Skocz do zawartości

[Wyprawa] wzdłuż wybrzeża Bałtyku - szukam towarzysza :)


hojni

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, Dominika jestem :D Planuję w wakacje ogarnąć wyprawę rowerem wzdłuż wybrzeża Bałtyku, Olsztyn-Trójmiasto-Kamień Pomorski - cuś w ten deseń.

Jeżeli chodzi o termin, myślałam raczej o lipcu ale to jest kwestia do dogadania ;)

Mam za sobą już kilka kilkudniowych wypraw. Mam duże poczucie humoru i dystans do siebie.

Jeżeli jest ktoś chętny to zapraszam ciepło! Płeć nie gra roli. A wiek: 17-25. :)

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowało mnie, bo sam coś podobnego planowałem. Ile zakładasz osób? Ile dni(czy będzie pośpiech?) ? Ile km? Ja chwilowo gwarantować, że się skusze zbytnio nie mogę.

 

Niewiele, myślę, że 2-3 byłoby najs, bo wtedy najłatwiej dostosować sobie tempo :) Na spokojnie, bez pośpiechu i przede wszytkim na spontanie. Myślę, że na początek pierwsze dni do 100km a potem 100-150. Nie mogę tego tak dokładnie ogarnąć, bo to zależy od pogody. Ważne, żeby znaleźć spoko ekipę wtedy już wszystko na spontanie można ogarnąć w trakcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zacząłem myśleć o podobnym wypadzie na zakończeniu sesji. Podobno lepiej jechać z zachodu na wschód - w tę stronę wiatr generalnie bardziej sprzyja (a przynajmniej mniej przeszkadza:))

 

Racja, racja. To co, jaccunio? Jedziemy?

Odezwij się do mnie na gadu, jak jesteś chętny - 7065400 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czad. ja chętnie chętnie,ale w lipcu przestanę się mieścić w Twoje widełki wiekowe;P

 

poza tym raczej nie wyrwę się z domu na kilka dni- ssak wisi na piersi;) ale chciałabym. ale z chęcią przebyłam bym odcinek z Wami w okolicach słowinskiego parku narodowego Ustka-> Łeba.

Dajcie znać czy w ogóle taq wyprawa dojdzie do skutku. no I kiedy.

 

ja mieszkam k Lęborka.

znam pomorze w strzępach tzn na pewnych odcinkach to jak co pomogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak akurat się składa, że w zeszłym roku przejechałam odcinek od Mrzeżyna do Darłówka i pierwszy raz w życiu żałowałam, że jeżdżę na kolarzówce a nie na jakimś góralu. Powodem tego był stan dróg na naszym pomorzu - jest koszmarny - dziura na dziurze i koleiny - cała przyjemność jazdy gdzieś umyka przez to. Dlatego szybko zrezygnowałam z dalszego zwiedzania wybrzeża. Chce Wam poprostu przekazać, żebyście zaopatrzyli się w dobre górale z szerokimi i grubymi oponami, żeby móc jechać nie wpatrując się w stan pobocza, którym będziecie jechać zamiast na krajobraz i inne rzeczy z najbliższego otoczenia. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...