klimarc Napisano 30 Maja 2011 Udostępnij Napisano 30 Maja 2011 Witam na rowerze śmigam juz od paru lat, od 4 lat na fulach enduro i teraz po ok. 6 miesiącach bez jazdy (kontuzja nogi) w nowym rowerze pojawiły sie bóle w nadgarstkach Z przodu mam amorka foxa float R, 150mm wiec w sumie miękko, kierownica ok 690mm przycieta z 710mm, gripy miałem cienkie ale ęe ma duża łape zmieniłem na grubsze i miękkie wtb ale niestety dalej w terenie pojawiaja sie bóle obu nadgarstków Czy moze to być od złego kąta kierownicy ?? dziś regulowałem kierownice sprawdzają różne jej pozycje względem mostka i jakos wiele róznicy nie widziałem, gripy raczej ok kiedyś jeździłem na kierownicy 660 potem 670 i nic mi nie było :? moze w amorku mam zbyt otwarte tłumienie choc powiem ze lubie jak amor reaguje na drobne nierównosci czasem jeżdze ten na sztywnaiku bez amorka w lekkim terenie duzo asfaltów kierwa więższa i tam nic nie boli ;/ moze ktoś coś poradzi pozdrower Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GibsonWigry Napisano 30 Maja 2011 Udostępnij Napisano 30 Maja 2011 Jeśli na węższej kierownicy nic Cię nie boli, to może być przyczyną, jeśli nic innego nie pomaga. Możesz przełożyć kierownicę i wtedy zobaczysz jak będzie dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
snellegazelle Napisano 30 Maja 2011 Udostępnij Napisano 30 Maja 2011 Czesc, to moze byc faktycznie zly kat kierownicy lub zle ulozenie hamulców (za wysoko, za nisko...) ale rowniez zla pozycja na rowerze a przez to i nieodpowiednia pozycja nadgarstkow (jak masz rece na kierownicy, to dlon powinna byc w jednej lini z reka/ ramieniem). Pokombinuj z ustawieniem kierownicy, hamulców, moze to pomoze. Po 6 miesiacach przerwy w jezdzie odzwyczailes sie moze od roweru. Mozliwe, ze bol sam przejdzie, jak bedziesz wiecej jezdzic... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikrap1 Napisano 31 Maja 2011 Udostępnij Napisano 31 Maja 2011 Pochylone siodło też automatycznie przenosi ciężar tyłka na nogi i ręce. Siodło powinni być wycelowane w mostek. Taka reguła w moich trzech rowerach w przybliżeniu się sprawdza. Jak by Ci uciskało na prostate, to wtedy obniżasz dziub, albo kiera w górę. 1cm szerokości kierowni ma marginalne znaczenie. Ale możez przesunąć wsio na kierze o 1cm i zobaczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
klimarc Napisano 31 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 31 Maja 2011 dokładnie spróbuje przesunąc bebechy o 1 cm do srodka kiery z ustawieniem siodełka bawiłem sie troche i teraz raczej jest ok ale moze odciazyłem nasick na pupe kosztem rąk, dzub siodła jest lekko w dół i na tym jeździ mi sie ok hehehe kiedyś dosć często zmieniałem ramy i tym samym geometrie i nigdy nie było problemów z bólem nadgartków, jak też ustawienie kierownicy nie stanowiło głębszej rozkminy :LD przez te 6 miechów pochodziłem troche o kulach ćiwczyłem troche siłowo wiec teoretycznie i troche optycznie łapa mocniejsza dzieki za opinie !!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.