mikkeon Napisano 16 Maja 2011 Napisano 16 Maja 2011 Witam wszystkich, Chciałbym kupić rowery dla siebie i żony, na popołudniowe wypady do parku, po mieście, ewentualnie do lasu w normalny teren. Jazda ma być bardziej rekreacyjna, z racji tej, że podróżować z nami ma nasz czteroletni synek (w foteliku). Oboje będziemy używali ich również w mieście jako szybki sposób transportu. Chodzi mi o konstrukcje maksymalnie proste ale w miarę dobrej jakości. Na zakup obu rowerów chcę przeznaczyć 2500-3000. Oboje jesteśmy średniego wzrostu, ja mam 178 cm a żona 166 cm. Dla siebie znalazłem to: http://www.bimark.pl/sklep/rowery-medano-2011/rowery-cruiser,95/rower-cruiser-medano-artist-purple-model-2011,358,details.html dla żony to: http://roweroteka.pl/Rower_Cruiser_Medano_Artis_Blue_3_biegowy_2011-1193.html Co sądzicie o tej marce? Czy osprzęt jest w miarę ok? Proszę o porady Pozdrawiam:)
razorjack Napisano 16 Maja 2011 Napisano 16 Maja 2011 cruisery są do lansu i niestety nie nadają się do szybkiego przemieszczania czy jazdy po lesie poszukajcie lepiej trekkingowego/crossowego roweru
mikkeon Napisano 16 Maja 2011 Autor Napisano 16 Maja 2011 cruisery są do lansu i niestety nie nadają się do szybkiego przemieszczania czy jazdy po lesie poszukajcie lepiej trekkingowego/crossowego roweru Nie będę śmigał po ulicach, nie zależy mi na dużych prędkościach, raczej o wygodę. Moje miasto jest raczej płaskie, na starym rowerze trekkingowym używałem 1-2 biegów...
koziakaka Napisano 16 Maja 2011 Napisano 16 Maja 2011 w pierwszym poscie pisales, ze bedziesz jezdzil po miescie. wiec zdecyduj sie...
Schwefel Napisano 16 Maja 2011 Napisano 16 Maja 2011 Tak samo napisałeś, że ma być szybkim środkiem transportu, więc może najpierw ustal zeznania a później zadawaj pytania.
Burak Napisano 16 Maja 2011 Napisano 16 Maja 2011 Hmm..., trochę się chyba koledzy zagalopowali. Sztywna rama, szerokie opony o gładkim bieżniku, wyprostowana pozycja na rowerze i miękkie siedzenie na sprężynach, to nic innego jak opis typowego roweru miejskiego. Do tego prosty bezobsługowy napęd z torpedo z tyłu. Jak ulał pasuje do tych "cruiser-ów". Pasuje też do produkowanego w Polsce od wielu lat Jubilata i nikt nie mówi, że dla lansu, ani że do lasu się wjechać nie da. W Holandii Batavus promuje teraz rowery, których rama przypomina spinacz do papieru (http://www.batavus.nl/collectie/fietsen-collectie/stadsfietsen/modellen-2011/BUB/BuB-Basiq-R3.html). Czyż niepodobny do tych cruiser-ów? Styl ramy nie ma wielkiego znaczenia. O rowerach marki Medano nigdy nie słyszałem i nie wiem nic o ich jakości. Rowery trekkingowe powinny być przystosowane do długich wypraw rowerowych. Nie wiem dlaczego miałaby być lepsze do miasta. Rowery crossowe to też pewna hybryda która powstała dla stylu, a nie konkretnego zastosowania. Można by też powiedzieć, że dla lansu, tyle, że już zupełnie spowszedniały. Styl "cruiser" powstał już bardzo dawno, bo w latach 30tych ubiegłego wieku. Styl cross to "lans" dużo, dużo młodszy (nawiasem mówiąc zupełnie nie znany w Holandii). Pewnie też kiedyś przeminie by znów kiedyś wrócić. Tak to już jest z modą. Pozdrawiam.
mikkeon Napisano 16 Maja 2011 Autor Napisano 16 Maja 2011 Jak dobrze Buraku że mnie rozumiesz;) Przyjaciele, nie jeżdżę po ulicach bo wiem jak kierowcy traktują rowerzystów. Gdzie potrzeba, mam ścieżki lub niezaludnione chodniki. Nieraz sprawdzałem że na 2-3 km odcinkach w godzinach nasilonego ruchu jestem szybciej niż na nogach lub samochodem. Nie potrzebuję szosówki. W zeszłym roku jeździłem tydzień na wakacjach na miejskim, uniwersalnym rowerze na kołach 24" po leśnych dróżkach i było ok. Ma być wygodnie, i w lepszej jakości niż podstawowa.
amoniak Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 Pomijam wątpliwą wygodę jazdy Crusierem Osprzęt nie powala IMHO 50% ceny płacisz za lans O gustach nie dyskutujemy, podoba Ci się - Twoja sprawa, Twoje pieniądze. Kupuj jeśli uważasz, że warto.
mikkeon Napisano 17 Maja 2011 Autor Napisano 17 Maja 2011 Nie bardzo rozumiem takie wpisy; co przepraszam jest niewygodnego w jeździe takim rowerem? Siodełko od szosówki jest wygoedniejsze do rekreacyjnej jazdy czy pochylona sylwetka i sztywne ręce na rowerze górskim? Bardziej pytałem o osprzęt, o gustach się nie dyskutuje ale czy w takim razie jeśli 50% ceny to lans to znaczy że ten rower jest taki sam jak te w marketach po 600-700 tylko ramę ma inną? Czy może faktycznie ten osprzęt jest mimo wszystko lepszy? I czy jeśli ktoś chce kupić jakiś sprzęt, np laptopa który ma ładny design to od razu kupuje go dla lansu? Czy jeśli kupujesz Adidasy za 300 zł to dopłacasz 50% bo w Abibasach też się da chodzić ale chcesz się przylansować? Tak, chcę żeby nasze rowery były ładne, ale przede wszystkim w miarę dobre. Tak jak chcę mieć dobry telefon, ale i ładny, tak jak chcę mieć dobry samochód i ładny, i ubrania też kupuję dobrej jakości i ładne. Lansiarz ze mnie pełną gębą. Wchodzi człowiek na forum rowerowe i nawet tu jakaś dziwna zawiść, zero odniesienia do tematu tylko cruiser dla lansu, dla lansu. Tragedia. Czego mam się spodziewać... IMHO? Ignorantom dziękuję.
marcin_ostrów Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 Uroki forów tematycznych Tu , jeśli napiszesz ze szukasz że szukasz szybkiego środka transportu na miasto , czy chcesz wjechać do lasu , 99% użytkowników ma na myśli jazdę 40 km/h i zjazd z Turbacza . I pod tym kątem dostajesz odpowiedzi. Tak samo jest na innych forach tematycznych , np. audio. Tam jak napiszesz że chcesz coś do TV i muzyki , dostajesz propozycje zestawów > 5 tys. Po prostu na takich forach udzielają się ludzie , dla których jazda na rowerze czy słuchanie muzyki ma zdecydowanie inną definicję niż dla przeciętnego Kowalskiego . Taka prawda , a nie zawiść M
amoniak Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 ... dla których jazda na rowerze czy słuchanie muzyki ma zdecydowanie inną definicję niż dla przeciętnego Kowalskiego . Taka prawda , a nie zawiść M To też Jeżeli będziesz pomykał po 2-3 kliloski raz max 2 razy w tygodniu to będzie wygodny i to w tempie relaksacyjno-olewczym jeśli więcej lub szybciej to już nie. Po prostu Twój kręgosłup zacznie się buntować Nie mogę znaleźć tematu z przed kilku lat gdzie ortopeda się wypowiadał o pozycji na rowerze Napiszę jeszcze coś o osprzęcie Jest OK żadnych ekstrawagancji sztywny widelec i trzybiegowa piasta coś takiego tylko rama bez udziwnień kosztuje 600- 700 złociszy tu masz inny rowerek miejski z piastą planetarną 8 biegową z amortyzowanym widelcem i z dynamkiem w piaście IMO lepszy wybór niż crusier gdzie jedziesz w pozycji krzesełkowej i rower wygodniejszy http://allegro.pl/kross-stanley-park-i1610856611.html Płacisz sporo za lans za to że to crusier Jak pisałem, Twoje pieniądze ty rządzisz. Możemy jedynie doradzić Owszem crusiery ładne ale IMO mało funkcjonalne jakby nie było to właśnie z crusierów wywodzi się MTB
mtths Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 To też Jeżeli będziesz pomykał po 2-3 kliloski raz max 2 razy w tygodniu to będzie wygodny i to w tempie relaksacyjno-olewczym jeśli więcej lub szybciej to już nie. Po prostu Twój kręgosłup zacznie się buntować Nie mogę znaleźć tematu z przed kilku lat gdzie ortopeda się wypowiadał o pozycji na rowerze Nie wiem czy ten ortopeda wiedział co pisze. Ja bardzo często jeżdżąc do pracy rowerem 2x10km dzienne - zrobiłem w 2009 przez 6 miesięcy coś trochę ponad 2000km i właśnie na rowerze z całkowicie wyprostowaną pozycją. Według teorii tego ortopedy to pewno powinienem sobie totalne zajechać kręgosłup? Potem w 2010 przez 8~6 miesięcy podobnie coś koło 2000km na tym samym rowerze i do tego z 400-500km na innym rowerze w pozycji pomiędzy trekingiem a mtb. I mój kręgosłup bardzo na tym tylko skorzystał co od razu odczułem po kilku pierwszych miesiącach jazdy. Na początku 2009 gdy spróbowałem się przejechać szosówką to mogłem przejechać sto metrów bez bólu pleców, dziś mogę zrobić na szosówce 2x18km dziennie i plecy bolą na drugi dzień tak normalnie od zmęczenia nieprzyzwyczajonego do tego stylu jazdy. Nie wiem czy moje dojazdy to dużo z twojego punktu widzenia, niemniej jest to chyba ilość najprawdopodobniej większa niż mikkeon planuje jezdzić. mikkeon - Słuchaj Buraka i marcina_ostrow. Większośc tego forum to sportowcy, a nie użytkownicy rowerów miejskich. Edycja. Amoniak - Jest odwrotnie pierwsze MTB były budowane na ramach Cruiserów. Jak Cruisery były w USA popularne w latach 50tych-60tych ubiegłego wieku to o MTB nikt jeszcze nie wyobrażał sobie że coś takiego zaistnieje.
mikkeon Napisano 17 Maja 2011 Autor Napisano 17 Maja 2011 Ja rozumiem i domyślam się że są tu fachowcy-sportowcy. Ja sam całe życie grałem w koszykówkę i trudno mi sobie mimo wszystko wyobrazić, że jeśli ktoś gra rekreacyjnie a chce kupić buty Jordan za 500 zł to mu odradzę bo to lans. Nie, to dobre buty. Może mu odradzę jeśli znajdę lepszy model. Albo taki sam za mniej. Ja będę jeździł 20-30 km tygodniowo, kilka wypadów w tygodniu. Nie weekendowo. Nie wiem o co chodzi z kręgosłupem, na mtb niby odciążam kręgosłup bo opieram się na rękach, ale jestem wtedy pochylony. Plecy nie muszą dźwigać ciężaru tułowia i głowy ale muszą być cały czas napięte. Mnie od takiej jazdy nieraz plecy bolały. Mam wrażenie że konstrukcja mtb ma zmuszać nas do większego wysiłku całego ciała i możemy większą siłę przyłożyć do kręcenia pedałami. Nie wiem dlaczego miałybu mnie boleć plecy od wyprostowanej sylwetki. To chyba dobrze kiedy się plecy prosto trzyma?
daro77 Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 Dla mnie te cudaki to kasa wywalona w błoto. Jak chcesz porządny rower który na dodatek polubisz i będziesz chciał na nim śmigać to kup coś porządnego: Szybki przykład dla Ciebie i dla Pani Twej... http://www.cube.eu/tour/global-travel-series/travel-grey-black-white/ http://www.cube.eu/tour/global-travel-series/travel-white-black-silver/ Mają bardzo solidny osprzęt i najważniejsze amortyzator, który wbrew pozorom przydaje bardzo, nawet w mieście. Za te 2 kjubiki wyjdzie pewnie trochę drożej niż za te krujsery czy jak im tam. Zawsze możesz szukać czego podobnego w innych firmach, myślę że za te 1500zł kupisz już coś solidnego. I będziesz miał ROWER. Pozdro.
amoniak Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 Edycja. Amoniak - Jest odwrotnie pierwsze MTB były budowane na ramach Cruiserów. Jak Cruisery były w USA popularne w latach 50tych-60tych ubiegłego wieku to o MTB nikt jeszcze nie wyobrażał sobie że coś takiego zaistnieje. Przeczytaj co żeś napisał i co ja napisałem Było tak bociana dziobał szpak a potem zaszła zmiana i szpak dziobał bociana Nie chodzi o to, że crusiery są be, bo nie są, tyko że w cenie takiego roweru duży procent to dopłata do tego, że to crusier O podobnej funkcjonalności rower miejski z podobnym osprzętem kosztuje o połowę taniej. Gdzie ja radziłem "zakup pan Hexagona będziesz pan zadowolony" Normalnie na Hexagona mam już alergię Proponuję rower miejski do jazdy olewczo relaksacyjnej bez jakiegokolwiek zadęcia. Za 1500 złociszy masz rower crusier z 3 biegowa piasta i sztywnym widelcem piasty i obręcze pewnie są OK Patrząc na specyfikacje i nie widząc ramy - typowy mieszczuch tylko czemu kogoś powaliło z ceną To co ja zaproponowałem kosztuje niecałego tysiaka i specyfikacja techniczną tego Crusiera wali na głowę bo 8 biegów, widelec amortyzowany i dynamko w piaście Tu chodzi o cenę roweru i funkcję Crusier ma wyglądać i to obecnie jego cel
Bikorexia Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 Spróbuję wytłumaczyć do czego zmierzają używający pojęcia "lans" bo analogia z butami nie pasuje tu zbyt dobrze w obecnym kształcie. Czy poleciłbyś mianowicie buty słabsze od owych "jordanów" technicznie mniej wygodne, mniej stabilne itd. za cenę powiedzmy 400-700pln gdyby ot po prostu nadwałyby się do gry,a większa cena wynikałaby np. obecności złotego pasku lub jakiś śmiesznych kryształków w zdobieniu ? Niezależnie od tego czy pomysł z cruiser'em już był wcześniej eksploatowany i w jakiej FORMIE próbuje się go wskrzesić to nie jest to optymalny sprzęt pod względem samej kinetyki jazdy. Jest ciężki, mało sterowny, stwarza spore (by nie powiedzieć duże) opory toczenia itd. Oczywiście da się tym jechać ale trzeba szczerze przyznać, że zapłata takiej samej lub wyższej kwoty jak za rower o lepszych właściwościach nie ma uzasadnienia w świecie materialnym, a jedynie znajduje usprawiedliwienie o ile nabywca będzie się czuł na nim "cool" i samopoczucie to będzie wynikać stricte z emocjonalnego nastawienia rowerzysty. To jest właśnie najczeęściej odbierane jako "lans". Oczywiście nie mam nic przeciwko takiemu bikowi, kto lubi niech kupuje, nie mniej osobiście czuję się bardziej "cool" gdy rower ładni składa sie w zakręt, jest zwrotny i dość przewidywalny, gdy czuję jak zbiera się do przyśpsieszeń, lekko podjeżdża,a przy tym daje się ciągle kontrolować na zjazdach. Trzeba liczyć się z tym, że tej samej perspektywy będzie się wypowiadać gro obecnych na tym forum. Polecam więc powyższe kubeczki nie zamęczą Was zbyt sportową charakterystyką, a pozwolą cieszyć się jazdą w umiarkowanym terenie nie tracać w jeździe codziennej dopóki nie zamierzacie pokonywać dłuższych dystansów z naciskiem na tempo. P.S. Milion może być przyczyn bólu pleców, nie ma w tym nic dziwnego, że błędy wychodzą "pod obciążeniem". Rowery tzw. sportwe są skonstruowane tak aby szanować siły kolarza efektywnie wykorzystując je do napędzania w zamian oczekując pewnego minimum ogólnej sprawności mięśniowej. Chodzi o to by mięśnie biorące udział w napędzaniu dwu-, czwórgłowe, pośladkowe, łydki itp. były odciążone z zadania podtrszymywaniua sylwetki. Gdyby taka konstrukcja , jak mówisz, zmuszała ogólnie do większego wysiłku i jakiejś formy mobilzizacji to oznaczało by to straty zasobów organizmu. Pozycja pionowa w odróżnieniu od pochylnowej(obie stosunkowo proste plecy) jest rzeczywiście wygodniejsza do siedzenia (na dłużsżą metę może być odwrotnie!) ale sam musisz zdecydować czy chcesz bardziej na swoim rowerze jeździć czy głównie "siedzieć".
mtths Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 Przeczytaj co żeś napisał i co ja napisałem Było tak bociana dziobał szpak a potem zaszła zmiana i szpak dziobał bociana Ech skutki szybkiego czytania Nie chodzi o to, że crusiery są be, bo nie są, tyko że w cenie takiego roweru duży procent to dopłata do tego, że to crusier O podobnej funkcjonalności rower miejski z podobnym osprzętem kosztuje o połowę taniej. Nie do końca. Co do dopłaty i że współczesny miejski rower z takim samym osprzętem będzie tańszy się zgodzę. Natomiast nie zgodzę się że będzie miał podobną funkcjonalność. Przede wszystkim dlatego że współczesny rower miejski ma geometrię ramy zbliżoną do trekinga, a nie cruisera. Z prawidłowo ustawionego siodełka cruisera można sięgnąć stopami ziemi, czego się nie da zrobić w większości sprzedawanych obecnie rowerów. Przez spory kąt rury podsiodłowej w ta samą ramę cruiser zmieszczą się osoby o większym zakresie wzrostu. Problem w tym że w takim zakresie cenowym nie ma do kupienia w Polsce rowerów łączących zalety cruisera i lepszego roweru miejskiego (Electra Townie Sport czy 8i).
mikkeon Napisano 17 Maja 2011 Autor Napisano 17 Maja 2011 Dzięki za zaangażowanie. Bardzo cenne porady:)
amoniak Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 http://www.forumrowerowe.org/topic/65426-rower-czy-ktos-zna-firme-ca-embassy/ tu też była dyskusja o crusierach dość żywiołowa że tak powiem
Burak Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 Znalazłem coś o marce Medano. Okazuje się, że to nowa marka polskiej firmy Zasada-Rowery. Adresowana to nieco bardziej zamożnego ale i bardziej wymagającego klienta. Czy im się uda? Zobaczymy. http://www.wrower.pl/wiadomosci/?news=1052
Hetman Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 Bikoreksia bardzo dobrze to napisała. Nie chodzi o styl. Jeśli kupisz lapka z klawiaturą dvoraka "bo tak", żeby być innym mimo że będzie to dla Ciebie masakrycznie niewygodne, to jak to nazwiesz? To już nie są ozdóbki, to się przekłada wymiernie na użytkowanie. Cruisero-mieszczuchy mają pewne cechy, będące zarazem wadami. Rama zawsze będzie cieżka, to kwestia przekombinowanego kształtu i ciągot do damek (tu mogę usprawiedliwić jeden rower bo chcesz fotelik dla dziecka - ale to powinien być Twój rower a nie żony). Wszystkie dodane bajery pogarszają sprawę. Wyprostowana pozycja wcale nie musi być wygodniejsza, kwestia dopasowania roweru: z doświadczenia ludzi, którym dostosowywałem rowerki powiem, że dobrze jest wydłużyć ją przy pochylaniu, często powyżej zaleceń sprzedawców. Oczywiście przenosimy część obciążenia na ręce i muszą one pracować i się przywyczaić. Wyprostowana pozycja to także większe opory aerodynamiczne - dużo większe. Podsumowując: trekking jest dużo lepszą modą. Jest dużo bardziej uniwersalny. Dostosowanie go do miasta to w zasadzie tylko kwestia opon. Co z tego, że ma więcej przełożeń jeśli i tak będzie lżejszy niż takie wynalazki ?
mtths Napisano 17 Maja 2011 Napisano 17 Maja 2011 mikkeon - pod linikiem z męskim Medano znalazłem też propozycję Rometu. http://www.bimark.pl/sklep/rowery-2011-wg-rodzaju/rowery-cruiser,107/rower--cruiser-romet-rc300-m-model-2011,369,details.html Mi się nen rowerek ciut bardziej podoba. Lżejszy o 1kg. Wygląda na klon Electra Townie. Cruisery mają wiele zalet, ale i wad. Co widać z tej dyskusji i zeszłorocznej przytaczanej przez Amoniaka Mi się bardzo podobają jeśli chodzi o pozycję. I żałuję że takie rozwiąznie ramy zostało zepchnięte w niszę gdzie nie ma możliwości rozwoju. Chętnie pojeździłbym po mieście na rowerze o ramie o geometrii cruisera, ale leciutkiej bo zrobionej z cro-mo, do tego wąska kierownica (aby mieścić się w korku między autami), wąskie i gładkie opony oraz napęd o szerokim zakresie przełożeń. Niestety mam do wyboru albo szosówkę, czy tekkinga albo cruisera.
amoniak Napisano 18 Maja 2011 Napisano 18 Maja 2011 Tiaa to tak jak idealna kobieta: Blondynka o kruczoczarnych włosach. Wysoka, tak z metr pięćdziesiąt itd. Stal CrMo wcale nie jest lekka przy przekombinowanych kształtach nie ma możliwości wycieniowania rur Coś za coś. Niepospolity kształt kosztem masy Chcesz coś co wyróżni Cię z tłumu, rower designerski, proszę oto on http://allegro.pl/rower-viva-wire-niesamowity-wygladem-kola-28-i1607338412.html Niestety unikalność kosztuje nawet jeśli uda się osiągnąć lepszy kształt lub funkcjonalność, mniejszą masę to by nie spowszedniał - MUSI KOSZTOWAĆ tego się nie czepiam. Czepiam się tego, że ktoś na siłę chce udowodnić coś czego nie ma. Crusier NIE JEST rowerem do codziennego tyrania. Wygodny TAK pod warunkiem pokonywania niewielkich dystansów w nobliwym tempie. Czy jest dobry by nim dojeżdżać do pracy Niekoniecznie... no może pod warunkiem, że ta praca nie będzie daleko i nie spocisz się jadąc. Niestety trzeba wcześniej wstawać. JEST TO ROWER DO PODZIWIANIA, WYJĄTKOWOŚĆ KOSZTUJE Pewnie można podziwiać coś co jest i ładne i funkcjonalne . Można. Zapytaj którąkolwiek kobietę. Pewnie każda ma taką parę butów, która jest koszmarnie niewygodna ale za to JAK WYGLĄDA ba NO
mtths Napisano 18 Maja 2011 Napisano 18 Maja 2011 ~~~~ Stal CrMo wcale nie jest lekka przy przekombinowanych kształtach nie ma możliwości wycieniowania rur Coś za coś. Niepospolity kształt kosztem masy Czy ja pisałem że chcę takich precelków jak w cruiserze? Rama z prostych rurek, ale z suportem, sterami i rurą podsiodłową o geometrii cruisera - o to mi chodziło. Chcesz coś co wyróżni Cię z tłumu, rower designerski, proszę oto on http://allegro.pl/rower-viva-wire-niesamowity-wygladem-kola-28-i1607338412.html Eeee no co ty? To co proponujesz to podróba, albo dość zaawansowane wzorowanie się na. Oryginał to Biomega Boston http://inhabitat.com/biomegas-boston-folding-bike-worlds-first-theft-proof-bicycle/ Na tej licencji produkowany jest też Puma Bike. Oryginał jest do tego składany. Gdybym miał zaszaleć i kupować tylko ze względu na design i wygodę, to bym Pedersena kupował http://en.wikipedia.org/wiki/Pedersen_bicycle Czepiam się tego, że ktoś na siłę chce udowodnić coś czego nie ma. Crusier NIE JEST rowerem do codziennego tyrania. Wygodny TAK pod warunkiem pokonywania niewielkich dystansów w nobliwym tempie. Czy jest dobry by nim dojeżdżać do pracy Niekoniecznie... no może pod warunkiem, że ta praca nie będzie daleko i nie spocisz się jadąc. Niestety trzeba wcześniej wstawać. JEST TO ROWER DO PODZIWIANIA, WYJĄTKOWOŚĆ KOSZTUJE Pewnie można podziwiać coś co jest i ładne i funkcjonalne . Można. Zapytaj którąkolwiek kobietę. Pewnie każda ma taką parę butów, która jest koszmarnie niewygodna ale za to JAK WYGLĄDA Owszem klasyczny cruiser nie jest do codziennych dojazdów na dłuższe dystanse. Natomiast do codziennych dojazdów do pracy, na uczelnię, potem coś załatwić, kawiarnia, zakupy - na dystansie powiedzmy do max 20km dziennie (licząc razem wszystko). Według mnie będzie się zupełnie dobrze nadawał. Jeżdżąc po Warszawie widuję ludzi tak użytkujących cruisery w porze ciepłej i ich twarze wyglądają na zadowolone, a nie skrzywione od wysiłku i bólu kręgosłupa. Niska pozycja ułatwia im stawanie na światłach, a tempo maja wystarczające aby te 5-6km do celu zrobić szybciej niż stojący w korkach samochód.
amoniak Napisano 18 Maja 2011 Napisano 18 Maja 2011 Owszem klasyczny cruiser nie jest do codziennych dojazdów na dłuższe dystanse. Natomiast do codziennych dojazdów do pracy, na uczelnię, potem coś załatwić, kawiarnia, zakupy - na dystansie powiedzmy do max 20km dziennie (licząc razem wszystko). Według mnie będzie się zupełnie dobrze nadawał. Jeżdżąc po Warszawie widuję ludzi tak użytkujących cruisery w porze ciepłej i ich twarze wyglądają na zadowolone, a nie skrzywione od wysiłku i bólu kręgosłupa. Niska pozycja ułatwia im stawanie na światłach, a tempo maja wystarczające aby te 5-6km do celu zrobić szybciej niż stojący w korkach samochód. Są takie rowery a w zasadzie były z przesuniętym do przodu suportem np Giant Sedona, Kross coś takiego robił też ale zaprzestał, któreś Avenye to było. Co jest nie tak z tego typu maszynami Sprzedawalność - sprzedawały się kiepsko Jeżdżenie na nich może i fajne ale jak apetyt rósł w miarę jeżdżenia to (_|_) szybciej nie pojedziesz nie da rady NO i największa bolączka: krawężniki. Pozycja uniemożliwia poderwanie czy podbicie przedniego koła by wskoczyć na krawężnik> serwisy pewnie się cieszyły bo to dętki hurtowo można wymieniać i obręcz co jakiś czas albo i całe koło To już lepsze są crusiery bo mimo tego, że niepraktyczne to chociaż WYGLĄDAJĄ szybciej niż stojący w korkach samochód. Po mieście pomykam szosówką, czasem rzadko góralem ale nie lubię bo kiera za szeroka zimą przełajówko-podobnym wynalazkiem. Jakoś nie przeszkadza mi stawianie nóg na ziemi Może ja już zmanierowany jestem Lubię pospać i do pracy gnam. Czasem te 18 kilosków w jedną stronę to kole pół godziny potrafię zrobić Jak mi się nie spieszy to prędkość średnia jest koło 25 km/h jest Co komu potrzebne Młody gniewny zrobi sobie Urban FiXa ze starej kolarki. Młody mniej gniewny zakupi sobie crossa nobliwa pani kupi sobie holendra część młodzieży podskakiwajkę do streetu Innemu potrzebny rower MTB Szosowiec Carbonową szosówkę Wymiatacz XC anorektycznego ściganta XC a kolo coraz na jaiś czas będzie chciał pozadawać szyku kupi Crusiera NO
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.