julaswdx Napisano 3 Kwietnia 2011 Napisano 3 Kwietnia 2011 witam, mam problem z prawą manetką lx'em sl-m570. Podczas wyścigu wywaliłem się dosyć hardkorowo i prawdopodobnie przywalilem tylną przerzutką, od tamtego momentu manetka redukuje mi tylko o jeden bieg i nie chce wrzucic największej zębatki tzn wrzuca jak naciskam dźwignie, ale jak puszczam to cofa z powrotem na 2 zębatke. Jak myślicie manetka do wyrzucenia czy może da się nią jeszcze reanimować? Miał ktoś może taki przypadek?
Mod Team Puklus Napisano 3 Kwietnia 2011 Mod Team Napisano 3 Kwietnia 2011 Ciekawe zachowanie, o ile dobrze zrozumiałem przywaliłeś przerzutką a nie manetką? rozbierz ją i zobacz jak mechanizm pracuje.
kubek20 Napisano 3 Kwietnia 2011 Napisano 3 Kwietnia 2011 Możliwe że przerzutka się przemieściła lekko po ramie i linka jest za mocno naciągnięta przez co mechanizm manetki nie potrafi "kliknąć", "wskoczyć". Sprawdź też przerzutkę czy nie ma w niej czasem ziemi, jakichś patyków itp
julaswdx Napisano 3 Kwietnia 2011 Autor Napisano 3 Kwietnia 2011 tak to sobie tłumacze że przywalilem dosyć mocno przerzutką, która przez to przywalenie "poszła" dosyć szybko w strone większych zębatek, linka się mocno naciągneła no i może być po bebechach rozkręciłem i zastałem takie coś : -http://img835.imageshack.us/i/dsc07014z.jpg/ -http://img23.imageshack.us/i/dsc07015d.jpg/ nie mam pojęcia co dalej rozkręcac, znalazlem jeden manual, niestety nic sie z niego nie da odczytać, wie ktoś co powinienem dalej robić?
Mod Team Puklus Napisano 3 Kwietnia 2011 Mod Team Napisano 3 Kwietnia 2011 Nie rozbieraj poki nie bedziesz pewny ze nie jest sprawna. czy manetka po zdjeciu zachowuje sie normalnie czy dalej ma objawy??
julaswdx Napisano 3 Kwietnia 2011 Autor Napisano 3 Kwietnia 2011 eureka!! doszedlem do tego co sie stalo, faktycznie musialem gdzieś manetką walnąć, dolna dźwignia wygieła się w górę i przez to podczas redukcji górna dźwignia tak jaby blokowała skok dolnej. I przez to przy redukowaniu biegu redukcja o jeden bieg ma duży skok ale ale jeszcze nie "wpada" pod górną dźwignie, a jak chcesz zredukować więcej biegów za jednym razem to dolna dźwignia musi tak jakby przejść pod górną i tu sie blokowały, a z tym ostatnim biegiem to było tak, że żeby zredukować na najwiekszą zębatke trzeba też wykonać większy ruch niż przy innych biegach i w tym momencie znowu się blokowały. A teraz pokaże to na fotkach bo może się to wydawać troche zagmatwane: http://img534.imageshack.us/g/dsc07018d.jpg/ zbiór fotek i tlumacze co jest co -1 fotka - widać na niej że dolna dźwignia jest wygięta w góre -2 fotka - widać blokowanie skoku dolnej dźwigni przez górną -3 fotka - już naprawione (postanowilem nie wyginać dźwigni z powrotem w dół bo mogło by pęknąć i poporostu przyciełem tak żeby się mieściło pod górną dźwignia) -4 fotka - redukcja o 1 bieg -5 fotka - redukcja o 2 biegi -6 fotka - redukcja o 3 biegi -7 fotka - redukcja o 4 biegi -8 fotka - redukcja z przedostatniej zębatki na ostatnią, jak widać jest większy skok dźwigni niż przy 1 redukcji Na szczęście obyło się bez wymiany manetki, szkoda tylko że taki banał zepsuł mi wynik w wyścigu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.