Skocz do zawartości

[kilkudniowa wycieczka] Karkonosze


Marcin13

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Pod koniec czerwca planuję moją pierwszą wycieczkę rowerową z sakwami, namiotem itd., tak ok. 2-4 dni. Planuję rozpocząć ją w okolicach Wałbrzycha i tutaj moja prośba, może polecicie jakąś fajną trasę (chciałbym przejechać przez Karpacz po drodze, podjazdy tak, ale nie jakieś mordercze :) i zakończyć wycieczkę gdzieś na pomiędzy Jelenią Górą,a Wałbrzychem, ponieważ tam zapakuję się w pociąg powrotny do Poznania). Rodzaj trasy to tylko asfalt. Co do trudności trasy to sam nie wiem, nigdy nie jeździłem rowerem po górach, tym bardziej z sakwami, więc nie mam pojęcia ile km jestem w stanie przejechać w ciągu dnia (po równym, bez sakw przejadę spokojnie 100 km). Więc tutaj prośba, nawet jeśli nie polecicie mi żadnej konkretnej trasy, to chociaż powiedzcie mi ile km będzie bezpieczną odległością do przejechania w ciągu dnia w górach z sakwami (spokojna jazda, postoje na robienie zdjęć itd), abym mógł odpowiednio zaplanować podróż. Albo przez jakie miejscowości warto przejechać. Miło byłoby też gdyby ktoś mi polecił fajne miejscówki na rozbicie namiotu, kempingi. Co do spania na dziko to jeszcze nie wiem, to moja pierwsza wyprawa (raczej wyprawka) i mam przed tym lekkie opory.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz jechać sam czy może szukasz towarzystwa? Okolice karkonoszy trochę znam (wiele wycieczek pieszych, trochę znajomych) Ale rowerem jeszcze nigdy nie jechałem. Mam 23 lata, myślę że możemy się jakoś dogadać. koniec czerwca mi pasuje bo akurat będę po sesji. Jeśli chodzi o noclegi znam kilka dobrych miejscówek (bardzo low-cost'owych, ale bezpiecznych) więc nie powinno być problemu. Jeśli chodzi o fazę planowania szczegółów wycieczki to po 18 czerwca jestem już na trybie wakacyjnym.

Jeśli jednak samotnie to mogę coś doradzić, może załatwię Ci jakiś nocleg, albo polecę miejscówkę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak więc od strony wałbrzycha to Ci nie wiele pomogę bo dokładnie nie znam, ale za to już w okolicach Lubawki to znajdziesz w pobliżu jeziora Bukówka (tak się nazywa wieś obok), W stronę na Jarkowice jest lokacja do spania. tzn. Można tam nie drogo się przespać, ale pewnie namiot tez da się rozbić i będzie taniej. Tamte okolice słyną z tego że generalnie nie jest drogo. Dalej idąc na zachód w stronę karpacza to pewnie będziesz chciał jechać przez przełęcz okraj (tak właściwie tu się zaczynają karkonosze) jest tam dobrze rozbudowana baza noclegowo-gastronomiczna. Na okraju jest dużo opcji od tanich do drogich nie mi wybierać. W stronę kowar i skalnika to jest tam baza ZHP w strużnicy (ale w okolicy jest ich chyba więcej) więc jeśli chcesz spać w swoim namiocie i nie drogo bezpiecznie przespać się gdzieś z dostępem do wody i takimi tam to możesz śmiało udeżać na takie bazy. Wiem o jeszcze jednej któa jest w przesiece ale to jeśli będziesz się z karpacza kierował wzdłóż głównego masywu karkonoszy na zachód w stronę szklarskiej poręby. Jeśli do Jeleniej góry to nie wiem. Z obserwacji wiem też że co kilka wsi trafia się pole namiotowe, a ogólnie baza noclegowa jest dość dobrze rozwinięta.

Co do karpacza - to o nocleg jest tam dość łatwo ale ceny są nieco wyższe bo to dość znane miejsce dlatego lepiej jest pojechać kawałeczek dalej do Miłkowa (2km jakoś od karpacza w stronę na J/Góre. Tam jest taniej, ładne widoki (w karpaczu jest ładnie ale mniej klimatycznie bo to większa miejscowość i do tego z dużą ilośćą turystów) Ew. podgórzyn, ale tam nie jestem pewien czy jeszcze działa pole namiotowe na którym sam kiedyś spałem. odradzałbym piechowice na nocleg, chociaż sam spałem i żyje to nie polecam. Generalnie też bym szukał jakiś oznak harcerzy, albo płatnych pól namiotowych w tych okolicach bo to najpewniejsze opcje taniego i bezpiecznego noclegu. Zawsze możesz zapytać kogoś czy mógłbyś na jedną noc rozbić namiot gdzieś na posesji za parę złotych. Ja tak kiedyś spałem w szopie w całkiem komfortowych warunkach - sucho i bezpiecznie, bo szła wielka burza i pytałem o pozwolenie na rozbicie namiotu, zaoferowali szopę i było okej, a dodam że na była grupa co nie napawało optymizmem w szukaniu, a samotników ludzie mniej się obawiają, tak myślę.

Wracając do tematu to jest jeszcze opcja spać w Czechach (w końcu będziesz przy samej granicy) A powód jest taki że ceny są podobne (niestety korona poszła do góry, bo kiedyś było dość tanio). A baza noclegowa jest bardziej rozwinięta niż u nas. Ale to zależy jak wytyczysz szlak wędrówki.

 

Przepraszam że tak późno, ale miałem sesję na studiach. Trzymam kciuki za wyprawę i liczę na jakieś info jak było.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...