Skocz do zawartości

[Objętość] Czy nie za dużo?


Kudlaty01

Rekomendowane odpowiedzi

Witam z racji iż nadeszły ciepłe dni jak i poranki nastąpił czas jeżdżenia do szkoły rowerem,z drugiej strony miesięczny 100zł to dodatkowo oszczędność na rzecz roweru :icon_cool:

 

Lecz tu pojawia się problem moja droga do szkoły i z powrotem to +/-23km,główna droga+miasto. Jednakże jeżdżąc (zaokrąglę) dodatkowo 100km tygodniowo wychodzi nam 400miesięcznie co jednak wpływa w pewnym stopniu na obciążenie organizmu a wiadomo dzień regeneracji czy treningu do szkoły trzeba będzie dojechać... Oczywiście można drogę tą przebyć w tlenie jednak tlen też jazda-też obciąża.Jednak czasem ciężko pohamować się (jak dzisiaj :icon_lol: ) i wracać do domu wolno,człowiek ma dość szkoły,jest głodny,gna by jak najprędzej być w domu :rolleyes:

 

Tak podsumowując czy te spokojnie 400km miesięcznie mocno da się we znaki?? (dodam,że mam 17lat i jeżdżę któryś rok z rzędu)

 

Dodam że obawiam się tymi 400km ponieważ jeżdżąc od marca wbiłem dla niektórych aż/tylko 1500km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 1630 i też na rower wsiadłem w okolicach marca, wcześniej bieganie i basen. Jak byś to jeździł w tlenie, to można z tym normalnie trenować. Skoro jeździsz już któryś sezon, to 20km to taki lajtowy rozjazd. Szkoda, że to jest po mieście głównie, bo w takim wypadku ciężko zrobić jakiś trening. Jak masz tam jakieś dłuższe fragmenty asfaltu, to może da się tam porobić jakieś interwały? np rano jedziesz sobie lajtowo 5km, potem interwałami dojechać do szkoły+ tam kilka interwałów, by się zmęczyć(Tu pytanie czy możesz się w szkole wykąpać, bo po takim zapitalaniu będziesz mokry). Potem wrócić w tlenie, w ramach rozjazdu. A jeśli chodzi o bazę wytrzymałościową, to jak dojedziesz te 10km w tlenie i potem po szkole nakręcisz 100km, to też nie ma problemu.

 

A umiejętność jechania w tlenie jest bardzo ważna, jeśli chcesz startować w jakichś dłuższych maratonach. O tyle 30km maraton można przejechać z tętnem średnim 170-180, ale na 80km gór to już nie wyjdzie.. :icon_wink:

 

Pamiętaj tylko, że takie interwały, to najmniej 2 dni na odpoczynek, co nie znaczy, że musisz siedzieć w domu. 2x10km w tlenie jest jak najbardziej wskazane. To jest czynny odpoczynek, rozjazd. :icon_wink: Ja dojeżdżam do szkoły i normalnie trenuję i startuję w maratonach MTB + 1 szosowy mam w planach :icon_wink:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy właśnie myślałem nad tym i tu jest fajna sprawa, ponieważ mam 11km głównej drogi asfaltowej i tak 1-2km miasta,więc coś w rodzaju tempówek,interwałów itp to może wypalić dodatkowo mam dostęp do pryszniców a nawet bardzo fajnych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Jak poczujesz, że nie wyrabiasz, to jeździj w tlenie. Masz jako tako bazę wytrzymałościową w tym sezonie zrobioną czy przez zimę nic nie robiłeś? Ja trenuję trzeci sezon dopiero. Mam 17 lat również. Jak nie wyrabiasz z tempówkami, to jeździj częściej w tlenie. Jak zupełnie nie wyrabiasz, to rób sobie w ogóle przerwy, ale z tymi 20km to myślę na lajcie sobie będziesz radził, tym bardziej po asflcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robiąc 400km miesięcznie to się na pewno nie przetrenujesz.... spokojnie możesz sporo więcej jeździć.

 

 

400 + oczywiście treningi....

 

Temat w sumie można zamknąć,już wszystko wiem, dzięki chłopaki :)

 

O przetrenowaniu możemy nieśmiało zacząć mówić od powiedzmy tysiąca km na miesiąć, i to mocno przejechanych.

Tak że możesz spokojnie jeździć do szkoły nawet dwa razy dziennie :P.

 

 

Nie zgodzę się... po 2tyg bardzo intensywnej jazdy można się przetrenować,wystarczy lekko zaniedbać odpoczynek. Albo co do km załóżmy że ktoś zrobi w miesiąc 1500km w tlenie?? i wcale nie musi się przetrenować...choć to już cienka linia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...