach chyba 250-300 zł. Jednak waży ona praktycznie tyle samo, jeśli nawet nie więcej niż ten mój truvativ (ok 900 g). Pytam zatem czy taka wymiana w ogóle ma sens? Myślałem też o SLX, ale to już wydatek 500 zł, a różnica też ponoć nie jest wielka. Czym dokładnie różni się Deore od SLX i czy warto czekać i dołożyć prawie drugie tyle? A może polecacie coś innego, sprawdzonego w granicach 300- 400 zł? Bo jeśli różnica pomiędzy tym co mam teraz, Deorką za prawie 300 oraz SLX za 500 będzie ledwie wyczuwalna, to po prostu zostawię sobie to co mam, a do drugiego niskobudżetowego rowerku kupię jakieś alivio za 100 zł i pojeżdżę parę lat :)

 

Aha, ważę ponad 90 kg i jeżdżę bardzo wszechstronnie - od przejażdżek po parku po ostrą jazdę w ciężkich warunkach typu Jura Krak-Częst i Beskidy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na allegro nowy slx kosztuje od 375zł. SLX jest jedną z najbardziej opłacalnych korb, praktycznie nie różni się niczym od XT (parę gram i malowanie).

Nawet się nie zastanawiaj nad deore, bierz slx a będzie Ci dobrze i długo służył ;)

 

Wymieniasz również kasetę i łańcuch przy Kelly's czy dokładasz nową korbę do starych części?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na allegro nowy slx kosztuje od 375zł

Najtańsza nowa 175mm 393zł z wysyłką z tego co widzę, za 170mm trzeba dać 411zł z wysyłką. Deore z wysyłką dostaniemy za 224/229zł z wysyłką. Podsumowując kupując SLXa musimy dopłacić 169zł w wersji 175mm i 182zł w wersji 170mm. Tak więc.. Dopłacamy prawie 200zł i w zamian otrzymujemy 100g różnicy - tylko tyle. Dla niektórych to ogromna różnica warta dopłacenia dla innych jest to bez znaczenia, więc czasami warto się zastanowić czy się opłaca. Poza wagą żadnych różnic nie odczujemy :P Takiej uwagi typu "nawet nie zastanawiaj się nad deore" trochę nie rozumiem.. ;)Mógłbyś wyjaśnić co miałeś na myśli? Dlaczego gdy komuś nie zależy na lightowaniu i ma cięższy rower, np. ważący 12kg nie warto brać deore?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nie masz totalnie racji pisząc, że różnica jest tylko w wadze. Przede wszystkim SLX posiada dużo większą sztywność co zdecydowanie przemawia na jej plus i jest dużo trwalsza od deore.

 

 

 

pozdrawiam

 

Witam.

Bierz slx.

ale jak masz 500 zl to dozbieraj 100 i kup xt bo to sie naprawde oplaca.

Ja mam xt i nie narzekam.

Pozdrawiam Maciek.

 

Co do XT to bym tu wlaśnie napisał, że się totalnie nie opłaca dopłacać do XT.

Tu rzeczywiście różnica jest tylko w wadze.

 

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wziąłbym Deorkę za 230 z przesyłką.......co z resztą niedawno zrobiłem:-)

dobra sztywna korba

i np nową kasetę SLX za 150zł i za niecałe 400zł masz prawie cały nowy napęd.......

ale oczywiście SLX tez będzie dobrym rozwiązaniem tylko pytanie czy odczujesz te 100g mniej za które zapłacisz 150zł:-)???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim SLX posiada dużo większą sztywność

Wyczuwalną w czasie jazdy każdym zmysłem każdego przeciętnego rowerzysty... Już bez przesady że są takie ogromne różnice w sztywności różnych rozwiązań. Jesteś pewny, że jakby Cię posadzili na rower, nie spojrzałbyś w stronę korby to bez cienia wątpliwości wiedziałbyś czy jest to Deore czy SLX? Bardzo mocno "nie wydaje mnie się" ;)

 

i jest dużo trwalsza od deore.

W którym miejscu? Łożyska żyją tyle samo, zębatki także podobnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bierz slx.

ale jak masz 500 zl to dozbieraj 100 i kup xt bo to sie naprawde oplaca.

Ja mam xt i nie narzekam.

Pozdrawiam Maciek.

 

Kolega sąsiada ma xt-ka i mówił mi, że gorszej korby to nigdy w życiu nie miał, do niczego się nie nadaję. Jak masz jeszcze 500zł to ja sugeruję xtra. Znajomy wujka ma i sobie bardzo chwali.

 

Coraz więcej ostatnio takich "złotych rad" się czyta tutaj.

 

Konia z rzędem temu kto jest w stanie wyczuć różnice w sztywności pomiędzy slx a deore. Drugiego konia temu kto jest w stanie wykazać, dlaczego slx czy xt będzie trwalsza niż deore m590.

Podstawowa różnica (m660 vs. m590) to 100g niższa masa (ze względu na budowę- puste ramiona oraz różnice w zębatkach 32T-kompozyt+stal i 22T-nawiercana). Druga różnica to wygląd. Mnie na przykład się slx zwyczajnie nie podoba.

 

Poza tym temat korb wałkowany jest średnio raz na tydzień. Zlituj się, autorze tematu, przejrzyj archiwum i nie zmuszaj kolejnych "znawców" do zabierania głosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

plusik dla M333

sam bym lepiej tego nie ujął......

"tata...a Marcin powiedział że jego tata powiedział...." - był kiedyś taki miniserial

 

a ja osobiście we własnej osobie zmieniłem XT M770 (175mm) na Deore M590 (170mm) i poza różnicą w wadze i długości nie odczuwam żadnej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konia z rzędem temu kto jest w stanie wyczuć różnice w sztywności pomiędzy slx a deore. Drugiego konia temu kto jest w stanie wykazać, dlaczego slx czy xt będzie trwalsza niż deore m590.

 

Są to zazwyczaj śmieszne ludziki które nie mają chyba pojęcia o czym mówią. Ile trzeba jeżdzić aby np. taką Deore zajeżdzić na amen i odnieść to do innych korb, które w podobny sposób dokonają żywota?? Moja Deore FC-M531 na Octalink wytrzymuje bez kłopotu i moją wagę ponad 90 kg i ostatnio nawet porządny dzwon o skałę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Po 1 dzięki.

 

Po 2, wiem, że sporo jest tematów o korbach, ale jednak każdy przypadek jest inny. Aż tak wielkiego ciśnienia na wagę nie mam, więc chyba będę skłaniał ku deore, tym bardziej, że z tego co wyczytałem i tak zyskam w stosunku do tej, którą mam teraz. Faktycznie umknęło mi, że w przypadku truvativa podawana jest waga samej korby, bez suportu. W temacie pisałem wprawdzie o porównaniu wag deore i truvativa, bo gdyby okazało się, że ich waga jest identyczna, albo na niekorzyść shimano, oznaczałoby to, że są wykonane z podobnych materiałów, co czyniłoby taką wymianę bezsensowną. Kwestie takie jak sztywność czy trwałość i tak wyjdą w praniu. Jeżeli chodzi o design - mnie się deore też bardziej podoba od SLX...

 

Natomiast co do mojego napędu, to wspomniałem o tym, że aktualna korba spokojnie przyjęła nowy łańcuch. Jakieś 2 - 3 miesiące temu zmieniłem kasetę i łańcuch na identyczne, jakie miałem seryjnie, gdyż byłem z trego zestawu bardzo zadowolony - kaseta 9 rzędowe deore HG50 i łańcuch HG53+zapinka connexa :))Zrobiłem na tym zestawie już 1000 km i chcę jeszcze zawczasu wymienić korbę, by cieszyć się nowym napędem, o który chcę porządnie zadbać - czyszczę napęd raz lub dwa razy w miesiącu, a łańcuchy chce wymieniać co 1500-2000 km. Poza tym mam drugi rower z zajechanym napędem i Truvativ póki jest dobry i przyjmuje nowy łańcuch pójdzie po prostu tam :] Stąd moje pytanie co się bardziej opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Są to zazwyczaj śmieszne ludziki które nie mają chyba pojęcia o czym mówią. Ile trzeba jeżdzić aby np. taką Deore zajeżdzić na amen i odnieść to do innych korb, które w podobny sposób dokonają żywota?? Moja Deore FC-M531 na Octalink wytrzymuje bez kłopotu i moją wagę ponad 90 kg i ostatnio nawet porządny dzwon o skałę.

 

Ale te "śmieszne ludziki " w odróżnieniu od takiego pro jak Ty oczekują rady bo sami nie ogarniają tematu. Co Ciebie upoważnia do takiego lekceważenia innych. Ile masz lat że kiedy Ciebie krytykują się obrażasz a jednocześnie w taki sposób oceniasz ludzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym kolego, że oni nie potrzebuję porady bo lepiej wiedzą co jest lepsze i wytrzymalsze wiec nie czepiaj się mnie bo mój nick Ci się z czymś skojarzył tylko przeczytaj cały temat od początku a dopiero potem zaczynaj pyskówkę. Ja stwierdziłem pewien fakt na temat wytrzymałości i sztywności korb a jaką złotą radą i co wniosłeś do tematu poza czepianiem się mojej osoby??

 

michuuu. jak już tak skrzętnie monitorujesz moje wypowiedzi to powinieneś wiedzieć ile mam lat na czym zaczynałem, czym jeżdzę teraz, jakie mam doświadczenie bo jeśli nie to bardzo mi pasujesz do tego mojego określenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Pytanie o wiek było podsumowaniem formy Twojej wypowiedzi a nie chęcią zaspokojenia ciekawości. To tak gwoli wyjaśnienia. Nie czepiam się Twojej osoby a jedynie formy wypowiedzi która jest niestosowna. Jest to wyłącznie moja ocena i można z nią polemizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luk85. zadał konkretne pytanie:

 

przymierzam się do nowej deorki na hollowtech, której cena oscyluje w granicach chyba 250-300 zł. Jednak waży ona praktycznie tyle samo, jeśli nawet nie więcej niż ten mój truvativ (ok 900 g). Pytam zatem czy taka wymiana w ogóle ma sens? Myślałem też o SLX, ale to już wydatek 500 zł, a różnica też ponoć nie jest wielka. Czym dokładnie różni się Deore od SLX i czy warto czekać i dołożyć prawie drugie tyle?

Co słyszy w odpowiedzi od "znawców":

 

Korba Deore waży ok 900g, ale razem z zintegrowaną osią i łożyskami, Isofolow waży tyle bez suportu. Ważniejsze od tej drobnej różnicy w masie jest sztywność. A przy tej wadze już powinieneś poczuć różnice

Pytam się jaką różnicę?? Ja ważę tyle samo i żadnej różnicy nie czuję więc proszę wytłumaczyć jak 5 letniemu dziecku w jaki sposób jest to odczuwalne :blink:

 

Nawet się nie zastanawiaj nad deore, bierz slx a będzie Ci dobrze i długo służył

A dlaczego Deore będzie służyć żle i w dodatku nie tak samo długo?? :blink:

 

Bierz slx.

ale jak masz 500 zl to dozbieraj 100 i kup xt bo to sie naprawde oplaca.

Ja mam xt i nie narzekam

W jaki sposób nie opłaca się kupić Deore i SLX a opłaca się XT?? Ja powiem tak: mam jeszcze STX RC i nie narzekam :P

 

Przede wszystkim SLX posiada dużo większą sztywność co zdecydowanie przemawia na jej plus i jest dużo trwalsza od deore

Na jakiej podstawie można wysnuwać takie teorie skoro jest tyle czynników wpływających na zużycie korb?? :blink: I nie chcę nawet zaczynać tematu porównawczego co do łożysk zewnętrznych a Deore na Octalink którą użytkowałem.

 

 

michuuu. dla mnie a przede wszystkim właśnie dla tych co "sami nie ogarniają tematu" i czekaja na racjonalne odpowiedzi jest to, tylko nie wiem czy świadome wprowadzanie w błąd oraz głoszenie herezji. Dlatego na zwróconą mi przez Ciebie uwagę na niestosowne wyrażenie o "śmiesznych ludzikach" zmienię je na "ludzi z zabawnymi teoriami".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IsoFlow występuje w wersji na kwadrat i isis. Zakładam że piszemy o wersji na kwadrat, a ten brak sztywności widać jak łańcuch ociera o prowadnice przy mocniejszym depnięciu, takie są wszystkie korby na kwadrat i nikt mi nie wmówi że jest inaczej. Przesiadłem się z takiej korby na deore ze sint. osią i od razu poczułem tą sztywność, tam nie wiem jak mocno mogę deptać i nic mi nie zacznie ocierać. Widocznie mam lepsze czucie od Ciebie, bo zakładam że jesteś po podobnej przesiadce.

 

Dodam jeszcze że IsoFlow w wersji na isis jest już dużo sztywniejsze, też miałem okazje jeździć. Tu różnica jest już znacznie mniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wszystkie korby na kwadrat? Wg mnie nie. Miałem ich kilka, wkłady też różne i ocieranie nie było problemem; ważyłem wtedy sporo więcej niż teraz. I o ile korby bywały i tanie i drogie (w tym również modele uznawane za naprawdę dobre jakościowo) to wkłady miewałem praktycznie zawsze tanie, najtańsze jakie były dostępne na łożyskach maszynowych.

Za to przez ostatnie 4 lata "przerobiłem" różniaste korby mające opinie sztywnych i odnoszę wrażenie że efekt sztywności jest odwrotny do obiecywanego (xt, xtr, aerozine, fsa, tuvativ), wkłady też obecnie lepsze jakościowo. Do tego jeżdzę mniej agresywnie i ważę mniej niż w czasach "kwadratowych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez całe moje rowerowe życie miałem różniaste ramy i niektore to nie była hajtechowa jakość :)

Znam pewną osobę która jeżdżąc bardzo agresywnie w szeroko pojętym enduro użytkowała właśnie korby na kwardat i to chyba aż do tego roku. Bardzo sobie ją chwaliła a dostęp do nowszych rozwiązań miała, wybierała i tak to stare.

Jeśli chodzi o sztywność to osobiście nie skreślam tego starego patentu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...