Coś mi chodzi po głowie... (Pszczyna, Tychy i okolice)

[terrago]

Coś mi chodzi po głowie w najbliższy weekend. Gdzieś bym się przejechał. Żadna ekstrema, ale nie chce mi się a bardzo siedzieć w domu. Może by ktoś podsunął jakiś pomysł?

 

Pozdrawiam, M.

[Cymmes]

Jeżeli jesteś z Pszczyny to myślę, że dobrym pomysłem jest pętla wokół Zbiornika Goczałkowickiego. Choć widzę, że jesteś z Pszczyny więc nie wiem czy to nie masz już przejechane dwieście razy :-) Kiedyś robiłem pętlę: Pszczyna, Brzeźce, Wisła Wielka, Wisła Mała, Strumień, Chybie, Bronów, Zabrzeg, Goczałkowice, Pszczyna. Albo możesz się wybrać do Tychów i objechać tradycyjnie Jezioro Paprocańskie.

Życzę udanego wyjazdu!

[terrago]

<...)

Życzę udanego wyjazdu!

 

Dziękuję! Akurat tutejsze okolice znam dość dobrze, więc chyba nie do końca zrozumiałeś moje "intencje". Myślałem raczej o wspólnym wypadzie gdzieś, żeby zaktywizować okolicznych bikerów (przynajmniej tych na forum, bo w żadnym z klubów niestety nie jeżdżę). Podobnie zresztą jak w przypadku innych miast, gdzie grupy rowerowe coraz częściej i coraz skuteczniej zaczynają się organizować. Innymi słowy nie chciałbym, żeby i moje okolice (tam gdzie mieszkam) miały się z bliżej nieokreślonych względów stać (i tutaj przepraszam za dość kolokwialne określenie) "rowerowym zadupiem". Tyle z mojej strony! Po prostu mam ochotę gdzieś w ten weekend wyskoczyć i pomyślałem, że być może znaleźliby się i tutaj jacyś chętni (chętne?). Oczywiście jeśli się mylę i moja aktywność miała by być z jakiś względów przez innych użytkowników forum "bojkotowana"...

 

To się oczywiście mogę przenieść gdzie indziej!

[Cymmes]

Bardzo więc przepraszam! Źle zrozumiałem! Myślałem, że szukasz pomysłu na wypad. Jak już napisałem wcześniej sorry :-) Wydaje mi się, że nikt tutaj nie będzie nikogo "bojkotował". Pozdrawiam

[terrago]

No niestety. Pogoda trochę pokrzyżowała plany... Zresztą chyba nie tylko mi, bo kolegom od Św Anny chyba również