Skocz do zawartości

[Wypad] Nieplanowane 82 km z przygodami.


marcinlycha

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 15 czerwca 2010 roku wyjechałem na 15 minut przejechać się rowerem (stary Jungherz bez żadnych biegów). Ruszyłem z Szydłówka (30 km na południe od Radomia) i stwierdziłem, że można by przejechać się gdzieś dalej. Na prędce wymyśliłem sobie trasę: Szydłówek - Stąporków - Czarna - Stąporków - Skarżysko Kamienna - Szydłówek. Zadowolony dojechałem do Stąporkowa (około 30 km od domu) i zostawiłem rower po "Biedronką" na dosłownie 5 minut, po wyjściu zobaczyłem, że ktoś próbował "pożyczyć" sobie mój stary rower, a że nie dał rady sforsować zamknięcia to przeciął mi szprychę w przednim kole i zagiął mi felgę. 30 km na pieszo nauczyło mnie, że trzeba wozić że sobą zestaw kluczy, zapasowe szprychy itp...:) Ale nie dałem za wygraną i dwa dni później przejechałem tę trasę ,oczywiście omijając stąporkowską "Biedronkę" z daleka;)

20100609270.th.jpg 20100609271.th.jpg 20100615277.th.jpg 20100615281.th.jpg 20100615282.th.jpg 20100615283.th.jpg 20100615284.th.jpg 20100615285.th.jpg rowerk.th.jpg

 

 

Pewnie dla większości z was taka traska to normalka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...