Skocz do zawartości

[trening] jak wzmocnić nogi


tomek84

Rekomendowane odpowiedzi

Witam przeczytałem kilka tematow, ale część linków nieaktywna a część raczej ma problem z przetrenowaniem, do czego mi daleko. Chciałbym się dowiedzieć jak w miarę szybko zwiększyć wytrzymałość i siłę, co bezpośrednio przekłada się na radość z jazdy ;) Niestety zima całkowicie nieprzepracowana. Teraz jeżdżę po 3-4 razy tygodniowo po 30-40km (rower mtb)ale tempo raczej słabe przy tym co było kiedyś i dystans dłuższy też na razie odpada chyba.

 

Przyda się jakaś rada, czy może poprostu jeździć swoim tempem czy efektywniej będzie jakieś konkretne ćwiczenia / treningi zastosować ? może próbować jak największe dystanse albo zwiększyć tempo jazdy ?

Czy może w ogóle mniej jeździć a w między czasie biegać i jakoś to połączyć ?

 

Z góry przepraszam jak już było coś takiego, nie będę się długo gniewał za ewentualne wywalenie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź sobie kompana, najlepiej trochę mocniejszego. Jeździj z dynamiczną muzyką (tylko bezpiecznie ;)). Nakreślaj nowe cele, wczoraj 30km w 90 min to jutro w 85 :) Jak lubi się jeździć rowerem to cóż innego można robić żeby szybciej jeździć jak nie jeździć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kenjisan wiadomo, że jeździć ;) chodziło mi właśnie o jakiś pomysł żeby było efektywniej, aby w miarę możliwości nie marnować czasu. Dzięki, faktycznie popróbuję ze stoperem i zwiększać obciążenie.

Przez tę niemoc przypomniało mi się traumatyczne przeżycie ze ścieżki rowerowej nad lubelski zalew. Jechałem sobie za piękną dziewczyną do czasu aż mnie zobaczyła i tak narzuciła tempo, że nie wiem czy w większym szoku była moja głowa czy nogi :icon_mrgreen: Wtedy to wytłumaczyłem oporami toczenia moich opon, ale teraz to już wymówki nie mam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój codzienny zestaw na nogi: podnoszenie nogą hantelki 30 kg 14 serii w każdej po 10 powtórzeń na każdą z nóg odpoczynki 1 min pomiędzy seriami, wykroki trzymając 2 hantle z obciążeniem łącznym 54 kg 4 serie po 10 na każdą nogę 1 min odpoczynku pomiędzy seriami, potem wspięcia na palce z obciążeniem 2 hantelkami 54 kg 5 serii 100 powtórzeń w każdej 1 min przerwy pomiędzy seriami. Ćwiczenia wykonuje codziennie do tego jazda min 40 km na dzień po terenie górskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również Proponuję nie skupiać się na sile, ale robić bazę, to znaczy długie i możliwie spokojne wypady. Aż będziesz w stanie nabić powiedzmy 100km i na takich trasach kilka tempówek 45-60sek. można wpleść. Wtedy pod koniec sezonu zajmiesz się podjazdami i tempówkami, przysiadami tak, jak koledzy mówili. Listopad-styczeń możesz biegać, płaywać, lub jeździć rowerem, by wyrobić bazę i od lutego możesz rąbać ćwiczenia na siłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomek84: wszystko zależy od tego jaki masz staż treningowy. Jesli poprzedne 2-3 sezony pracowałes w miarę solidnie i generalnie jesteś sprawny fizycznie to nic straconego. Pamiętaj, że najważniejsze w treningu jest stopniowe zwiększanie obciążenia, nie utknij w "spokojnych długich" treningach. No chyba, że jesteś całkiem początkującym cyklistą.

 

"pod koniec sezonu zajmiesz się podjazdami i tempówkami, przysiadami" - bez przesady ;) baza jest ważna, ale jej wpływ na poprawę kondycji jest raczej znikomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy, jak sie podchodzi do tematu - jesli sie chce przygotowac na za miesiac, to faktycznie baza traci na sensie i wtedy tylko tempowki, przyspieszenia, interwaly itp, tez kwestia co jest glownym celem, ale jakby nie bylo, to czasem lepiej odpuscic juz ten rok i solidnie przygotowac sie do kolejnego, szczegolnie, gdy nie jest sie starym wyjadaczem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkujący nie jestem , ale w tym sezonie nie planuję żadnych zawodów. Generalnie zależy mi żeby wzmocnić nogi i ogólnie kondycję na dłuższe wypady żeby dobić do tych 100km i nie umrzeć ;)

Dlatego właśnie nie bardzo wiem czy lepiej poprostu jeździć ile się da w miarę równym tempem czy rzadziej, a poprzeplatać to z innymi ćwiczeniami albo katowaniem podjazdów.

No chyba, że czyta to ta piękna lubelska sprinterka ze ścieżki rowerowej to chętnie podejmę próbę pościgu :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ja bym pamietal ze po przebimbaniu zimy nie mozna isc odrazu w trupa, cwiczenie sily jako stricte sily to trening specjalistyczny poprzedzony odpowiednia baza wytrzymalosciowa ktora ma przygotowac organizm do tego typu obciazen, skutek treningow silowych bez przekulania chociaz 2k kilometrow to z pewnoscia znacznie dluzszy okres regeneracji naderwanych wlokien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra motywacja... zacznij za nią jeździć, to szybko wpłynie na poprawę wyników :icon_mrgreen:

 

Patrolowałem wszędzie gdzie się da ale zaginęła ;)

 

ja bym pamietal ze po przebimbaniu zimy nie mozna isc odrazu w trupa, cwiczenie sily jako stricte sily to trening specjalistyczny poprzedzony odpowiednia baza wytrzymalosciowa ktora ma przygotowac organizm do tego typu obciazen, skutek treningow silowych bez przekulania chociaz 2k kilometrow to z pewnoscia znacznie dluzszy okres regeneracji naderwanych wlokien

 

Już 1k jest czyli niedługo najlepiej jakbym pomęczył podjazdy ?

znalazłem w necie taki przykładowy plan :

 

Pn – podjazdy 1h

Wt - trening szosowy 2,5h

Śr – wolne

Czw – podjazdy 1h

Pt – basen/sauna 1h – aktywny wypoczynek

Sb – trening w terenie 3h (ćwiczenie techniki na rowerze zjazdowym lub dualówce)

Nd – trening w terenie 2h (ćwiczenie techniki na rowerze zjazdowym lub dualówce)

 

tylko sobotę i niedzielę bym sobie dał trening szosowy żeby nabijać te kilometry , może być ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie na szosie kilometry lecą szybko sam przejadę 110 km i nie wiem kiedy to przeleciało w górach czas jazdy wydłuża się a dystans maleje do tego organizm przy ostrych górskich podjazdach męczy się o wiele bardziej niż na szosie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tak ;) z tym nabijaniem kilometrów to taki raczej skrót myślowy był, jasne że chodzi o jazdę . na konkretnych liczbach się raczej nie skupiam, chodziło tylko o odpowiedź na posta żeby przejechać chociaż 2k zanim się zacznie coś ciężkiego trenować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to mają być podjazdy długie i spokojne ok, ale jeśli niemal max wysiłek, to plan jest stanowczo za ciężki moim zdaniem. Nie wiem, czy Pn i Wt nie lepiej byłoby rozbić techniką jazdy lub innym odpoczynkiem, Tak, by chociaz 1 dien był na regenerację, która jest najważniejsza. Trening zmienia stan kranu. Jak jestes wypoczety to trening go otwiera i wanna kondycji sie napelnia. Kolejnu trening zakreca kran i spuszcza wode. Wazne by treningi zaczynac wyoczetym wtedy wanna ciagle sie napełnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...