Dombekkk Napisano 24 Maja 2011 Napisano 24 Maja 2011 Witam ! Jestem szczęśliwym posiadaczem amorka - reby sl. Niestety nie dawno, po przejażdce w deszczu , poplock na jakis czas przestał działać, zaciskałem (amor twardy) a nacisnięcie guzika odblokowującego nic nie dawało (Pomagało pchnięcie manetki palcem). Po jakiejs godzinie wszystko wróciło do normy, lecz naglę coś "wybuchło" i lewa uszczelka znalazła się w połowie skoku :| Co teraz? Wiadomo serwis itp, Macie jakieś pomysły? co mogło się stac? z góry dziękuje !
senjiro Napisano 24 Maja 2011 Napisano 24 Maja 2011 Ano, musisz ponownie ją nabić, ale nie pewności że będzie dalej trzymać
Sonix Napisano 25 Maja 2011 Napisano 25 Maja 2011 Tak jak koledzy napisali uszczelka do wciśnięcia na nowo. Co do manetki to wyczyść i przesmaruj sobie pancerz. A i jeszcze jedno te typy manetki tak mają, że jak się je odblokuje to trzeba lekko poderwać kierownicą lub najechać na jakąś przeszkodę i dopiero wtedy się odblokują.
Dombekkk Napisano 26 Maja 2011 Autor Napisano 26 Maja 2011 Trzyma git itp, no jest dużo bardziej miękki, ale która komore teraz nabić, bo nie mam manometra i niewiem z której ubyło;) i zapomniałem napisać, ze troszke olej wyciekł z prawego golenia (tam gdzie idzie linka poplock) ale naprawde minimalnie. I zauwazylem ze nie zostawia juz smaru na goleniach. Serwis?
cubus88 Napisano 26 Maja 2011 Napisano 26 Maja 2011 To żeś mu odpowiedział. pompka z manometrem dużo nie kosztuje a w mojej opinii jest niezbędna do fajnego wyregulowania a nie tylko po to żeby działał. Serwis po takim incydencie jest raczej wskazany. Sprawdziłbym czy wszystko masz dobrze poskładane (zgodnie z serwisówką dostępną na stronie SRAMa bądź youtubie). Nie sądze żeby to było normalne zjawisko. Warto nie olewać takiego amorka - odwdzięczy się długą i dobrą pracą. Poza tym kup sobie BRUNOXa do amortyzatorów i spryskuj nim golenie tak często jak smarujesz łańcuch. pozdro
Sonix Napisano 27 Maja 2011 Napisano 27 Maja 2011 Z tego co piszesz to wnioskuję, że nie znasz się na amortyzatorach więc nasze podpowiedzi nie wiele Ci dadzą. Do napompowania amortyzatora musisz mieć odpowiednią pompkę i w komorze pozytywnej dobrać tak ciśnienie byś miał odpowiedni SAG a w komorze negatywnej tak by uzyskać odpowiednią pracę amortyzatora i by nie zmniejszył się jego skok. Co do wyplucia oleju to zależy ile go wypluło czy to się zdarzyło pierwszy raz czy już już miało miejsce? Odp na następne pytanie to takie ze reba nigdy nie zostawiała smaru na goleniach. Moja rada jest taka oddaj go do serwisu byś mógł się nim jeszcze długo cieszyć i poczytaj o tym amortyzatorze -TU-
Dombekkk Napisano 27 Maja 2011 Autor Napisano 27 Maja 2011 Ja oczywiście wiem co to SAG i co to komora pozytywna i negatywna, wiem że nie mogę amora pompować kompresorem czy samochodówką z Tymi goleniami może trochę przesadziłem, ale Brunoxa akurat mam, super sprawa. Psikam po goleniach, zostawiam na noc i rano scieram nadmiar.Z tym olejem to taka sprawa że jak jest ta zatyczka z napisem "GATE" (niewiem jak to się fachowo nazywa), wokół niej było bardzo malutko tego oleju, no tak jakby się spocił tak mało ze wystarczyło ze palcem przejechałem i starłem smar. Fakt na amorach się nie znam, to mój pierwszy amor powietrzny, pierwszy raz na takim jeżdżę, wcześniej miałem Gilę więc różnica ogromna.
Sonix Napisano 28 Maja 2011 Napisano 28 Maja 2011 Psikam po goleniach, zostawiam na noc i rano scieram nadmiar. To troszeczkę źle go stosujesz. Popsikaj po goleniach odczekaj kilka minut następnie uginaj amortyzator kilkakrotnie. Następnie wytrzyj brud który się osiądzie na goleniach. Czynność powtórz do momentu gdy nie będzie brudnych śladów na goleni.
Dombekkk Napisano 28 Maja 2011 Autor Napisano 28 Maja 2011 Dzisiaj stestuje, ale akurat ten sposób polecił mi serwis-man ze srama wydawało mi się że będzie w porządku a co myślicie o tym pop-locku, bo zapomniałem dodać, że jak kupiłem rower to poplock był "odwrotnie", zaciskając linek robił się miękki a popuszczając robił się twardy, ale w serwisie mi to zrobili i po miesiącu użytkowania i po jeździe pamiętnej jeździe w deszczu, na drugi dzień odmawiała posłuszeństwa ( Rano wsiadam na rower wszystko ok, po kilku dziurach przestał działać )
senjiro Napisano 28 Maja 2011 Napisano 28 Maja 2011 To troszeczkę źle go stosujesz. Popsikaj po goleniach odczekaj kilka minut następnie uginaj amortyzator kilkakrotnie. Następnie wytrzyj brud który się osiądzie na goleniach. Czynność powtórz do momentu gdy nie będzie brudnych śladów na goleni. A w ogóle najlepiej to psiknąć na szmatkę i przetrzeć golenie, a następnie poruszać amorkiem (i tak kilka razy). Ja też właśnie tak psikałem sobie na uszczelki moje R7 i zostawiałem na noc, do czasu aż mi Brunox nie ściekł do zacisku hamulca tarczowego i zatłuścił całek klocki;/
Sonix Napisano 29 Maja 2011 Napisano 29 Maja 2011 nie ściekł do zacisku hamulca tarczowego i zatłuścił całek klocki;/ Ja zawsze zakrywam workiem foliowym hamulec i tarczę by uniknąć właśnie kontaktu brunoxa z tymi częściami. Ale sposób na szmatkę też jest spoko tylko że zużywa się więcej brunoxa bo część jego zostaje na szmacie.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.