[prawda czy kłamstwo] 1000km w tydzień

[beskid]

Wyobraź sobie, że piszemy tutaj o przeciętnych ludziach z zamiłowaniem do jazdy rowerem, a nie zawodowych kolarzach - tacy nie mają czasu na pierdoły typu fora internetowe. A przeciętny człowiek pracuje przynajmniej 8 godzin dziennie, do tego ma rodzinę, inne obowiązki, a wyspać się też trzeba.

 

Masz rację co do przeciętnych ludzi ale od kiedy to aby wyznaczyć sobie jakiś ambitny plan jazdy taki jak choćby ten „tysiak” (zaznaczyłem przecież jeden jedyny raz) w 7dni trzeba być zawodowcem. Wiem co to brak czasu spowodowany pracą, rodziną i przecież nie takie osoby miałem na myśli tylko młodych „byczków” którzy wolą przesiadywać godzinami na forum klepiąc w klawiaturę zamiast posadzić tyłek na rowerze i wypowiadają się w stylu „wiesz może i bym zrobił ale nie mam czasu”. Po trosze sam się dzisiaj niestety do takich zaliczam ale to jest spowodowane właśnie pracą i wiekiem bo jak byłem młodszy to wykorzystywałem każą chwilę, włącznie z opuszczaniem wykładów na jazdę na rowerze.

Jest tu taki „kozak” na tym forum którego wpis usunęli w tym temacie który wyśmiał wstawanie na rower o 4 czy 5 rano. Może rzeczywiście miałem coś z głową zaczynając o tych godzinach swoje największe „dobowe przeloty” lub wstając o 2 w nocy aby dostać się na Słowację i zaliczyć największe podjazdy w tej części świata. Mówi się trudno bo głupota nie boli i się jej nie leczy, ponieważ przeciwnym razie coś bym pewnie na nią brał.

 

Pozdrawiam maniaków długich dystansów.

[mickey11]

Spokojnie można te 130km dziennie zrobić, tylko trzeba czasu mieć na to ok 4-5h. Czy trening 7x w tygodniu jest dobrym rozwiazaniem? Chyba nie pasowałoby przynajmniej 1 dzień zrobić odpoczynku i regeneracji sił. Wiadomo jak ktoś sie uprze i ma dużą siłę samozaparcia to nawet więcej niz te 1000km na tydzień może zrobić.

 

 

[Szogun123]

A mnie powala jak co po niektórzy wykręcają się brakiem czasu. Jak długi jest dzień w np. czerwcu??

Obecnie chodzę do szkoły, brakiem czasu się nie wykręcam w wakacje, ale w czasie roku szkolnego niezbyt mam czas. Jak chodzę do szkoły to na tygodniu robię nie więcej niż 40-50km dziennie. I to też zależy od wielu innych czynników. Jak mam dłuższy weekend to robię więcej - proste.