gwinea Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Witam, mam problem i póki co nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na moje pytania. Czy osoby ważące ponad 140kg w ogóle nie mogą jeździć na rowerach? (takie wrażenie odniosłam próbując zdobyć jakieś informacje). A jeśli mogą, to jakie modele mają na tyle solidną konstrukcję, by jazda nie skończyła się jakąś koszmarną katastrofą? - chodzi mi o rowery miejskie. Wizualnie najbardziej podobają mi się holenderki - np. ta http://allegro.pl/holenderka-26-rower-nostalgia-white-tiger-i1651649738.html, ale czy ten rower wytrzyma takie obciążenie, czy lepiej składać coś samodzielnie? Albo wybrać coś zupełnie innego? Nie ukrywam, że cena do 1000 zł byłaby dużym atutem, ale gdybym miała pewność, że kupuję coś, co się nie rozpadnie po jednym sezonie, to cena będzie drugorzędna. Tęsknię za jeżdżeniem na rowerze. Bardzo. Po prostu.
WaGiant Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Cóż typowe rowery budowane są na typowych rowerzystów . Jeździć na pewno na czymś możesz ale czy to bedzie zwykła damka ? Jedno jest pewne znam dwóch rowerzystów 100- 120 kg - jeżdżą na typowych( ale solidnych - ciężkich ) rowerach crossowych z kołami 28 " ( wzmacniane obrecze 36 szprych ) . Im mniejsze koła tym wieksza wytrzymałość - teoretycznie koła 26" będą mocniejsze . O wytrzymałość ramy tak bardzo się nie obawiam . Nie potrafię podać konkretnego roweru ,osobiście radzę wizytę w warsztacie gdzie składają rowery i zamówienie czegoś odpowiedniego .Na pewno koła , sztyca i kierownica muszą być mocne . Myslę że nie bedziesz mieć specjalnych wymagań co do przerzutek , korb , amortyzatora itd więc rower nie powinien kosztować fortuny . O ! Jeszcze kolega z pracy mi się przypomniał 110-120 kg - jeździł ładnych pare lat na starym niemieckim rowerze ( stalowa rama , koła 26" , przerzutka w piaście , torpedo ) i nic sie nie działo . Zmiana roweru na taniego polskiego ,,górala " to była katastrofa - co tydzień pękały szprychy .Życzę powodzenia .
iowa74 Napisano 19 Czerwca 2011 Napisano 19 Czerwca 2011 Szukaj rowerków na ramach stalowych, najlepiej cr-mo , hi-tech nie bardzo się sprawdzą. Ja znam jedną markę która by Tobie odpowiadała : Kona. Budżet przekroczysz, lecz paru ludzi już takie roery kupiło ( poszukaj wątków na forum) i nie nażeka. Osprzętowo też się dość dobrze prezentują te Kony.
gwinea Napisano 19 Czerwca 2011 Autor Napisano 19 Czerwca 2011 Zapomniałam dodać jeszcze jedną dość istotną informację - głównie dlatego tak mocno zastanawiam się nad holenderką. Po kolejnych kilku godzinach czytania o rowerach i materiałach wcale nie czuję, że wiem na ten temat więcej. Chyba zgłupiałam jeszcze bardziej a to dziwne, bo myślałam że ten moment mam już dawno za sobą... Teraz to się podobno już zaczęło nazywać vintage. Więc szukam roweru "vintage". Wytrzymałego, ale w miarę możliwości bez przerzutek i z hamulcem w pedałach. Całe życie przejeździłam na wigrach (jakieś 13 lat) i gdyby nie to, że w wypadku kompletnie się zdezelował, jeździłabym na nim nadal. Potem próbowałam z górskimi i trekkingowych znajomych - udało mi się przekonać siebie i znajomych, że jestem zbyt tępa, żeby opanować umiejętność zmiany przerzutek i hamowania uchwytami. Jeździłam jakiś czas (nie pamiętam nazwy ani typu, tylko że kosztował ponad 2 tys) na rowerze kolegi, ale w sytuacji, kiedy musiałam nagle hamować, kręciłam pedałami zamiast hamować koła i kończyło się tak, jak musiało się skończyć. Po kilku popisowych przelotach nad kierownicą i lądowaniach w paru bolesnych miejscach przestałam jeździć w ogóle. Holenderka wydaje mi się możliwą do opanowania moim tępym umysłem, ale sprzedający mam wrażenie chcą mi tylko powiedzieć, żebym kupiła, a jak coś się stanie, to nie będzie ich wina, a wsadzenie mojej wielkiej d na ten rower zostanie podpięte pod używanie niezgodne z jego przeznaczeniem. Czy te rowery mam sobie kompletnie odpuścić?
iowa74 Napisano 19 Czerwca 2011 Napisano 19 Czerwca 2011 Tu masz ciekawy rowerek, który powinien Tobie odpowiadać jeden bieg, stalowa rama
ypsi Napisano 20 Czerwca 2011 Napisano 20 Czerwca 2011 Jeśli chodzi o polecany rower przez iowa74 to w pełni popieram. Jednak jeśli boisz się, że rower nie wytrzyma Twojej wagi polecam kupić ładną holenderkę i po prostu wymienić w niej koła. Rama musi wytrzymać obciążenia na jakie narażona jest podczas jazdy miejskiej- o to się nie martw. Rozmiar kół determinowany jest przez model ramy, najlepiej 26". Co do kół- mocna piasta to podstawa oraz duża ilość szprych. To już kwestia poszukania odpowiedniego koła. Reszta podzespołów wytrzyma bez problemu, ewentualnie sztyca podsiodłowa wymagałaby wymiany. Nic poza tym Moja puszysta kumpela jeździ na starej holenderce i nic poza tylną piastą się nie zepsuło. Dlatego polecam Ci po prostu kupić zwykły rower i wymienić koła (szprychy, obręcz, nyple, piastę) na jakieś naprawdę pancerne.
enkoder Napisano 27 Września 2011 Napisano 27 Września 2011 Nieśmiało dołączę się do tematu i na wstępie przywitam się, mam na imię Paweł. Od kiedy pamiętam, zawsze jeździłem na rowerze. Tak się jakoś złożyło, że nie posiadam prawa jazdy i każdą trasę staram się pokonywać rowerem. Sęk w tym, że od paru lat przytyło mi się i obawiam się, że może być problem z moim rowerem. Normalnie zawsze ważyłem 95-97kg przy wzroście 177cm, aktualnie ważę 125kg, niby nie wiele więcej ale jednak. Mam od paru ładnych lat niemiecki rower Pegasus (chyba 2001r), z biegiem czasu lekko go zmodyfikowałem: rama Cr-Mo 21' (średnica rurek około 32mm), amor RST Capa CL (lekko się zacina), koła nie wiem jakie, opony Maxis Tomahawk 26x1,95. Jeździłem dość agresywnie (taki charakter;) ), przykładowo przy prędkości 30-35km/h zeskok lub wskok na wysoki krawężnik dwoma kołami, nierzadko później ostry zakręt itp. Przykładowo podałem wariant, przy którym boję się, że rama lub koła mogą się rozsypać, a bywało, że zeskakiwałem z kilkumetrowych schodów, dawne czasy. Aktualnie jeżdżę spokojniej, może to zasługa obawy przed złamaniem ramy, no i z wiekiem człowiek już nie taki wariat, jak kiedyś. Ale do rzeczy, postanowiłem złożyć całkiem nowy rower na ramie ACCENT EL NINO 19' albo Biria PRO RS 19'. Poradźcie, czy to dobry wybór, wiadomo, że na ramie nie powinno się oszczędzać, ale nie jestem zbyt szmalowny. Na przełomie jesień/zima chciałbym złożyć rower do końca, a w międzyczasie jeździć na starym. Wymyśliłem, że tak do 2000-2500zł się zamknę i co miesiąc mógłbym kupować poszczególne podzespoły. Chciałbym tylko prosić Was o radę, jakie koła, amortyzator, suport/korba, przypominam 125kg z góry dziękuję.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.