Daro73 Napisano 26 Czerwca 2011 Napisano 26 Czerwca 2011 W swoim Giancie seria ATX mam wkład suportu na kwadrat. Przez kilka ładnych lat siedział jakiś tajwański wkład z którym nie miałem absolutnie żadnych problemów Niestey wkład padł i zaczęła się moja droga przez mękę Wkłady które kupuje nie wytrzymują nawet jednego sezonu a jeżdzę dużo mniej niż kiedyś , pod koniec ubiegłego sezonu kupiłem wkład Accenta który rozleciał się po przejechaniu zaledwie kilkunastu kilometrów Kiedy dziś jechałem do pracy z okolic suportu zaczęło dochodzić chrobotanie jakby rozwaliły się łożyska. Nie chcę inwestować kolejny raz w badziew, proszę o doradzenie jaki wkład suportu kupić ???? Mam wrażenie że wszystkie te wkłady wytrzymują do pierwszego większego deszczu, po takim deszczu trzeszczą i chroboaczą. kiepskie uszczelnienia ?????? Czy wkałdy na Octalinka są jakieś trwalsze od tych na kwadrat i na koniec o co chodzi w oznaczeniach wkładów bb-40 bb-50
beskid Napisano 26 Czerwca 2011 Napisano 26 Czerwca 2011 Z tym nie powinno być takich kłopotów ALIVIO BB-UN26 a w temacie octalinka to musiałbyś zmienić korbę i wkłady są lepszej jakości
Daro73 Napisano 26 Czerwca 2011 Autor Napisano 26 Czerwca 2011 Z tym nie powinno być takich kłopotów ALIVIO BB-UN26 a w temacie octalinka to musiałbyś zmienić korbę i wkłady są lepszej jakości Dzięki poszukam lepszego wkładu chociaż ten wkład Alivio jest jeszcze tańszy niż ten który kupiłem ostatnio. Co do octalinka to zamierzam go zmienić kiedy zakatuję korbę
martinw Napisano 26 Czerwca 2011 Napisano 26 Czerwca 2011 Dokładnie jak poprzednik proponuje. UN26 to stary, ciężki, mający większe opory ale jednak poczciwy i wytrzymały suport za śmieszne pieniądze. W przeciwieństwie do innych wynalazków na "podwójnie uszczelnionych łożyskach maszynowych" za podobną cenę tego nie załatwi ani pierwszy ani pięćdziesiąty deszcz lub nawet mycie pod ciśnieniem.
Daro73 Napisano 26 Czerwca 2011 Autor Napisano 26 Czerwca 2011 W swoich szpargałach znalazłem wkład suportowy właśnie UN26, zamontowałem go i niestety jest dokładnie to samo. Więc nie jest to wkład suportu, wydawało mi się to dziwne że wkład padnie po 400km Podejrzewam jeszcze pedały, wymieniłem je niedawno, może to one powodują takie chrobotania
M333 Napisano 26 Czerwca 2011 Napisano 26 Czerwca 2011 Jeszcze kilka tygodni temu napisałbym kategorycznie, że albo suporty były od początku wadliwe, albo zostały źle zamontowane. Ale nie napiszę. Od czasu, gdy zobaczyłem na własne oczy lewy pedał "wkręcony" do prawego ramienia korby nic nie jest takie samo Zatem sprawdź czy miski suportowe zostały dobrze wkręcone, czy ramię zostało poprawnie osadzone na kwadracie korby.
Daro73 Napisano 26 Czerwca 2011 Autor Napisano 26 Czerwca 2011 Jestem raczej pewien że wkłady montowałem poprawnie, korby na kwadracie siedzą poprawnie. Mam zresztą we krwi że po kilkunastu przejechanych kilometrach sprawdzam czy nic się nie poluzowało Tu jest wszystko dobrze sprawdzałem dwukrotnie, zresztą ten rower mam juz grubo ponad 10 lat i od początku serwisuję go sam
M333 Napisano 26 Czerwca 2011 Napisano 26 Czerwca 2011 Zatem miałeś pecha. Moja rada: w ramach eksperymentu zaprowadź rower do okolicznego sklepu gdzie jest również serwis. Kup w sklepie suport (maszynowy albo tradycyjny, wszystko jedno) i poproś o zamontowanie. W razie problemów będziesz miał jakąś gwarancję zarówno na sam suport jak i na montaż. Usługa nie powinna być droga a suport jak piszesz nadaje się i tak do wymiany na nowy. Niewiele więc ryzykujesz.
lukas85 Napisano 27 Czerwca 2011 Napisano 27 Czerwca 2011 BB-UN 54 suport lx, mam taki od 13000 km w szosówce. Co prawda nie widział błota ani deszczu za często (jak to w szosówce), ale chodzi swietnie cały czas.
Daro73 Napisano 27 Czerwca 2011 Autor Napisano 27 Czerwca 2011 Wymieniłem suport i pedały, chrobocze nadal tyle ze mniej . Przed chwilą czytałem posta kolegi który walczy z rowerem bo chrobocze mu po przejechaniu 300 km Dotarło do mnie że łańcuch nasmarowałem tym samym zielonym smarem, być może jest to wina łańcucha do którego przykleja się każdy syf Dodatkowo robiłem serwis tylniej piasty bo słychać było już łożyska i wymieniłem kasetę Kasetę sprawdzałem dzisiaj, nie ma żadnych luzów Łańcuch i tak idzie do wymaiany bo zabrakło mi już kasy kiedy kupowałem kasetę
Daro73 Napisano 28 Czerwca 2011 Autor Napisano 28 Czerwca 2011 Problem rozwiązał się po wymianie łańcucha, nie wiem czy poprzedni był już tak rozciągnięty czy problemem był w oleju do jego smarowania. Tak czy inaczej wszystko działa poprawnie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.