borowka Napisano 29 Kwietnia 2011 Napisano 29 Kwietnia 2011 Dziś, jadąc sobie w 5-cio osobowym peletoniku w dwóch kolumnach wyprzedzały nas samochody. Jechaliśmy własnym tempem - niezbyt szybko, jak na samochody. Jak to mówi moja mama: "kolarz własnej dupy nie przeskoczy" Jechała szaro-grafitowa Mazda 3 na wejherowskich tablicach. Po chamsku zajechał nam drogę i zaczął gwałtownie hamować, narażając życie nasze, jego samochód i nasze rowery. I tu sie pojawia pytanie: co mogę z tym zrobić? Na policje mogę zadzwonić, widząc numery rejestracyjne, ale pewnie gówno (za przeproszeniem) to pomoże, bo nie znajdą tego samochodu ot co, a dodatkowo, nie mają dowodu rzeczowego na takie zachowanie na drodze. Jechaliśmy zgodnie z przepisami - tak wynika stąd. Zwracam się do was o pomoc, bo nie chcę zostawiać sprawy tak, jak jest. Póki co, mogę poprosić wszystkich bajkerów, o pozdrowienie gnojka (przypominam - Mazda 3, grafitowo-szary kolor, wejherowskie tablice [GWE]) w godny dla niego sposób?
dorder Napisano 29 Kwietnia 2011 Napisano 29 Kwietnia 2011 No szczerze ci powiem to raczej wina jest tego co z tyłu wjeżdża niestety a chamy to wykorzystują po prostu Przynajmniej tak przeważnie jest na przykład jak ktoś ci wjedzie w tył samochodu
kubapie Napisano 29 Kwietnia 2011 Napisano 29 Kwietnia 2011 Jak wykorzystują? Jakby chciał sobie wyremontować zderzak, to nie robiłby tego 5 kolarzami
1415chris Napisano 29 Kwietnia 2011 Napisano 29 Kwietnia 2011 Jak to co.. deptnac na pedala, zajechac droge, zeskoczyc z ramy, wyciagnac z samochodu, spuscic lomot, wytlumaczyc dlaczego zyczywszy milego dnia i kontynuowac jazde.
dorder Napisano 29 Kwietnia 2011 Napisano 29 Kwietnia 2011 Dobrze to powiedziałeś. Albo bić po szybach niech się przestraszy. Niektórzy kierowcy, w ogóle nie liczą z kolarzami. Jeszcze zauważyłem ostatnio, że wiele kierowców wyprzedza na czołówkę z cyklistą, sam musiałem wjechać w żwirowe pobocze bo tirowi się zachciało wyprzedzać.
cichy66 Napisano 29 Kwietnia 2011 Napisano 29 Kwietnia 2011 To jest hamstwo na polskich drogach.Zajechanie komuś drogi,to jest nie zgodne z przepisami prawa i bezzasadne hamowanie po takim manewrze.Jechało Was 5-ciu czyli są świadkowie.Takie zachowanie trzeba tępić w mozliwy sposób zgodnie z literą prawa. W państwach takich jak np. Norwegia nie do pomyślenia jest takie zachowanie kierowców względem rowerzystów.Na wąskich drogach wloką się za kolarzem dopóty nie ma wystarczająco bezpiecznej okazji by wykonać bezpiecznie taki manewr.Bierze się to też z tego,że tu prawie każdy jest zarówno rowerzysta jak i kierowcą. Tak więc nie należy tego zostawić,tylko trzeba w możliwy sposób tępić takie zachowanie - pytanie tylko co na to strórze prawa i sąd.
Kudlaty01 Napisano 29 Kwietnia 2011 Napisano 29 Kwietnia 2011 Jeszcze zauważyłem ostatnio, że wiele kierowców wyprzedza na czołówkę z cyklistą, sam musiałem wjechać w żwirowe pobocze bo tirowi się zachciało wyprzedzać. Ta... za pierwszym razem jak byłem do tego zmuszony to zbulwersowany i przestraszony odwróciłem się i pokazałem faka cóż więcej mogłem... samochód pojechał dalej jadąc 90-100km/h przy ograniczeniu 70 Przy następnych sytuacjach przyzwyczaiłem się i poprostu zjeżdżam na pobocze...
borowka Napisano 30 Kwietnia 2011 Autor Napisano 30 Kwietnia 2011 Jednym z członków "peletoniku" był nasz trener. Zapukał w szybę i (na szczęście) zdążył wyciągnąć telefon i zrobić zdjęcie tablic, zgłosił to na policję. Prawdopodobnie będę zeznawał za kilka dni.
Rychlapl Napisano 30 Kwietnia 2011 Napisano 30 Kwietnia 2011 Wiadomo, sprawa wygląda kiepsko ale ja bym zauważył, że rowerzyści na drodze bardzo często nie są wcale lepsi. Niestety takie zachowania działają i występują w obie strony.
piotrktm Napisano 30 Kwietnia 2011 Napisano 30 Kwietnia 2011 Witam Obawiam się że nie masz racji. Pomimo tego że przepis zezwala na jazdę jeden obok drugiego, to precyzuje też dokładnie sprawę utrudniania ruchu przez waszą grupę. -Pozwala rowerzystom jeździć parami, o ile nie utrudnia to ruchu innych pojazdów - treningi kolarskie (jazda w peletonie) i jazda parami na pustej gminnej drodze w końcu będą legalne. Nie wnikam w to jaką drogą jechaliście, gminną, krajową, czy jakąkolwiek inną. Interpretacja tego przepisu nie pozostawia wątpliwości że złamaliście prawo. Owszem pozostaje jeszcze sprawa chamskiego zachowania kierowcy, ale nie liczył bym na to że Policja raczy się tym zająć, oni nie są od uczenia kultury kierowców, a od egzekwowania prawa. Można by coś było pewnie wywalczyć gdyby w związku z jego zachowaniem któremuś z was coś się stało, ale w tym wypadku MZ jesteście na przegranej pozycji. Oczywiście co z tym zrobicie wasza sprawa. Pozdrawiam
nikodem Napisano 30 Kwietnia 2011 Napisano 30 Kwietnia 2011 nie na przegranej, ponieważ wg. mnie gościu wykonał po prostu niepoprawnie manewr wyprzedzania i tyle. Jak dla mnie sprawa wydaje się prosta. Sam tego wielokrotnie doświadczyłem wyprzedzanie i nagłe hamowanie, albo wyprzedzanie i nagły skręt w prawo. Tacy są u nas mistrzowie kierownicy i tyle. Szkoda nerwów.
Schwefel Napisano 30 Kwietnia 2011 Napisano 30 Kwietnia 2011 Na policje mogę zadzwonić, widząc numery rejestracyjne, ale pewnie gówno (za przeproszeniem) to pomoże, bo nie znajdą tego samochodu ot co Samochód i właściciela znajdą po numerze ale nie mają dowodu rzeczowego na takie zachowanie na drodze. więc nic nie zrobią. Jedyna rada to nagrywać, najlepiej na nośniku analogowym bo ma większą wartość dowodową.
Wampi Napisano 30 Kwietnia 2011 Napisano 30 Kwietnia 2011 Jeśli nikomu nic się nie stało, to nawet nie ma co na policję dzwonić... bo szkoda czasu, w dodatku pewnie nie mieliście kamery ze sobą, ani nikt nie zrobił od razu zdjęcia. Natomiast jeśli było Was aż 5, to nic, tylko podjechać do dziada, opierdzielić zdrowo. Można popukać w dach, ale to już jest dla ludzi o mocnych nerwach. Pamiętajcie też, że ludzie mogą nie zdawać sobie sprawy ze swojego kretynizmu i niekoniecznie robią takie rzeczy specjalnie. Natomiast z relacji wynika, że ewidentnie zrobił to specjalnie, a dla chamstwa nie może być tolerancji i trzeba buraka nauczyć. BTW, jechaliście tak, że utworzył się za Wami korek?
uraz Napisano 1 Maja 2011 Napisano 1 Maja 2011 Pół żartem, pół serio należy pamiętać, że na drodze pierwszeństwo i rację ma zawsze ten większy, cięższy i lepiej ubezpieczony (w konfrontacji rower - samochód sprawa jest oczywista).
borowka Napisano 2 Maja 2011 Autor Napisano 2 Maja 2011 Jedyna rada to nagrywać, najlepiej na nośniku analogowym bo ma większą wartość dowodową. Jeśli nikomu nic się nie stało, to nawet nie ma co na policję dzwonić... bo szkoda czasu, w dodatku pewnie nie mieliście kamery ze sobą, ani nikt nie zrobił od razu zdjęcia. Natomiast jeśli było Was aż 5, to nic, tylko podjechać do dziada, opierdzielić zdrowo. Jednym z członków "peletoniku" był nasz trener. Zapukał w szybę i (na szczęście) zdążył wyciągnąć telefon i zrobić zdjęcie tablic, zgłosił to na policję. Prawdopodobnie będę zeznawał za kilka dni. Odpowiedziałem wam wcześniej BTW, jechaliście tak, że utworzył się za Wami korek? Wampi nie korek - lekki zator (2-3 samochody), ale wszyscy płynnie nas wyprzedzali, poza tym jednym... Uraz Nie zgodzę się z tobą, bo wątpię, czy kierowcy samochodów ustępują kierowcom ciężarówek, a w sumie rowerzysta do taki sam uczestnik ruchu, co kierowca samochodu, ciężarówki, dźwigu, czy koparki.
kubek20 Napisano 2 Maja 2011 Napisano 2 Maja 2011 borowka ja się zgodzę z urazem- ostatnio była afera o to, że instruktorzy, którzy "uczą jeździć tirem" każą uderzać w coś mniejszego niż 2 tir, bo jest mniejsza szansa uszkodzenia ładunku
MMMAAACCC7 Napisano 2 Maja 2011 Napisano 2 Maja 2011 nawet co niektóre gazety o tym uderzaniu tirów pisały, np TEN PRZYKŁAD ale jest to już odbieganie od tematu, wg mnie również zatrzymac, uniemożliwić odjazd, jest to tzw prawo obywatelskie [jak np zatrzymanie podczas wypadku kierowcy który chce nawiać przed policja] i poczekac na policję, ich lotne patrole dotrą w 10 minut co chyba zbytnio nie popsułoby wam treningu, a jaki przykóład dałoby innym kierowcom EDIT SEDNO SPRAWY
Niedzwiedz1 Napisano 2 Maja 2011 Napisano 2 Maja 2011 a w sumie rowerzysta do taki sam uczestnik ruchu, co kierowca samochodu, ciężarówki, dźwigu, czy koparki. To leć na czołówkę z tirem
borowka Napisano 2 Maja 2011 Autor Napisano 2 Maja 2011 ale własnie o to chodzi! Jesli będę "leciał" na czołówkę no to zjadę, ale wina będzie leżała u kierowcy Tira, bo wyprzedza w sposób zagrażający innym uczestnikom ruchu.
Angeli Napisano 2 Maja 2011 Napisano 2 Maja 2011 jest was 5 on 1 samochód. jak zahamował (jak cham to hamuje czy hamuje ) to postarać się by chociaż jeden go wyprzedził i gnoja przyblokować. ciekawe czy jak wy go przyblokujecie przez kilometr to nadal będzie taki mądry... a co do "kolarzy" ostatnio w moim małym miasteczku widziałem grupę PRO kolarzy (funfel nówki nie śmigane rowerki, pełen trykot łącznie z czapeczkami firmowymi), którzy się świadomie wp..li w drogie jednokierunkową pod prąd i slalomikiem sobie jechali... (minąłem ich jadąc przepisowo rowerkiem) tak więc czy aby na pewno byliście bez winy??
Schwefel Napisano 2 Maja 2011 Napisano 2 Maja 2011 ciekawe czy jak wy go przyblokujecie przez kilometr to nadal będzie taki mądry... Idę o zakład, że trafiłby się taki co by rozjechał takiego "mądrego" rowerzystę. Drogi są jakie są, korki też, rośnie frustracja wśród kierowców a jedynym poszkodowanym albo zabitym będzie rowerzysta i tyle w sprawie zajeżdżania i cwaniakowania.
borowka Napisano 3 Maja 2011 Autor Napisano 3 Maja 2011 Czy coś sugerujesz? A tak na serio to jechaliśmy w 100% przepisowo.
bartekf500 Napisano 3 Maja 2011 Napisano 3 Maja 2011 Ja miałem taką sytuacje. Jechałem dokładnie 53 km/h ( akurat pierwszy dzień miałem nowy licznik więc częęsto na niego spoglądałem) ulicą z górki oczywiście, gość w aucie przed samym skrzyżowaniem praktycznie mnie wyprzedził i zaczął hamować aby skręcić w prawo. To ja od razu po hantlach lecz jego hamulce były oczywiście lepsze od moich i gdyby nie to że skręciłem w prawo ominąłem go dosłownie centymetr od chodnika to odwiedziłbym go przez tylną szybę Miał szczęście że nie miałem jak do dogonić bo zjechałem dalej w dół a on sobie "normalnie" skręcił w prawo i odjechał. Skopałbym mu d. bez skrupułów.
Niedzwiedz1 Napisano 3 Maja 2011 Napisano 3 Maja 2011 Przy prędkościach około 50km/h trzeba uderzać na środek pasa, bezpieczniej, a nie jest to jakieś straszne tamowanie ruchu. A tak na serio to jechaliśmy w 100% przepisowo. Na pewno? Posługując się stroną sejmową: http://isap.sejm.gov.pl/search.jsp (chyba wiarygodne źródło) i znajdując Prawo o ruchu drogowym w tekście ujednoliconym widzę: Art. 33. 3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się: 1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu; Wiadomo czy te zmiany już weszły, a jeśli nie to kiedy mają wejść w życie?
Crazyk Napisano 3 Maja 2011 Napisano 3 Maja 2011 @Niedzwiedz, nie weszły jeszcze, czyli nie macie prawa jechać jeszcze obok siebie Wejdą jakoś za tydzień z tego co kojarzę
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.