Skocz do zawartości

[wytrzymałość] roweru


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Nie wiem, czy to właściwe miejsce na ten temat. Mam pytanie o wytrzymałość roweru. Wszyscy mówią, że rower do xc nie nadaje się na ciężkie trasy i na trasy do DH (pomińmy tu oczywiście skakanie na rowerze, chodzi o przeszkody). Będąc na treningu xc pierwsze gdzie pojechaliśmy była to trasa do dh. Najpierw pod górę, potem w dół (omijając hopy). Następne pytanie jakie mam. Czym różni się niecieniowana, wzmacniana rama do xc (1.9 kg) od ramy do 4x (2 kg) z tego samego materiału. Czy o te 100g mamy naprawdę mocniejszą ramę?

I ostatnie. Na ile koła, korba i suport do DH są mocniejsze od tego do xc? Czy na kołach dwukomorowych pod v-ki można poszaleć na jakiś zawodach typu enduro?

 

Thx za odpowiedź. Może upierdliwy temat, ale bardzo mnie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym różni się niecieniowana, wzmacniana rama do xc (1.9 kg) od ramy do 4x (2 kg) z tego samego materiału.

Rama do XC 1,9kg to taka zwykła rama, nie jest klocowata, ale nie jest też odchudzana. Masę ma taką a nie inną bo ramy wyżej w hierarchii producenta muszą być lżejsze. Używana w xc nie pęknie nawet pod cięższym zawodnikiem, ale po iluś tam skokach itp może pęknąć.

Rama do 4x została zaprojektowana do cięższych zadań, newralgiczne punty zostały wzmocnione, a mała różnica w masie wynika pewnie z tego, że rama do 4x ma mniejszy rozmiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak niektórzy jeżdżą, że aż boją się choćby podskoczyć na rowerze. Jest jakiś mały uskok, schodzisz z roweru i przeprowadzasz go? Długie drzewo leży na Twojej drodze, znów schodzisz z roweru i też go przeprowadzasz? Nie sądzę.

 

Należy wykorzystywać wszystko co mamy na drodze w jak największym stopniu, nie należy jednak przesadzać. To wszystko. Jeśli ktoś zamierza jeździć na rowerze XC na torze 4x czy trasie DH (nie mówię tu o zjeżdżaniu obok niej, nie skacząc po zbudowanych na trasie przeszkodach itp. bo to inna kwestia) nazwałbym go idiotą, ale nie można na każdym zjeździe czy w trudniejszym miejscu stawać, schodzić z roweru i nieść go na plecach.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jazda dh a maly uskok to sa tak jakby 2 rozne rzeczy. poza tym w dh rama czy kola poddawane sa nie dosc ze bardzo duzym przeciazeniom to w duzych ilosciach, sprzet nieprzystosowany do tego nie podda sie od razu, ale w koncu sie podda, material sie zmeczy, a wtedy mozna sobie zrobic powazna krzywde.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj jakieś relacje czy zdjęcia (pełno tego na YT) z zawodów XC na światowym poziomie to dowiesz się co ten wylajtowany sprzęt potrafi znieść B)

W sumie nie mam może najbardziej lekkiego sprzętu, ale go naprawdę nie oszczędzam i się świetnie sprawuje. Trzeba jedynie unikać z wiadomych względów większych dropów itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rama do 4x została zaprojektowana do cięższych zadań, newralgiczne punty zostały wzmocnione, a mała różnica w masie wynika pewnie z tego, że rama do 4x ma mniejszy rozmiar.

Ja bym powiedział, że mała masa wynika z tego, że ramy do 4crossu są odchudzane we wszystkich możliwych miejscach. Oczywiście zachowując jakąś tam sensowną wytrzymałość (generalnie do najpancerniejszych to one nie należą - "podobno" commencale za 2 tyś. pękają dość często).

 

 

Czym różni się niecieniowana, wzmacniana rama do xc (1.9 kg) od ramy do 4x (2 kg) z tego samego materiału

Przede wszystkim geometrią. Na ramie do 4x się inaczej skręca (ma być stabilna przy większych prędkościach), skacze, sprintuje i niższa górna rura pozwala niżej przykucnąć.

 

 

A jeżeli chodzi o koła to DH są ,,pancerne" i czy muszą być 3 komorowe(czy tylko powinny)?

Wszystko zależy od jakości obręczy, nieraz dobra jednokomorowa jest wytrzymalsza od kiepskiej 3komorowej. Dodatkowo te do cięższych zastosowań są również szersze.

O różnicy w wytrzymałości suportów nawet nie wspominam ;)

 

 

Wszyscy mówią, że rower do xc nie nadaje się na ciężkie trasy i na trasy do DH (pomińmy tu oczywiście skakanie na rowerze, chodzi o przeszkody). Będąc na treningu xc pierwsze gdzie pojechaliśmy była to trasa do dh. Najpierw pod górę, potem w dół (omijając hopy).

Jakbyś był na trasie DH z prawdziwego zdarzenia, to raczej byś tak łatwo nie zjechał - a co dopiero podjechał (po korzeniach, kamieniach? dość ciężko). Poza tym, z jaką prędkością? W DH chodzi o to, żeby jechać szybko ;) (w końcu to dyscyplina "wyścigowa")

 

 

bejrzyj jakieś relacje czy zdjęcia (pełno tego na YT) z zawodów XC na światowym poziomie to dowiesz się co ten wylajtowany sprzęt potrafi znieść

Masz rację - ale znów, patrz na prędkości. Tam gdzie Maja Włoszczowska zjeżdża powoli (przypomniało mi się miejsce jej wypadku na kamieniach), tam downhillowiec by się rozpędził ile się da ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rama do XC 1,9kg to taka zwykła rama, nie jest klocowata, ale nie jest też odchudzana. Masę ma taką a nie inną bo ramy wyżej w hierarchii producenta muszą być lżejsze.

 

 

Nie tylko. Cieniowanie to dodatkowa operacja na każdej rurze. Hydroforming też. Dodatkowe narzędzia potrzebne. Wstawki wzmacniające to więcej etapów bo kolejne mocowania w uchwycie oraz długość spawów.

Wszystko to się przekłada na czas (pensje pracowników) oraz koszty bezpośrednie (narzędzia, energia itp). A że każdy chce zarabiać a nie każdy chce płacić dużo kasy za ramę to są i tanie. Oczywiście marketing pomaga :) .

 

Więc: zależy jaka rama, sama podobna masa jak widać nic nie mówi. Co nie znaczy, że tania rama nie wytrzyma sporadycznych zjazdów, natomiast zmęczeniowo na pewno podda się dużo szybciej.

Po prostu dobieraj sprzęt do zastosowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację - ale znów, patrz na prędkości. Tam gdzie Maja Włoszczowska zjeżdża powoli (przypomniało mi się miejsce jej wypadku na kamieniach), tam downhillowiec by się rozpędził ile się da ;)

Dokładnie to samo mi przyszło na myśl.

Biorąc pod uwagę, że jeździ się klasyczne XC i robi się to z głową to sprzęt potrafi naprawdę wiele wytrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj jakieś relacje czy zdjęcia (pełno tego na YT) z zawodów XC na światowym poziomie to dowiesz się co ten wylajtowany sprzęt potrafi znieść B)

 

moze nie na swiatowym poziomie ale ogladam regularnie co tydzien co ten sprzet potrafo zniesc, moj startowy rower wazy 9kg, ja waze 77 wiec lekki nie jestem, ale nie mam zadnych obaw ze cos sie moze stac, tyle tylko ze to nadal k... daleko od dh, wiec Tobie natomiast polecam zobaczyc zawody dh zeby zrozumiec czego sprzet xc na pewno nie zniesie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj jakieś relacje czy zdjęcia (pełno tego na YT) z zawodów XC na światowym poziomie to dowiesz się co ten wylajtowany sprzęt potrafi znieść B)

W sumie nie mam może najbardziej lekkiego sprzętu, ale go naprawdę nie oszczędzam i się świetnie sprawuje. Trzeba jedynie unikać z wiadomych względów większych dropów itp.

 

 

Mocno cieniowane, wyczynowe ramy tak samo jak reszta osprzętu (sztyce, kierownice i reszta szpeja) są projektowane przy bardzo konkretnych założeniach. A założenia są w zasadzie identyczne w większości dyscyplin sportowych (choćby motorowe: F1 czy WRC) - otóż są to maksymalnie wyżyłowane konstrukcje z kosmicznych materiałów i są najczęściej jednorazowego użytku! Dla profesjonalnego team'u nie jest problemem wymienić połowę osprzętu po każdym wyścigu - po prostu to robią. Co innego przeciętny zjadacz kilometrów - ile razy w ciągu sezonu może sobie pozwolić na wymianę drogich, profesjonalnych części? Stopień odchudzenia tych wszystkich podzespołów jest tak ogromny, że dla zachowania odpowiednich standardów bezpieczeństwa należy je wymieniać relatywnie często.

 

Dlatego też "prosi" mogą sobie pozwolić na dzikie szarże po kamienistych zjazdach - ich rower wytrzyma spokojnie do końca wyścigu. A potem dostaną nową ramę/koła/kierownicę/co_tylko_jest_potrzebne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze nie na swiatowym poziomie ale ogladam regularnie co tydzien co ten sprzet potrafo zniesc, moj startowy rower wazy 9kg, ja waze 77 wiec lekki nie jestem, ale nie mam zadnych obaw ze cos sie moze stac, tyle tylko ze to nadal k... daleko od dh, wiec Tobie natomiast polecam zobaczyc zawody dh zeby zrozumiec czego sprzet xc na pewno nie zniesie ;)

No takie różnice to oczywiście są widoczne od razu, ale mi chodziło o takie dalsze wycieczki typu Enduro no i właśnie te zjazdy mnie przerażają. Może najlepiej nie jeżdżę, ale takie zjazdy właśnie po korzeniach, kamieniach, skałach, schodach, zjazdy z półki skokami nie są, a rower katują. Na maratonach też są ciężkie, ale KRÓTKIE odcinki. No cóż, muszę się nacieszyć jeżdżąc w XC i popisać się na tych KRÓTKICH zjazdach, gdyż na Enduro Tropy to i tak mi rower nie wytrzyma. Jeszcze raz dzięki :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

wytrzymałość wytrzymałością, ale w dh chodzi o geometrię zjazdową, tj kąty i długości rur są zupełnie inne. na rowerze xc można zjechać po trasie dh

omijając hopy tj zsunąć się bardzo ostrożnie, a miejscami delikatnie schodzić z rowerem na plecach. wytrzymałość roweru można w jakimś stopniu pominąć przy bardzo dobrej technice jazdy.

 

każdy rower jest mocny i wytrzymały na tyle by sprostać założeniom konstruktora. tj jeśli rower jest do xc to nie jeździć na trasie dh. dla porównania, czy ferrari jest wytrzymałe i czy można jeździć nim po krawężnikach.

 

100 gram to żadna różnica. proponuję zważyć własne gacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...