Skocz do zawartości

[obręcz] Pęknięta obręcz - wymienić całe koło czy tylko obręcz?


Aeddin

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam Czcigodne Cyklistki i Czcigodnych Cyklistów!

 

Jako że to mój pierwszy post na tym forum, a nie widzę specjalnego działu do powitań, witam serdecznie wszystkich zarażonych cyklozą ;-)

Tak jak napisałem w temacie, udało mi się pęknąć obręcz w tylnym kole i to wzdłuż, w miejscu pod klocki V-brakeów, w taki sposób że opona wypycha rant obręczy w sposób uniemożliwiający normalną jazdę - trze się o klocek niemiłosiernie. No i mam dylemat, czy kupić całe koło, jak np. to:

LX i Mavic czy to LX i Rodi, zwłaszcza że komplet nowych kół to właściwie niewiele więcej, np: Deore i RMXL719. Grupa osprzętu jest chyba zbliżona, obręcze też wyglądają podobnie ;)

Czy też może badziej sensowne (czytaj tańsze ;-) ) jest kupno takiej obręczy

Accent Trackliner i zaplecenie z wykorzystaniem mało zużytej piasty Deore FH-M510 oraz szprych z tego pękniętego koła? Wymiary obręczy są praktycznie

takie same jak tej starej, więc długość szprych powinna być odpowiednia. BTW, ileż w okolicach południowej części DC* może kosztować taka operacja?

*) DC - Default City, czyli Warszawa. Ci, którzy bywają na "preclu" wiedzą o co chodzi.

Pozdrówka,

 

--

 

Michał

Napisano

służę pomocnym linkiem :)

[Powitania] Do nowych forumowiczów

 

Co do odpowiedzi na twoje pytanie, koło z 2-go linku wydaje się dosyć ciekawą propozycją. Nie znam kosztów zaplotu koła w DC, ale na prowincji to przynajmniej ok 30zł za usługę :)

 

Koło kupione i objeżdżone przez weekend ;-). Lepiej jednak było kupić nowe niż bawić się w przekładanie starych szprych i piasty. Szybciej przede wszystkim ;-)

 

 

(Temat do zamknięcia)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...