Skocz do zawartości

[siodło] San Marco SKN czy Kelly's KBIX Ultraform Pro Race?


longer

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Kbix wygląda czedersko miałem go jakiś czas ,ale niestety było niewygodne dla mnie więc je sprzedałem .Wszystko zależy od zadu Skn miałem w łapie robi wrażenie jakby się maiało połamać.Jesli miałbym wybierać pod względem wygląda to Kbix .Ale nie siodełku sie jeździ i najważniejsze ,żeby było wygodne

Napisano

Mnie osobiście bardziej podoba się SKN dlatego go posiadam <_< ...niestety na razie mogę powiedzieć tylko o wyglądzie ,bo go jeszcze nie użytkowałem. Wygląda całkiem ładnie ,od zewnątrz porządnei wykończone. Jednak od spodu jest trochę gorzej ,ale ok (wiadomo to nie jest siodełko za kilkaset zł) ,jest co podziwiać. Tylne "poddupniki" prawdopodobnie dobrze bedą tłumiły drgania ,gdyż można je lekko zgiąć w ręce. Nie wiem jak będzie z wytrzymałością ,ale siodełko wydaje sie być dosyć delikatne. Podejrzewam ,że wrażenie delikatności to tylko pozory ,ja go raczej nie uszkodzę (waże 60kg). Ogółem: SKN to nieźle wykonane siodełko ,które wygląda super -wywołuje różne odczucia u rodziny i znajomych w stylu: "ten kanał to chyba do.... :)? ,na tym da sie jezdzić? ,ale z....... cudowne :D " ,co najważniejsze tata już nie pojeździ na moim LFKU.

Napisano

Co do wygody, to żadne z tych siodełek nie nadaje się do dłuższego jeżdżenia bez spodenek z pampersem. To siodło wyścigowe, a nie jakaś żelowa kanapa na niedzielny wyjazd do parku. I z tym się niestety musisz liczyć.

Napisano

Rozumiem, że to nie jest siodło na "niedzielny spacerek", ale chodzi mi o to, które z tych dwóch siodeł jest choć trochę wygodniejsze od drugiego :unsure:

Napisano

KBIX jest super - wytrzymały, twardy, ładny i teraz tani.

Jak najbardziej go polecam i wbrew pozorom da sie jedzic bez spodenek z wkładką bo nie jest to totalna deska.

Brać w ciemno.

Napisano

Ja jeżdżę na Kbix'ie bez pampersa i dla mnie jest super. No i dobrze wygląda :unsure: Ale tak jak zauważyli poprzednicy to wszystko zależy od... nas ;) Ja na początku się bałem, że takie dość długie, wąskie i twarde siodełko będzie niewygodne, ale teraz sądzę inaczej. Nawet po 70 km jazdy nie boli mnie tyłek. Na wakacjach jeżdżiłem na rowerze z siodełkiem szerszym, "komfortowym" ze sprężynami amortyzującymi. I co? Zdaje mi się że Kbix jest wygodniejszy.

Napisano

To chyba kwestia gustu - ja mam dość nieźle rozwinięte mieśnie ud :P i jeździ mi sie całkiem komfortowo na KBIXie

A kupiłem je w ciemno, nawet bez jazdy próbnej na nim i teraz nie żałuje.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...