bajtourka Napisano 14 Kwietnia 2011 Napisano 14 Kwietnia 2011 Hej hej:) Szukam chętnych bikerów na wspólne wypady jednodniowe. Jestem z Gliwic więc mile widziane okolice Gliwic, Rybnika, Raciborza itd;) Lecz nie tylko! W weekendy bardzo chętnie wskoczę w cug wysiądę gdzieś w Beskidzie, czy u naszych sąsiadów Czechów i tam pokręce:) Dystans koło 60 km, ale po uzyskaniu formy i 100:) W naszych okolicach jest w czym wybierać i jeśli ktoś miałby w planach jakąś z niżej podanych opcji wycieczek to proszę dać znać http://www.rower.com/atlas.php?op=ViewReg&id=10 http://wyjdznarower.pl/trasy.php?wojewodztwo=%B6l%B1skie&submit=Wybierz http://www.wrower.pl/trasy/slaskie/trasy_rowerowe_rybnik.php http://www.czasnarower.pl/trasy Pozdrowerki
ursusek Napisano 21 Kwietnia 2011 Napisano 21 Kwietnia 2011 Nikt chętny się nie zgłosił jak widzę.Ca codzień nie mam możliwości aby wyskoczyć gdzieś dalej na rowerku,w tygodniu raczej jeżdzę po okolicznych lasach,lub po chorzowskim parku.W weekendy o ile nie pracuję staram się gdzieś wyskoczyć w beskidy.Robimy niekiedy dłuższe trasy np Kraków,lub jedziemy pociągiem do Zawiercia,potem na rowerach do Podzamcza i powrót do domu na rowerach.Mam w maju urlop i kilka tras do zaliczenia .Jeśli masz ochotę pojeżdzić od czasu do czasu i zaliczyć jakieś fajne rowerowe trasy to zapraszamy.W sobotę będziemy mieli okazję się poznać bo jedziemy razem i innymi forumowiczami do Pszczyny,wtedy możemy potozmawiac na ten temat.Tak na marginesie to ciekaw jestem ilu z tych co się deklarowali pojedzie,wiesz różnie to bywa.Byłem kilka razy na takich wspólnych wypadach z tutejszymi forumowiczami,zawsze było wesoło i sympatycznie. Pozdrowerki P.S.Kilka propozycji na najbliższy miesiąc 1.Katowice-Mysłowice-Oświęcim-Kalety-Czaniec-Tresna-Łodygowice-Szczyrk-Bielsko Biała i powrót cugiem do Katowic lub ze Szczyrku wspinaczka na Salmopol-Wisła i powrót cugiem do Katowic.Trasa cała asfaltem,w większości bocznymi drogami,do zaliczenia około 120 km. 2.Cugiem do Łodygowic.Mało uczęszczaną drogą do Szczyrku (ok 10 km).Podjazd na Salmopol,następnie zjazd do Wisła Czarne.Potem wspinaczka na Kubalonkę.Tutaj jest nie ukrywam masakrycznie i obawiam się że w maju chyba nie dam rady tam wjechać ,najwyżej dopcham rower na szczyt,potem zjazd do Wisły i powrót cugiem do Katowic.Trasa asfaltowa,odległość około 35 km. 3.Katowice-Kraków przez Pieskową Skałe,odległość około 100 km,powrót cugiem. 4.Cugiem do Zawiercia,na miejscu poszaleć po Jurze i powrót cugiem.Trasa w terenie Jest wiele opcji o możliwości,to tylko kwestia aby się umówic
grzegorzkm Napisano 21 Kwietnia 2011 Napisano 21 Kwietnia 2011 Ursusek ja jestem chetny , chociaz moze nie na wszystkie wycieczki bo te (120km) km mnie przerazaja , po za tym mam tylko 1 rower (gorski) , a z 2 strony ja dopiero zaczynam przygode z rowerkiem , no ale pogadamy jak sie spotkamy kiedys
bajtourka Napisano 21 Kwietnia 2011 Autor Napisano 21 Kwietnia 2011 Wczoraj wyskoczyłam sobie o 18stej i tak wykręciłam 30 km po okolicach. I właśnie rowerzystów jak w ulu, aż byłam zdziwiona... I całe grupki, zastanawiam się skąd oni się biorą w każdym bądź razie pierwsza rozgrzewka jest:) Soboty to już doczekać się nie mogę, byle pogoda się utrzymała i będzie cud miód i w ogóle Porozmawiamy w sobotę. Dokładnie opcji jest wiele:)
Mordiz Napisano 21 Kwietnia 2011 Napisano 21 Kwietnia 2011 pierwsza życiowa setka na rowerze to jest to ja już nie pamiętam kiedy to było i gdzie pojechałem. Wiem tylko tyle, że umierałem ze zmęczenia. No i że byłem bardzo szczęśliwy
ursusek Napisano 21 Kwietnia 2011 Napisano 21 Kwietnia 2011 Ursusek ja jestem chetny , chociaz moze nie na wszystkie wycieczki bo te (120km) km mnie przerazaja , po za tym mam tylko 1 rower (gorski) , a z 2 strony ja dopiero zaczynam przygode z rowerkiem , no ale pogadamy jak sie spotkamy kiedys Szkoda że nie możesz się z nami wybrać do Pszczyny,miałbyś już pierwszą setkę za sobą .Na pewno się kiedyś umówimy na wspólną przejażdzkę,ja zazwyczaj jeżdzę sam,z kumplem w weekendy jeżdzimy wspólnie o ile ja lub on nie pracuje,a tak się składa że pracujemy w jednej firmie. Wczoraj wyskoczyłam sobie o 18stej i tak wykręciłam 30 km po okolicach. I właśnie rowerzystów jak w ulu, aż byłam zdziwiona... I całe grupki, zastanawiam się skąd oni się biorą w każdym bądź razie pierwsza rozgrzewka jest:) Soboty to już doczekać się nie mogę, byle pogoda się utrzymała i będzie cud miód i w ogóle Porozmawiamy w sobotę. Dokładnie opcji jest wiele:) Sezon zaczął się na dobre,teraz póki jest pogoda trzeba trenować aby w maju mieć kondycję.Zimą kilka razy wyjechałem na rowerze,ale to za mało aby na początku sezonu mieć formę.Ja dopiero w lipcu-sierpniu się rozkręcam ,no cóż człowiek stary już jest .Prognoza pogody jest optymistyczna,ma być około 20 stopni ciepła.W zeszłym roku byliśmy w Pszczynie podczas upału,było chyba ponad 35 stopni w cieniu,oj dała mi się we znaki ta wyprawa,wiadro płynów wypiłem po drodze . Pozdrówka.
Mordiz Napisano 21 Kwietnia 2011 Napisano 21 Kwietnia 2011 Pamiętam jak się wybrałem do Ogrodzieńca asfaltem. Wyjechałem ok 10, a o 12 było 38 na plusie w cieniu. Wypiłem ponad 4l wody i ok 1,4l izotoników. Regularne picie sprawiało, że czułem się dobrze. Na drugi dzień okazało się, że miałem jedną stronę ciała bardziej opaloną Czekam na sobotę
bajtourka Napisano 21 Kwietnia 2011 Autor Napisano 21 Kwietnia 2011 ja tak miałam chyba lipcu tamtego roku. Z kolegą pojechaliśmy taką fajną traską przez laski w Reptach i było miło, sympatycznie i przyjemnie... Wszystko zaczęło się w Tarnowskich Górach... Ile było dokładnie stopni nie pamiętam, ale nigdy potem Cola zimna 1,5 litrowa nie smakowała mi jak wtedy!!! Nabyta w jakieś wiosce w jedynym w niedziele otwartym sklepiku. Wybór może nie do końca trafiony bo wiadomo po coli chce się pić, ale chwila kiedy ją piliśmy bezcenna
Mordiz Napisano 21 Kwietnia 2011 Napisano 21 Kwietnia 2011 Czasem cola fajnie pobudza cukier na chwilę działa. nie zdrowo itd Kiedyś jak byłem młodszy i mniej doświadczony, zabrałem za mało wody. Słońce świeciło dość mocno. 20km do domu, brak otwartych sklepów. Co chwile kryzys i przystanki. Jakieś 5km od domu nogi się już nie słuchały, robiło mi się bialo przed oczami. Ponad pół godziny spędziłem siedząc pod krzakami w głębokim cieniu. Od tamtej pory lepiej mieć więcej jak za mało Nawet jak robię jakieś 50km zabieram batonika lub 2 jak bym zgłodniał
intruz Napisano 21 Kwietnia 2011 Napisano 21 Kwietnia 2011 W sumie też nieraz mi się zdarzało na trasie z Gliwic na Mikołów w niedzielę przy ogromnym upale kupować 1 L cole. Ale wadą jej jest to że potrafi wypływać z bidonu i brudzić ramę (syf się lepi ).
bajtourka Napisano 22 Kwietnia 2011 Autor Napisano 22 Kwietnia 2011 baaa, powiem więcej nie tyle wypływać co wystrzeliwać pod ciśnieniem niczym fontanna:D wszystko w koło się lepi
Mordiz Napisano 23 Kwietnia 2011 Napisano 23 Kwietnia 2011 Cola w bidonie fuj ... jeszcze jak się nagrzeje. fe No ale są takie momenty kiedy sucho w ustach i sucho w bidonie. Zero sklepu i cywilizacji. Wtedy nawet rozważa się pinie z kałuży
SGhost Napisano 23 Kwietnia 2011 Napisano 23 Kwietnia 2011 Witam, też jestem z Gliwic i jak tylko mogę wsiadam na rower. Kondycyjnie jestem cienki bolek ;0, ale nie jeżdżę ani na maratony, ani na wyścigi, tylko dla siebie, bo lubię. Nie lubię jeździć sam, więc jak będzie okazja i zgra się czasowo to ja chętnie się dołączę do "wycieczki" tak do 60km. Niestety w weekendy praktycznie w każdy jestem w pracy, albo w szkole, moja praca zmianowo pozwala mi na wydobycie 2 dni wolnych w tygodniu, a znów podejrzewam, że wielu z was w tyg w pracy, no ale może jakoś kiedyś.
Slawcio Napisano 24 Kwietnia 2011 Napisano 24 Kwietnia 2011 Hej hej:) Szukam chętnych bikerów na wspólne wypady jednodniowe. Jestem z Gliwic więc mile widziane okolice Gliwic, Rybnika, Raciborza itd;) Lecz nie tylko! W weekendy bardzo chętnie wskoczę w cug wysiądę gdzieś w Beskidzie, czy u naszych sąsiadów Czechów i tam pokręce:) Dystans koło 60 km, ale po uzyskaniu formy i 100:) W naszych okolicach jest w czym wybierać i jeśli ktoś miałby w planach jakąś z niżej podanych opcji wycieczek to proszę dać znać http://www.rower.com/atlas.php?op=ViewReg&id=10 http://wyjdznarower.pl/trasy.php?wojewodztwo=%B6l%B1skie&submit=Wybierz http://www.wrower.pl/trasy/slaskie/trasy_rowerowe_rybnik.php http://www.czasnarower.pl/trasy Pozdrowerki jak masz ochotę to zapraszam za wspólna jazdę. W tygodniu jak i w weekendy trasy Gliwice i okolice 40-70km
bajtourka Napisano 25 Kwietnia 2011 Autor Napisano 25 Kwietnia 2011 Witam, też jestem z Gliwic i jak tylko mogę wsiadam na rower. Kondycyjnie jestem cienki bolek ;0, ale nie jeżdżę ani na maratony, ani na wyścigi, tylko dla siebie, bo lubię. Nie lubię jeździć sam, więc jak będzie okazja i zgra się czasowo to ja chętnie się dołączę do "wycieczki" tak do 60km. Niestety w weekendy praktycznie w każdy jestem w pracy, albo w szkole, moja praca zmianowo pozwala mi na wydobycie 2 dni wolnych w tygodniu, a znów podejrzewam, że wielu z was w tyg w pracy, no ale może jakoś kiedyś. W takim razie można jakiegoś dnia zgadać się po południu i pokręcić troszku
marjanna Napisano 25 Kwietnia 2011 Napisano 25 Kwietnia 2011 Witam Gliwiczan !! Również jestem z tego pięknego miasta i nie przepadam za "samotnymi" wycieczkami rowerowymi. Nie jestem mega wyjadaczem, ale jakaś forma po nartach została, w tym sezonie udało mi się wyskoczyć dopiero 4 razy (póki co max 60 km). Polecam się na przyszłość, jestem chętna tak na wypady jednodniowe weekendowe, jak też w tzw. tygodniu roboczym po pracy - przy czym tu najwcześniej o 18 :-) Pozdrawiam, Marjanna
McAron Napisano 27 Kwietnia 2011 Napisano 27 Kwietnia 2011 Witaj Bajtourka. Tez jestem z Gliwic. Jestem adminem na forum Gliwickiej Masy Krytycznej i widziałem, że się u nas zarejestrowałaś(eś). Na naszym forum często są ustawki na wypady krótkie i długie. Wystarczy napisać posta lub na shotboxie i na pewno z kimś się zgadasz. MOże nawet trafisz na mnie ?
sowa23 Napisano 11 Maja 2011 Napisano 11 Maja 2011 też jestem chętny na takie wycieczki,znam mnóstwo tras w okolicy. Czasem też jeżdze w lasy w woj opolskim,ale wtedy najczęściej samochodem do bargłówki np. a pózniej już bike 60km lasem cały czas
87dawid87 Napisano 13 Maja 2011 Napisano 13 Maja 2011 no to witam i tu...tez sie pisze bo samemu to nudnawo i tak byle jak ....niestety pracuje od pon-pt od 7:00 do 15:00... takze jak juz to w weekendy:p....polecam się..hehe
bajtourka Napisano 13 Maja 2011 Autor Napisano 13 Maja 2011 no to Dawid dołącz się 21go na trening przed góra Św Anny ;D
bajtourka Napisano 14 Maja 2011 Autor Napisano 14 Maja 2011 Skoro to ma być trening to coś lajtowego myśle, w sensie, że koło 60km? 60-80;) Miejsce można wymyśleć takie, że spotkamy się wszyscy w jakimś punkcie i ruszymy.... Można w kierunku na Jastrzębie? Jakieś propozycje?
87dawid87 Napisano 14 Maja 2011 Napisano 14 Maja 2011 ok. w sensie zobacze czy bedzie czas ...a takie pytanko bo widze ze czesto podajecie długosc trasy..np tak jak wyzej napisałas mam rozumiec znaczy sie mam nadzieje ze te 60-80km to w jedna strone liczone?..hehe...razem ponad 100km...???
bajtourka Napisano 14 Maja 2011 Autor Napisano 14 Maja 2011 no tak orientacyjnie, co do Góry Św Anny to razem będzie właśnie około 100km z hakiem tak myślę, a nie w jedną A tu to strzelałam o tak liczbami, zależy jaką traskę się wymyśli w sumie zawsze najpierw wymyśla się trasę, a potem patrzy ile by to było km, a nie na odwrót. Podsumowując jak będzie trasa na 21 to można sprawdzić ile to km mniej więcej byłoby
rabiron Napisano 24 Maja 2011 Napisano 24 Maja 2011 Witam wszystkich. Podepnę się pod wątek Jestem z Gliwic i śmigam dziadkowato po polach i lasach za sikornikiem. Jeżdżę głównie po 18-tej jak czas i obowiązki pozwolą 20-30km. Jak ktoś ma ochotę się dołączyć to zapraszam, formą nikogo nie zabiję
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.