sivydym Napisano 17 Czerwca 2011 Napisano 17 Czerwca 2011 Znaczy kupujemy coś słabszego bo tak juz jest po prostu. Mając tylko 800 pln kupiłbym rower który jest najładniejszy, najwygodniejszy ( geoemetria i siodło ) i najlżejszy - osprzęt pomijam bo altus, c50, acera to jeden grzyb - z "markowym" napisem na ramie bo to przyciąga nieświadomych jeszcze rowerzystów ( duzo łatwiej taki rower pozniej sprzedać ). A może i nie zjadł kilka razy na mieście, fajki ograniczył itd i doskrobał 200 pln i kupił np ten ( za 1k pewnie poszedłby ): http://allegro.pl/giant-rincon-rozm-m-nowy-super-okazja-i1666658118.html Ale kupiłbym a nie czekał jak założyciel tematu ponad 2 miesiace na jakąs okazję bo ich za 800 po prostu nie bedzie - przynajmniej do jesieni i to późnej. A co do objeżdzania - kondycja kondycja ale lepszy/lżejszy rower daje baaaardzo dużo szczególnie pod mocną, wygoloną łydą. Oczywiście mozna lubic to co się ma jeśli budżet nie pozwala na wiecej, ale frajda z posiadania i jazdy dobrym* rowerem jest niesamowita
turs0n Napisano 19 Czerwca 2011 Autor Napisano 19 Czerwca 2011 Kupilem hexagona v3. Jestem zadwolony. Tylko siodło strasznie twarde ;/ ale coz. Poza tym ok
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.