Skocz do zawartości

[rama] Pęka lakier czy karbon?


xformx

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, rower full z ramą karbonową jeżdżony od 1,5 sezonu. Po około miesiącu jazdy zaobserwowałem pęknięcia lakieru (nie ryski które są naturalne) w miejscu gdzie tylny trójkąt łączy się z ramą (połaczenie na dole). Jest tam przepust aluminiowy przez karbon. Rama kupiona w USA, gwarancja była ale znajomy tak mi ją dostarcza od ponad roku, że w tej chwili nie jest w stanie znaleźć kwitów. Po wstępnych oględzinach w kilku serwisach wniosek był taki żeby jeździć i obserwować czy pęknięcia się nie powiększają gdyż prawdopodobnie karbon pracuje a lakier jest mniej elastyczny i pękł praktycznie już po pierwszych jazdach. I rzeczywiście przejeździłem od tego momentu dobry już sezon (parę dobrych tys km) - niby nic się nie dzieje pęknięcia są może trochę bardziej widoczne ale temat mnie męczy. Pytanie do użytkowników ram karbonowych głównie fulli czy obserwujecie jakieś rysy pęknięcia w okolicach pracujących ramy? Czy to jest jakąś normą czy lakier jednak ma być zupełnie nienaruszony?

 

Dodam, że po tym jak zauważyłem pęknięcia postanowiłem ramę sprawdzić i z miesiąc celowo dość mocno (ale przy niskiej prędkości żeby się nie zabić) go traktowałem na wszelkiego rodzaju dołkach, krawężnikach itp. Nic się nie stało i jeżdżę do dziś. Czy istnieje jakiś fachowy sposób żeby sprawdzić jakiego rodzaju to pęknięcia (lakier czy karbon)? Czy pozostaje tylko zdrapanie lakieru i oględziny naoczne. Są jakieś firmy które mogą tą sprawę jednoznacznie rozstrzygnąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rama to Specialized Epic - zdjęcia nie wiem czy oddadzą sytuację (szczególnie że powiększają pęknięcia i wyglądają tu poważniej) bardziej chodzi mi o to czy tego typu przygody na ramach karbonowych mogą się zdarzać czy to już oznacza koniec kariery tej ramy i czemu nadal nie pęka po tylu kilometrach - a może właśnie jestem na granicy wytrzymałości?

 

Zdjęcie prezentujące o którym miejscu mówimy: zdjęcie

I zdjęcia pęknięcia zrobione zaraz po zauważaniu - od tego czasu tak jak pisałem minęło 1,5 sezonu - widać trochę więcej odprysków lakieru ale ogólnie można powiedzieć że nie zwiększyły się znacznie choć jakiś progres widać (miejsce trudne do obserwacji bez wykręcenia korby).

zdjęcie 1

zdjęcie 2

zdjęcie 3

 

 

 

 

Pytanie zasadnicze czy jest techniczny sposób żeby określić czy pęka lakier czy karbon?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przebadać tensometrami i po sprawie... :icon_wink:

Tyś widział tensometr...

 

Kiedyś była tu na forum rozmowa na temat wytrzymałości ram z carbonu i ktoś dał linka do niemieckiej firmy (już kiedyś tego linka potrzebowałem ale nie udało mi się znaleźć) która wykrywa defekty w carbonowych częściach poprzez prześwietlanie ich promieniami rentgena. To raczej egzotyka, ale na dobrą sprawę to taka egzotyka jak i carbonowe fulle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wygląda tak, że jak już wsiądę na rower to jestem przekonany, że to tylko lakier w innym przypadku już by się przecież rozwalił, ale jak siedzę w domu to się zastanawiam o co chodzi i wolałbym to czymś potwierdzić ale pewnie będzie to trudne technicznie do zrobienia- pozostaje chyba tylko jeździć i obserwować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...