xformx Napisano 27 Maja 2011 Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 Witam, rower full z ramą karbonową jeżdżony od 1,5 sezonu. Po około miesiącu jazdy zaobserwowałem pęknięcia lakieru (nie ryski które są naturalne) w miejscu gdzie tylny trójkąt łączy się z ramą (połaczenie na dole). Jest tam przepust aluminiowy przez karbon. Rama kupiona w USA, gwarancja była ale znajomy tak mi ją dostarcza od ponad roku, że w tej chwili nie jest w stanie znaleźć kwitów. Po wstępnych oględzinach w kilku serwisach wniosek był taki żeby jeździć i obserwować czy pęknięcia się nie powiększają gdyż prawdopodobnie karbon pracuje a lakier jest mniej elastyczny i pękł praktycznie już po pierwszych jazdach. I rzeczywiście przejeździłem od tego momentu dobry już sezon (parę dobrych tys km) - niby nic się nie dzieje pęknięcia są może trochę bardziej widoczne ale temat mnie męczy. Pytanie do użytkowników ram karbonowych głównie fulli czy obserwujecie jakieś rysy pęknięcia w okolicach pracujących ramy? Czy to jest jakąś normą czy lakier jednak ma być zupełnie nienaruszony? Dodam, że po tym jak zauważyłem pęknięcia postanowiłem ramę sprawdzić i z miesiąc celowo dość mocno (ale przy niskiej prędkości żeby się nie zabić) go traktowałem na wszelkiego rodzaju dołkach, krawężnikach itp. Nic się nie stało i jeżdżę do dziś. Czy istnieje jakiś fachowy sposób żeby sprawdzić jakiego rodzaju to pęknięcia (lakier czy karbon)? Czy pozostaje tylko zdrapanie lakieru i oględziny naoczne. Są jakieś firmy które mogą tą sprawę jednoznacznie rozstrzygnąć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
golarz Napisano 27 Maja 2011 Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 Ogólnie firma luxtech zajmuję się naprawą ram carbonowych, napisz do nich. Link Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 27 Maja 2011 Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 Po pierwsze jaka to rama a po drugie może jakieś zdjęcia wrzucisz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xformx Napisano 27 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 Rama to Specialized Epic - zdjęcia nie wiem czy oddadzą sytuację (szczególnie że powiększają pęknięcia i wyglądają tu poważniej) bardziej chodzi mi o to czy tego typu przygody na ramach karbonowych mogą się zdarzać czy to już oznacza koniec kariery tej ramy i czemu nadal nie pęka po tylu kilometrach - a może właśnie jestem na granicy wytrzymałości? Zdjęcie prezentujące o którym miejscu mówimy: zdjęcie I zdjęcia pęknięcia zrobione zaraz po zauważaniu - od tego czasu tak jak pisałem minęło 1,5 sezonu - widać trochę więcej odprysków lakieru ale ogólnie można powiedzieć że nie zwiększyły się znacznie choć jakiś progres widać (miejsce trudne do obserwacji bez wykręcenia korby). zdjęcie 1 zdjęcie 2 zdjęcie 3 Pytanie zasadnicze czy jest techniczny sposób żeby określić czy pęka lakier czy karbon? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rastatajm Napisano 27 Maja 2011 Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 Trzeba przebadać tensometrami i po sprawie... A poważniej to myślę, że właśnie ktoś taki jaki jak luxtech mógłby coś powiedzieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 27 Maja 2011 Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 Zdjęcie słabe, lepszy by było bez lampy przy dziennym świetle ale imho to nie jest pęknięcie karbonu. Jeżeli nawet pęknie to miejsce jest dość bezpieczne także możesz dalej ujeżdżać ramę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koen Napisano 27 Maja 2011 Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 Trzeba przebadać tensometrami i po sprawie... Tyś widział tensometr... Kiedyś była tu na forum rozmowa na temat wytrzymałości ram z carbonu i ktoś dał linka do niemieckiej firmy (już kiedyś tego linka potrzebowałem ale nie udało mi się znaleźć) która wykrywa defekty w carbonowych częściach poprzez prześwietlanie ich promieniami rentgena. To raczej egzotyka, ale na dobrą sprawę to taka egzotyka jak i carbonowe fulle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xformx Napisano 28 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Sprawa wygląda tak, że jak już wsiądę na rower to jestem przekonany, że to tylko lakier w innym przypadku już by się przecież rozwalił, ale jak siedzę w domu to się zastanawiam o co chodzi i wolałbym to czymś potwierdzić ale pewnie będzie to trudne technicznie do zrobienia- pozostaje chyba tylko jeździć i obserwować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hetman Napisano 28 Maja 2011 Udostępnij Napisano 28 Maja 2011 Eee, a rentgen zadziała? USG prędzej... Ja mam wrażenie że po prostu "za słabo" jeździsz w stosunku do projektowanego obciążenia tej ramy i dlatego jeszcze się do końca nie urwało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.