Skocz do zawartości

[amortyzatory] czy spuszczać powietrze na zimę?


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
A ja tam troche powietrza spuscilem :) tak jak i z kol .

 

No właśnie nie wiem po co spuszczać powietrze z kół :035:,

uświadomcie nieuświadomionych...

Ja tylko pamietam jak w Wigrusie starym, to po zimie wchodziłem do piwnicy i flaki zawsze były :D pełny automat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie wiem po co spuszczać powietrze z kół :035:,

uświadomcie nieuświadomionych...

Ja tylko pamietam jak w Wigrusie starym, to po zimie wchodziłem do piwnicy i flaki zawsze były :o pełny automat B)

 

 

hehe ehh te nowoczesne wentyle B)

i kosmiczna technologia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO spuszcenie powietrza i zmniejszenie cisnienia wewnatrz amorka/dampera powoduje ze usczelnienia moga sobie troche odpoczac ze tak powiem i nie musza trzymac cisnienia caly czas na okraglo-tam bym sobie to tlumaczyl w moim rozumku choc nie wiem czy trafnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to bez sensu. Widelce cały czas są napompowane, fabrycznie też posiadają pewne ciśnienie - widocznie samo ciśnienie nie wpływa na zużycie uszczelnień czy innych elementów. Intrukcje (Manitou, Marzocchi) są dokładne jeśli chodzi o konserwacje widelca, żadna nie wspomina o tego typu zabiegach.

To trochę tak, jakby ze sprężynowca wyciągać sprężyny, żeby nie były przez zimę sciśnięte :lol: IMO szukanie dziury w całym....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie wolna mysl napisalem bo skojarzylo mi sie z tym ze czesto w gazetach pisze ze jesli amorek pracuje z nizszym cisnieniem to dzieki temu dluzej chodzi jak nowy(w miare nowy...),widac moze chodzi tylko o rpace z takim czy innym cisnieniem a gdy sie nic nie rusza to nie ma to znaczenia...no nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja spuscilem powietrze bo tok myslenia mam podobny jak Szakq - mniejsze cisnienie powinno lepiej wplywac na stan uszczelek niz duze - to uszczelnienie wykonuje mniejsza prace - amor ze sklepu dostalem ledwo napompowany - ponizej najmniejszych wartosci cisnien z tabelki. I kiedy nie bede go uzywal bede trzymal go ze spuszczonym powietrzem - nie calkiem ale na pewno spuszczonym . Zaszkodzic mu to na pewno nie zaszkodzi.

Co do kol rowerowych - analogicznie - z kol samochodowych ( letnich ) ktore zdejmuje sie na zime zaleca sie spuscic troche cisnienia - guma w ten sposob wolniej parcieje.Takie zalecenie slyszalem od nie jednego goscia ktory zmienial mi kola w samochodzie. To tylko wymysl gosci pracujacych przy oponach ?? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wychodzę z założenia, że uszczelki się zużyją w wyniku pracy widelca, po pokonaniu jakiegoś dystansu. Z poprzedniego powietrznego widelca nie spuszczałem powietrza, z obecnego też nie zamierzam, ponieważ uważam, że to nic nie daje... poza koniecznością ponownego napompowania :)

Z kół nie spuszczam bo są w użyciu, jeżdżę na trenażerku :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelnienia nie zużywają się, gdy amor nie jest używany. Możecie spokojnie zostawiać swoje sprzęty napompowane i nic się nie stanie.

Z kolei jeżeli chodzi o sprężynowce, to wyjmowanie sprężyn wcale nie jest takie bez sensu, bo długo ściśnięta spręża odkształca się. Ale to i tak w minimalnych stopniu więc nie widzę potrzeby takiego zabiegu.

 

Aha, nie należy spuszczać powietrza w kołach poniżej którego opona się ugina, bo to powoduje przyspieszony proces parcienia. Powietrza musi byc tyle, by nie było ugięcia większego jak 0,5-1cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kolei jeżeli chodzi o sprężynowce, to wyjmowanie sprężyn wcale nie jest takie bez sensu, bo długo ściśnięta spręża odkształca się.

 

Masz rację, odkształca się, ale wziąłem pod uwagę to, co Ty też zauważyłeś - "to i tak w minimalnych stopniu więc nie widzę potrzeby takiego zabiegu."

 

Jeśli chodzi o spuszczanie powietrza, temat mnie zainteresował i skontaktowałem się z autoryzowanym serwisem Manitou. Okazało się, że prawda lezy po środku i zależy to od ciśnienia w komorach:

 

"jeśli jeżdzi pan na maxymalnym ciśnieniu, to może pan upuścić troszkę powietrza, żeby odciążyć uszczelkę.

W innym przypadku nie ma potrzeby."

 

- ja w obydwu powietrznych amorkach nie miałem nigdy napompowane więcej niż 60% maksymalnego ciśnienia o którym wspomina instrukcja więc pozostanę przy napompowanym widelcu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...