Skocz do zawartości

[amortyzator przód] Amortyzator do 600zl


Rekomendowane odpowiedzi

Widziałem kilka podobnych tematów, ale waga rowerzystów była inna. Ja potrzebuje amorka do wagi 82kg. Jeżdżę dużo i szybko po terenie. Szybko też jeżdżę po naszych dziurawych drogach. Amorek tak do 600zł max. Mam zamiar go wymienić za jakiś miesiąc lub 1,5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

o Marzocchi sądzimy dobrze, ich problemem jest waga - znaczna. Na Twoim miejscu poszukałbym wersji Mx Comp Air albo jescze lepiej mx comp ETA roczniki 2006 i młodsze. Teoretycznie mozna dorwac za 400-600zeta, a teoretycznie bo nikt ich sie za bardzo nei pozbywa i nie za czesto bywają na allegro. Sam mam czesto przyjemnosc uzytkowac ten amor w bajku kolegi i generalnie w tej klasie amorów tj w granicach 2kg i za taką kasę nie ma sobie równych i to pod kazdym wzgledem - praca (miodzio!!!) sztywnosc, trwałość, niezawodnosc etc. Z RS w okolicach 6 stów mozna juz dorwać uzywanego Recona i to w dobrym stanie - dobry i solidny amor równiez dla cięzszych jezdzców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem jakiego amora używam (by nie robić kryptoreklamy), ale zaznaczę, iż jest on oznaczony symbolem M2000 i podobno posiada skok 63 mm). Fakt faktem, że na pewno zmieści się w przedziale do 600 zł. Opinie na jego temat są różne. Moja jest taka: do jazdy miejskiej nadaje się idealnie (chociaż między kolegami nim raczej nie zaszpanujesz). Chociaż nie jestem jakimś tam strasznym wyjadaczem, że jak na swoją cenę dostał on już w terenie tak w d..., że aż sam jestem zdziwiony, że nie ma nawet żadnych luzów. Smaruje go nie jakimiś wymyślnymi mazidłami, lecz zwykłym FL`em (Cross Country). Nie wiem jak pozostali jego użytkownicy, ale ja na jego temat (chociaż czasem mam duszę na ramieniu) złego słowa na razie nie mogę powiedzieć. Jeśli chodzi o jego wagę... To trudny temat! Na pewno jest bardzo lekki i to zarazem jego wada jak i zaleta. Wada, ponieważ na ostrzejszych wzniesieniach podnosi się przednie koło i jechać się praktycznie nie da. Zaleta: bo w jeździe miejskiej sprawdza się wyśmienicie (w porównaniu ze swoimi znacznie cięższymi i trudniejszymi w obsłudze "kolegami"). Na dzień dzisiejszy jeszcze go nie rozkręcałem, ale realny skok ma (po uprzednim nasmarowaniu oczywiście) w granicach 30-35 mm. W typowej jeździe miejskiej sprawdza się idealnie (pod warunkiem, że nie praktykujesz zjeżdżania po schodach, bo tego na pewno nie wytrzyma ;) Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć o nim tyle: jest jaki jest, ale dzięki niemu zaoszczędziłem już niejedną centrę na przednim kole (i zapewne niejedną kontuzję nadgarstka). Innymi słowy tyle z mojego doświadczenia - konkretnego wyboru musisz dokonać sam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jest bardzo lekki i to zarazem jego wada jak i zaleta. Wada, ponieważ na ostrzejszych wzniesieniach podnosi się przednie koło i jechać się praktycznie nie da

Rozwaliło mnie :wallbash:

Co do tematu ja polecam Torę 302 Solo Air. U mnie sprawuję się bardzo dobrze (ważę ok. 44kg), jest bardzo sztywna i czuła. Jedyną wadą jest jej waga (ok. 2200kg) ale szczęśliwi gramów nie liczą :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...dobrze ze koło sie tylko podnosi, a nie wzlatuje na 'ten przykład' :icon_wink:

A co do samej Tory, to użytkowałem ją przez prawie półtora roku - ot taki dośc toporny i mułowaty spzret. To byłby dobry amor z półki uginaków 200-300złotowych, a nie dwukrotnie droższych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...