[Rower] Merida Crossway 40-D 2010

[PopaY]

Elo.

 

Zmieniam rowerek na crossowy, bo jednak MTB na moje obolałe plecy jest zdecydowanie nieodpowiedni. Wybór padł na Meridę Crossway 40-D z roku 2010, z uwagi na bardzo fajną geometrię i sam wygląd ramy. Nie patrzymy na razie na osprzęt, bo to drugorzędna sprawa (w tym sezonie zostanie, w przyszłym jak nie będę zadowolony to zacznę zmieniać). Chodzi o możliwość samych zmian. Patrząc na całość, do wymiany napędu na Deore, zarówno z przodu jak i z tyłu nie będę musiał zmieniać zbyt dużo, bo tylko generalnie kasetę, wydaje mi się, że piasta z tyłu będzie mogła pozostać, z przodu ewentualnie korba do wymiany no i same manetki. Hamulce i tak chciałbym włożyć hydrauliczne, a tu mam je już w standardzie. Amortyzator to drugorzędna sprawa to jedyny teren to będą prawdopodobnie podjazdy pod krawężniki I druga sprawa to rozmiar, zależy mi bardziej na wyprostowanej postawie, przy wzroście 185cm (82kg) powinien wybrać zapewne 22", ale obawiam się, że długość ramy górnej (605mm) nie pozwoli mi na komfortowe jeżdżenie. Rozmiar 20,5" z górną rurą o rozmiarze 585mm powinna być nieco lepsza do takiego prowadzenia. W Krossie mam górną rurę 601mm i odległość do kierownicy jest zbyt duża i ból pleców po jeździe mam spory. Co o tym wszystkim myślicie?

 

Geometria Meridy na zdjęciu na stronie producenta:

http://archiwum.rowerymerida.com.pl/rowery.php?kol=9&gr=106&id=952

 

Moje dokładne wymiary:

wzrost 185cm

waga 82kg

długość wewnętrznej strony nogi 84cm

długość wyprostowanych rąk 84cm

 

Tu chyba będą wyraźniej widoczne wymiary ram.

[Pitof]

Jeśli chcesz ulżyć plecom to oczywiście, że rozmiar 20,5 cala będzie lepszy. Zresztą w ogóle 22'' na twój wzrost to już lekka przesada.

 

Co do samego roweru to uważam, że sensowniejszym wyborem będzie model TFS 100-D. Po pierwsze dostajesz tu już lepszą ramę -TFS'a, po drugie w standardzie jest w miarę przyzwoity amortyzator, a po trzecie osprzęt też jest lepszy. Ten rower jest lepszy w praktycznie każdym aspekcie, a w sumie niewiele droższy. Kwestia tylko czy podoba Ci się czarny i czy uda Ci się jeszcze znaleźć rozmiar. Na Allegro wisi taki, ale nie ma podanego rozmiaru: http://allegro.pl/rower-crossowy-merida-crossway-100-d-lodz-i1587784214.html

[PopaY]

Czytałem, widziałem. Kolor mało ważny, czarny też może być, ale mam uprzedzenia do tego akurat sprzedawcy. Kupiłem od niego Kellysa Twista dla żony, niby miał być po przeglądzie zerowym, gotowy do jazdy, a tymczasem nic nie było gotowe do jazdy, bo hamulce nie były wyregulowane, tylne koło całe latało, no po prostu rower zostałskręcony na sztukę i wysłany, dlatego nie chcę od niego już nic kupować. Jeśli zaś chodzi o samą ramę. Jaka jest różnica między Crossway TFS-D a Crossway DT D? Tylko tak konkretnie... A co do napędy i amorka to oczywiście masz rację, ale jak pisałem, to zawsze można zmienić jeśli zajdzie taka potrzeba, a na początek do jazdy po mieście nie odczuję różnic, bo jak pisałem, jedyny teren jaki będę zaliczał to będą krawężniki

 

Aha, 20.5" to 52cm jakby ktoś nie kojarzył.

[Pitof]

No tak konkretnie to będzie lepsza w tym w czym rama może być lepsza, czyli trochę większa sztywność i trochę mniejsza waga. Dokladnie to samo powiedziano mi kiedyś w dwóch różnych salonach Meridy. Te ramy mają inne profile rur i kształt główki.

Uważam, że przy tak niewielkiej różnicy w cenie po prostu nie warto kupować 40-D.

[PopaY]

Hmm, 300zł to nie aż taka mała różnica, bo to 1/5 całości...

 

Czytając dane odnośnie tych ram i mając na uwadze przeznaczenie roweru - nie warto dokładać - przynajmniej w moim przypadku.

Wracając do tematu... Rama Crossway DT D jest podatna na łatwe przeróbki osprzętu?