Ada93m Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Ostatnio narobiłem sobie wydatków w ten sposób że jeżdżąc w nocy po lesie jakaś gruba gałąź wpadła mi w szprychy i całkowicie załatwiła mi przerzutkę, miałem SLX. Z niej raczej już nic nie będzie wiec zacząłem szukać nowej i tu pojawia się problem/dylemat: kupić to samo czyli SLX czy warto trochę dopłacić i już założyć XT ?
berkas97 Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Jak zależy ci na parunastu gramach i lansie to bierzesz XT. Jak nie, to SLX Pozdro
MTBike Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 w XT masz górne łożysko ceramiczne a dolne maszynowe noi pare gram mniej .
berkas97 Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 No właśnie zapomniałem o tych łożyskach... Ale czy na pewno górne też jest łożyskowane?
adii22 Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Jestem za SLX Jak się oryginalne kółeczka zjadą, można na allegro upolować nowe z XT czy nawet z XTR jak się ktoś postara
Crazyk Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 @berkas97, w praktyce kółka różnią się tylko tym, że w SLXach częściej musisz posmarować (ja duużo kurzu, albo wody). Główną różnicą pomiędzy tymi przerzutkami jest wygląd i waga, jednak coś za coś. SLX ma dużo mocniejszy wózek. W pracy nie odczuwam żadnej różnicy.
lukaszs Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 ja mam XT 4 sezon....oczywiście już druga:-) bo pierwsza tez załatwiłem jakimś badylem ale teraz bez zastanowienia wziąłbym SLX ta sama praca - a jest nieco mocniejsza i 50zł zostaje w kieszeni
vidoq5 Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 slx ma mocniejszy wózek (?), co nie jest zaletą, przerzutka jest po to, aby uchronić inne elementy przed uszkodzeniem, więc ona w pierwszej kolejności się rozpada, "mocniejszy" nie oznacza sztywniejszy, a to jest najważniejsze w działaniu przerzutki - bierz xt
lukaszs Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 a ja myślałem że po to, żeby przerzucać biegi...........
Crazyk Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 @vidoq5, głupoty kolego opowiadasz Co przerzutka ma chronić? Jedynie szybkie złamanie się wózka mooże zapobiec wykrzywieniu haka. Jednak to hak jest od uchronienia innych elementów (czyt. ramy). Wolisz żeby złamał Ci się wózek i masz 200zł w plecy czy żeby zgiął Ci się hak w ramie, który wart jest 20-50zł? Wózek w mojej byłej XT złamał się jak zapałka po czym kij poleciał w szprychy. SLX pewnie by się tylko wygiął
berkas97 Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 slx ma mocniejszy wózek (?), co nie jest zaletą, przerzutka jest po to, aby uchronić inne elementy przed uszkodzeniem, więc ona w pierwszej kolejności się rozpada, "mocniejszy" nie oznacza sztywniejszy, a to jest najważniejsze w działaniu przerzutki - bierz xt ?? Zastanów się kolego co piszesz. Przerzutka jest po to żeby chronić inne elementy? Odchodzimy od idei przerzutki. Powtarzam jeszcze raz - SLX jeżeli nie zależy ci na wadze i lansie.
Andrew Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Po raz kolejny okazuje się, że tańszy komponent jest według wielu lepszy od droższego Ciekawe z czego to wynika... Moim zdaniem obie przerzutki prezentują taki sam poziom odporności na uderzenia, a jedyną przewagą XT nad SLX są łożyskowane kółeczka.
bros Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Kolejny głos na SLX, a nawet na Deore. Mam XT, ale dość mocno wysłużoną. Kółeczka zajechały się po 2tys km. Jeździłem na wszystkich trzech - Deore, SLX, XT w wersji Shadow i wszystkie chodziły tak samo. Jeździłem też na Alivio i chodziło lepiej od mojego XTka z przebiegiem 7tys
Comedian Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Ciekawe z czego to wynika... Pewnie z tego, że nie każdy leci na każdy slogan reklamowy
bros Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Moim zdaniem obie przerzutki prezentują taki sam poziom odporności na uderzenia, a jedyną przewagą XT nad SLX są łożyskowane kółeczka. A według mnie to nie jest zaleta. Tak jak napisałem - zajechałem ząbki kółek po 2tys km. Tyle to chyba każde łożyska wytrzymają.
MlodyBarney Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Ja mam slx'a i chwale sobie. Dlatego kolejny na tą przerzutkę. Takie pytanie z innej beczki skąd wiemy, że kółeczka przerzutki są "zajechane".
JaniszMTB Napisano 18 Czerwca 2011 Napisano 18 Czerwca 2011 Robią się z ząbków igiełki, jedyną tego wadą jest że ciut wygląd cierpi, na łańcuch nie ma to raczej żadnego wpływu.
Crazyk Napisano 19 Czerwca 2011 Napisano 19 Czerwca 2011 Moim zdaniem obie przerzutki prezentują taki sam poziom odporności na uderzenia Możliwe, że poziom jest podobny, jednak.. Gdy weźmiemy do jednej ręki wózek SLX a do drugiej XT to działa na wyobraźnie ;P Myślę, że przy stosunkowo lekkim uderzeniu gdzie XT by pękł SLX mógłby się tylko zgiąć i być do odratowania. Przy mocnym walnięciu wiadomo - każdy polegnie.
bros Napisano 19 Czerwca 2011 Napisano 19 Czerwca 2011 Takie pytanie z innej beczki skąd wiemy, że kółeczka przerzutki są "zajechane" U mnie ząbki stały się na tyle niskie, że łańcuch z nich spadał na boki.
krzysztofsi81 Napisano 19 Czerwca 2011 Napisano 19 Czerwca 2011 XT wlasnych doswiadczen nie polecam,Zbyt malo trwale jak na ta klase osprzetu i cene. Z SLX nie mialem do czynienia wiec sie nie wypowiem.
Crazyk Napisano 19 Czerwca 2011 Napisano 19 Czerwca 2011 @bros, po 2kkm łańcuch przeskakiwał już na kółkach?O.o Mógłbyś pokazać zdjęcie tego kółeczka, żeby zobaczyć jak bardzo jest zjechane?
beskid Napisano 19 Czerwca 2011 Napisano 19 Czerwca 2011 Skąd takie problemy z niszczeniem przerzutek?? Wynika to z prędkości czy nawierzchni po której się poruszacie?? Pytam bo w moim przypadku najgorszy jest zjazd po zrębach i już nie raz w okolice tylnego koła dostawały mi się sporej wielkości gałęzie które urywały szprychy ale może właśnie z powodu ostrożniejszej jazdy w takich miejscach przerzutka czy jej wózek zawsze są całe.
jareeq Napisano 21 Czerwca 2011 Napisano 21 Czerwca 2011 Zapytam w tym temacie który wygląda do pokrewnego do mojego problemu. Mianowicie któryś z kolegów zahaczył o temat Deore z Shadow. Stoję przed dylematem podobnym do autora całego tematu z tym że o klasę niżej - Deore M592 czy SLX 662. Rożnica w nich jest cenowo niewielka wózek w M592 jest stalowy a sam sposób montażu opisany jest jako Direct Attachment. M662 ma wózek z aluminium i sposób montażu podany przez Shimano to drop out. W zasadzie miedzy modelami nie ma innych różnic prócz minimalnej wagowej -która dla mnie nie jest aż tak istotna. Obecnie w rowerze jest Deore M591 (bulls cross swing). Pytania: Która lepsza - biorąc pod uwagę jakość i bezpieczeństwo w przypadku pokrzywienia / połamania ? Czy ten sposób montażu nie ogranicza mnie w wyborze biorąc pod uwagę ramę ? Podaje jeszcze link z foto ramy żeby nie szukać bulls cross swing
Ejdzej Napisano 21 Czerwca 2011 Napisano 21 Czerwca 2011 Mi to wygląda na zwykłe mocowanie, gdzie założysz jedną i drugą, ale nie znam się na wszystkim może się mylę Wracając do porównania SLX, Deore, bierz SLX. Około dwóch tygodni temu przesiadłem się z Deore na SLX( jest o tym temat jak kompletowałem napęd) i jestem bardzo zadowolony. Działa wyczuwalnie lepiej od poprzedniej zmieniarki , z tym, że ja zmieniłem cały napęd z 8 na 10 rzędów. Dodatkowo jestem kolejną osobą, która uważa, że SLX jest lepszy od XT:) W piątek w Kampinosie trochę zabłądziliśmy i na zjeździe trafiliśmy w krzaczory, ja zgiąłem przerzutkę SLX, po wyprostowaniu działa jak nowa, kolega zmielił XTka
dobry Napisano 21 Czerwca 2011 Napisano 21 Czerwca 2011 Ja z kolei od trzech sezonów używam XT. Jak na razie obie przerzutki XT współpracujące z kasetą i korbą SLX, łańcuchem hg73 i manetkami XT działały w każdym błocie. Z kolei kolega narzeka na SLXa, że bardzo szybko złapał mu luzy. W każdym razie tylną SLX zamontowałem u żony, ale póki co przejechane ma tylko 400 km (w tamtym roku, w tym niestety nie może jeździć) i nie widać żadnych problemów.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.