Skocz do zawartości

[chamstwo] Zdarza się wśród nas


JaniszMTB

Rekomendowane odpowiedzi

Olej dziada,po prostu chciał się popisać jaki z niego kozak :)

 

 

 

Swoją drogą,moja siostra jest tak samo bezczelna : ,,Jak ja miałam ten rower,to był ładny,a ty zrobiłeś z niego dziada,siedzenie takie wieśniackie,jakieś koszyki,pudełka'', ,,Zrobiłeś z tego roweru dziada'', ,,Nie umiesz jeździć,ty jeździsz środkiem drogi'' :confused: A ja to olewam :) Nie jest ważna żadna zasrana moda,tylko zdrowie,mam gdzieś jej opinie o moim skórzanym siodełku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnym razem zapytaj go, co to się stało, że jego super rower i super ciuchy Cię nie dogoniły ;)

 

P.

 

Ps. A na koniec bym dodał, że na rowerze to trza być mocnym nie w mordzie, a w nogach... Ale nie polecam, bo i tak typ nie zrozumie (ale... może jego towarzystwo już tak :> )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olać takich. Kretynów znajdziesz wszędzie: wśród pieszych, kierowców i rowerzystów. Nie ma co się przejmować takimi sytuacjami, Nogi na pedały i jazda ... Robimy przecież to dla siebie, a nie dla kogoś, prawda?

Ja mam rower za 800PLN i mi to brzydko mówiąc wisi. Stać mnie było na razie na taki, to na takim jeżdżę ... proste, a że od 29 maja zrobiłem 650 km to inna bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silna potrzeba manifestacji swojej wyższości nad innymi świadczy tak naprawdę o głębokich kompleksach. Nie warto wchodzi w polemikę z takimi osobnikami. Podejmując rękawicę już przegrałeś, gdyż zniżyłeś się do poziomu buraka cukrowego, więc wynik starcia nie jest ważny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chiodzio to. Dzisiaj w okolicach Bielaw był piknik rowerowy, były czasówki, a później wyścig... Zakwalifikowałem się ja z 6 pozycji,a on z 7. Startował koło mnie i udało mi się przebić przez 2 pozycje jemu niestety nie. Nie było to zaplanowane ale podczas starcia na imprezie więc wygrana jest akurat nad nim i przez dętkę nie udało się może nawet wygrać... Startowały dzieciaki żadnego zawodowca, ja nie wyróżniałem się z tłumu, jego zobaczyłem przez cały plac piknikowy i ZONK bo mi się nie uśmiechało jechać koło niego jak zobaczyłem czasy... Ale dobrze było, Myślałem o trasie nie o nim. :) Więc jeszcze raz mówię żeby nie było, że celowo zaproponowałem starcie czy podniosłem rękawice. Robiłem swoje na pikniku co sprawiało mi przyjemność, czyli zapierniczałem jak by mnie bieber spiewając gonił. ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...