Skocz do zawartości

[rower] zakup - nowy czy używany


harryharry

Rekomendowane odpowiedzi

Witam na co dzień jeżdżę herculesem miejskim szczerze powiedziawszy nie wiem jaki rocznik ale zapewne 97' lub wcześniejszy [osprzęt sachs 5000]. Jeżdżę rekreacyjnie tak do 50 km dziennie. Jestem zainteresowany kupnem szosówki jednak nie wiem czy najpierw kupić jakiegoś klasyka [w stylu raleigh flyer] czy też rzucać się na nówkę do której jednak muszę doskładać i będę musiał z zakupem mniej więcej do lipca zaczekać. Na nowy rower mogę przeznaczyć ok 2500 zł [w lipcu] mam 191 cm wzrostu i 72 kilo wagi. Dodam iż obecnie jeżdżę bez kasku [wiem głupota], jednak na szosę czy też starocia, cz też nową, bym zakupił. Wyjaśnijcie mi jeszcze jak są postrzegani przez brać kolarską ludzie jeżdżący na starej szosie jednakże w stroju jak najbardziej kolarskim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolarza wyróżnia kask i obcisłe gatki. Co do roweru: niema znaczenia klasyk czy nowoczesny. Kiedyś widziałem gościa w pociągu, kolarz(dziadek), ubrany w strój. Rower klasyk (nie było naklejek). Zauważyłem tylko że z tyłu miał zmieniarkę Dura-Ace i kasete 10s.:blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja sam jezdze na Starej kolarzowce i w stroju kolarskim... Niema znaczenia rower tylko twoje umiejetnosci zachowania sie na traseie oraz tro abys czerpal przyjemnosc z jazdy. Ja bym na twoim mijscu kupil jakiegos klasyka najpierw a dopiero pozniej jak ci sie spdoba to jakis lepszy rower :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...