Skocz do zawartości

[Amortyzator] Zakup nowego amora


Rekomendowane odpowiedzi

Ich opinia to zapewne na podstawie wątpliwych doświadczeń z innymi modelami czyli Suntour = gówno, tylko Marcok i RS. Tak samo produkował się jeden gość co sprzedaje w sporym sklepie rowerowym, na argument, że w necie chwalą nie tylko na pl stronach ale zagranicznych też odpowiedział 'w tym internecie to każde gówno chwalą' ale jak zapytałem czy jeździł to się osrał na rzadko. Taka to jest opinia sprzedawczyków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tydzień kupuje Rebe bądź Sid. Będe sprzedawał swoją Torę, która posiada dół od Recon Race z piwotami. Jest jeszcze rok na gwarancji. Tanio sprzedam. Jeśli jesteś zainteresowany wal na priv. Opowiem historię w/w amora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Suntour = gówno, tylko Marcok i RS.

Stwierdzenie o tyle ciekawe że Marzocchi i Suntour współpracują lub też współpracowali ze sobą- zresztą co niektórzy posiadacze Marcoków z radością witali tłumiki Suntoura w swoich Bombowcach:

http://www.eurobike.pl/index.php/home/1-latest-news/71-srsuntoutnews

RS też ostatnio ma trochę wpadek jakościowych ,Marcok próbuje odbudować swoją dawną renomę, Suntour goni czołówkę...

Obecnie wskazywanie jakiejkolwiek firmy produkującej amorki jako tej najlepszej jest niezbyt szczęśliwym pomysłem. Często autorzy stwierdzeń jak powyżej nie mieli z danym produktem do czynienia- swoje wywody opierają na produktach sprzed lat lub z najniższych półek cenowych. Obecnie wybór amorka jest często determinowany przez posiadany budżet i zasłyszane opinie ( zresztą często wyssane z palca) , a nie przez konkretne oczekiwania względem przeznaczenia i charakterystyki pracy produktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam Suntour'a DJD Duro - 130 mm skoku, w miarę wytrzymały, stosunkowo tani i wystarczający do jazdy amatorskiej

ja pieprze, drugi Twój bezsensowny post, 130mm do XC ? wystarczający do jazdy amatorskiej ? JAKIEJ? duro ma przeznacznie amatorskiego DH, koleś tu chce kupić porządny amortyzator a nie najtańszy uginak :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to teraz żeby zamieszać podwyższyłem swoje możliwości do 1300zł za tą cenę mogę kupić np RS Reba i tu pytanie czy wydając jakieś 500-600zł więcej niż za Epicona odczuję tą różnicę w pracy amora? Czy warto wydać praktycznie dwa razy więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie warto, gdyż w Rebie masz 2 komory powietrzne- negatywną i pozytywną. Dzięki temu jesteś w stanie jeszcze lepiej wyregulować amortywator pod siebie zarazem mając mniejszy SAG. Nie napisałeś ile ważysz, ale jeśli 75 i więcej to warto dopłacić. W cenie 1300 zł można już zacząć szukać używanych SID'ów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Wypadałoby dodać,że amorki DualAir ,czyli Reba czy SID z racji swej budowy wymagają bardzo dużej cierpliwości i czasu aby osiągnąć pożądaną charakterystykę- pod warunkiem ,ze potencjalny właściciel wie ,czego od amorka oczekuje ( większej progresji, większej liniowosci czy może bardziej degresywnej charakterystyki). Oczywisćie Reba stanowi lepszą alternatywę od Epicona, ale należy zadać sobie pytanie czy sposób i miejsce użytkowania wymagają tak zaawansowanego amorka. Prywatnie wybrałbym spośród tych dwóch Rebę ( choć nie jestem zwolennikiem RSów ), albo poszukałbym R7 lub Minute z platformą ABS+. Epicon jest OK, ale po pewnym czasie moze przestać wystarczać. Reba czy Manitou z ABS+ mają większe możliwosci korekcji charakterystyki.

BTW- dlaczego akurat 75kg stanowi jakąś magiczną granicę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważę różnie 75-78kg, jeżdżę raczej rekreacyjnie 60 asfalt 40 tereny górzyste, czasem wystartuję w paru maratonach w swojej okolicy.

 

Praktycznie już zdecydowałem jaki amor kupić, proszę tylko jeszcze o podpowiedź czym różnią się od siebie REBA SL od RL od RACE od TEAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tora posiada tylko jedną wadę jest trochę ciężka. Recon działa tak samo. Oba są pancerne i trzeba naprawdę wysoko skakać, żeby je rozwalić. Więc jeśli nie zależy Ci na wadze to nie ma co szaleć. Natomiast inna bajka to amory z platformami. Naprawdę nie trzeba wtedy blokować amortyzatora. Jednak nie ma sensu wypluwać 2k. Jestem tylko ciekaw jak działa R7. Jeździłem tylko na RS i Fox. Sam chce kupić Sid bądź Reba. Natomiast w moich sklepach zachwalają widelce Magura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W granicach 1300 zeta możesz juz wyrwać niemal nowego, czy praktycznie nowego Fox'a, do którego Rebie jednak nieco brakuje. Dobrą alternatywą mogą być tez Manitou r7, czy nieco mocniejsze Minute - do amatorskiej jazdy jak znalazł ! Tym ciekawsze, że mozna sobie taką nówkę R7 z 2011r kupić na ebay'u za 9 paczek i to juz z wysyłką typu priorytet...

 

Jak RS to od Recona w górę... Tora nie dosc ze cięzka to pracuje bardzo licho, już nie wspominajac ze tania nie jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sporo już zawęziłem poszukiwania i podniosłem trochę poprzeczkę cenową do max 1400zł

Znalazłem dwa modele reby

 

1. Reba Race 2010 + manetka

2. Reba RL 2011 + manetka

 

Czym się różnią te modele od siebie, cenowo wychodzą podobnie, o wagę mi nie chodzi, który model wybrać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie czy warto kupić amortyzator MARZOCCHI BOMBER MX COMP ETA bodajże 105 albo 110m za 500zł w praktycznie idealnym stanie technicznym serwisowany wymieniany olej golenie idealne wszystko ok wizualny też bdb jakieś tam małe ryski są i jak wypada porównanie tego amora do np Raidona z 2011 już z regulacją tłumienia powrotu i Tory 302 Solo Air

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie używałem Raidona ani Tory, więc ciężko mi porównać ale takiego samego bombera kupiłem 2 lata temu (też jako używkę i za tą samą kasę :icon_lol: ) i jestem bardzo zadowolony.

Jeździłem na nim rok, teraz tłucze go mój brat i jedyne co w nim zmieniłem to olej w tym roku. Aczkolwiek z czystej ciekawości bo nie było potrzeby...

Amor działa dobrze, luzów nie złapał do tej pory żadnych (jeżdżony na tarczy 180 z hayesami stroker trail).

ETA się przydaje przy podjazdach choć często z niej nie korzystałem. Obecnie w swoim bomberze mam ATĘ i to już jest porażka (zanim obniżę skok obracając pokrętło naście razy to pieszo jestem na górze :voodoo: ).

Co do działania to super czuły nie jest ale za to w górach na większych wybojach się dobrze sprawdza.

Ja zasadniczo polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...