Bizon Napisano 26 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2005 serio Bizon ??? czy sobie robisz jaja ? Poważnie hampel tarczowy scigałem jakiś 2 tygodnie temu ,teraz smigam na v-kach .I daje rade nie raz sie jeździło przy -15 i spoko.Zresztą zeszły rok objechałem na v-kach a jeździłem całą zime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żbik Napisano 26 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2005 Naprawdę część osób odchodzi powoli od tarczówek. Mój kolega zmienił ramę z Fuji na Authora Introverta i również wywalił tarczówki. Dużo razem jeździmy i po jeździe na moim rowerze stwierdził, że do naszej jazdy (XC, czasami ostrzejsze nawet, na pewno nie niedzielne przejażdżki po alejkach ) nie potrzeba tarczówek, bo lekki rower (10-10,5kg) spokojnie zatrzymają dobre v-ki. Ja należę do osób, które nie wstawią tarcz do siebie ze względu na oszczędność w masie Jeźdzę od zawsze na v-kach i jakoś daję radę, nawet w zimie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MIC Napisano 27 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 bo lekki rower (10-10,5kg) spokojnie zatrzymają dobre v-ki + waga bikera... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żbik Napisano 27 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 Oczywiście, że do tego dochodzi waga bikera. Jeśli jednak ktoś potrafi dobrze "pomóc rowerkowi" zahamować to nie ma żadnych problemów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość BikerFG Napisano 27 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 Poważnie hampel tarczowy scigałem jakiś 2 tygodnie temu ,teraz smigam na v-kach .I daje rade nie raz sie jeździło przy -15 i spoko.Zresztą zeszły rok objechałem na v-kach a jeździłem całą zime Naprawdę część osób odchodzi powoli od tarczówek. Mój kolega zmienił ramę z Fuji na Authora Introverta i również wywalił tarczówki. Dużo razem jeździmy i po jeździe na moim rowerze stwierdził, że do naszej jazdy (XC, czasami ostrzejsze nawet, na pewno nie niedzielne przejażdżki po alejkach Wink ) nie potrzeba tarczówek, bo lekki rower (10-10,5kg) spokojnie zatrzymają dobre v-ki. Ja należę do osób, które nie wstawią tarcz do siebie ze względu na oszczędność w masie Wink Jeźdzę od zawsze na v-kach i jakoś daję radę, nawet w zimie Wink nie powiem, troche "zabiliscie mi cwieka" ::smile:: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kriss Napisano 27 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 Ja jeżdżę na V-kach, kolega ma tarcze Hayesa (podstawowy model - Sole). Obaj mamy prawie te same modele rowerów tylko on ma tarcze. Jego rower jest cięższy od mojego o jakieś 0,6 kg a to jest w XC bardzo dużo! I ja i on jadąc w deszczu mogliśmy zblokować koła (ja mam V-brake Tektro) bez żadnych problemów. Jeżdżąc po górach nie widziałem żadnej różnicy w naszym hamowaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Puma [JFK] Napisano 27 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 I ja i on jadąc w deszczu mogliśmy zblokować koła (ja mam V-brake Tektro) bez żadnych problemów. Jeżdżąc po górach nie widziałem żadnej różnicy w naszym hamowaniu. Różnica jest taka że on zablokuje koło jednym palcem a ty nie :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żbik Napisano 27 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 ]Różnica jest taka że on zablokuje koło jednym palcem a ty nie :wink: Oj, byś się zdziwił Wszystko zależy od jakości i regulacji hamulca Ja używam "1 palca" do hamowania na moich Avidach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hammer Napisano 27 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 Czy ja wiem...ja używam klamek 9.0 + szczeki DEORE, dzisiaj jeździłem pośniegu, lodzie itp. troszkę spadła modulacja to fakt (ale dalej dobrze czuje hamulce) Ale siłą hamowania nic a nic się nie pogorszyła.....hamuje sobie paluszkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kriss Napisano 27 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 ]Różnica jest taka że on zablokuje koło jednym palcem a ty nie Wink Oj, byś się zdziwił Wink Wszystko zależy od jakości i regulacji hamulca Wink Pięknie to ująłeś Żbik. Ja dwoma palcami bez użycia wielkiej siły blokuję koło, mimo że same brakei mam nienajlepsze :-( a klamkomanetki Deorki. U kolegi w tych tarczówkach hydraulicznych denerwujące jest to że przyciska się lekko i nic praktycznie nie hamują, a jak tylko się mocnie przyciśnie to koło zblokowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
knoss Napisano 28 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 Wczoraj jeździłem i stwierdzam, że skuteczność hamowania V zimą spada :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bizon Napisano 28 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 Oczywiście że spada a jeśli wyglądają tak: To przynjmiej moje wcale nie działają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 28 Listopada 2005 Mod Team Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 W śniegu żadne hamulce nie będą dobre. V-ki nie będą skuteczne z powodu śniegu pomiędzy kolckami a obręczą, a tarczówki też niewiele pomogą bo przyczepność jest prawie żadna i najwyżej zblokują koło co sprowadzi bikera na glebę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Puma [JFK] Napisano 28 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 tarczówki też niewiele pomogą bo przyczepność jest prawie żadna i najwyżej zblokują koło co sprowadzi bikera na glebę. A ja sie z tym nie zgodze, chodzi o to żeby nie blokować kół tylko hamować na granicy poślizgu kół. Wtedy nie prowadzi to co gleby tylko do zatrzymania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamos05 Napisano 28 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 Jak temperatura spada to klocki zwiększają gęstość, jak zwiększają gęstość to robią się twardsze jak robią sie twardsze to trzeba wiekszej siły żeby porządnie zahamować. Proste i logiczne A śnieg między obręczą i klockami też robi swoje :-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DaRochee Napisano 4 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2005 Jak temperatura spada to klocki zwiększają gęstość, jak zwiększają gęstość to robią się twardsze jak robią sie twardsze to trzeba wiekszej siły żeby porządnie zahamować. pratycznie zimą to jest kumulacja wszelkich niedogodnień sprzętu, podobnie jak hamulce vki, zachowują się amory z elastometrem, ale niektórzy dbający o sprzęt bikerzy sami sobie utrudniają porszuanie się, bo na zime zamieniają sprzęt lepszy na gorszy, w sumie im się nie dziwię, bo szkoda zeżartych przez sól komponentów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 5 Grudnia 2005 Mod Team Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2005 Ostatnio wyjątkowo wkurza mnie mój przedni hamulec. Klocki od początku nie lubiły się z obręczą i pod koniec mocnego hamowania trochę zapiszczały, ale teraz na mrozie to tragedia. Jak wduszę hamulec to rozlega się bardzo głośny, denerwujący dźwięk. Normalnie mam klakson w rowerze przy hamowaniu :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bialykom Napisano 5 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2005 no niestety, wczoraj pewna starsza kobieta o malo nie dostala zawalu jak zahamowalem ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
von Lauenberg Napisano 5 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2005 Mam hamulce Tektro 845AL i amortyzator XC-60 (standardowo w Sierra 2005). Rzeczywiście hamulce jakby gumowe na zimnie, ale dopiero amortyzator mnie zaskoczył. Czytałem, że elastomer twardnieje w niskiej temperaturze, ale żeby aż tak? On wogóle niechętnie się ugina (a ja ważę 98kg!!!), ale teraz, tuż po wyjeździe z domu, czuję się jak na widelcu stalowym. Hamulce mi nie piszczą, nazwałbym to raczej szorowaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ShK Napisano 5 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2005 najwyżej zblokują koło co sprowadzi bikera na glebę. Ja w 90% blokuje koła podczas hamowania (częsciej w zime na śniegu/lodzie), :grin: Jeszcze nigdy mi sie nie zdazyło żeby stracił nad nim kontrole(wiem wiem, wszystko przedemną hehe). Co innego gleba gdy trzeba ostro skręcić na lodzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DaRochee Napisano 5 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2005 Mam hamulce Tektro 845AL i amortyzator XC-60. Po zimie możesz się pożegnać z tym sprzętem , moje Tektro się rozpadły rok temu :], a "amortyzator" zaluzował się na maxa, zresztą jazda przy strasznie niskich temperaturach na elastometrowych to tak jak napisałeś jazda na sztywnym w tym sensie, już lepiej złożyć właśnie sztywne widełki (nawet nie trza konserwować) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 5 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2005 Hamulce mi nie piszczą, nazwałbym to raczej szorowaniem. U mnie to samo z tyłu, też szorują. 2 zimy temu jeździłem na RST 191CL i też zamarzały mu elastomery(o ile takie miał) ogólnie wcale nie działał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamos05 Napisano 5 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2005 Von Launberb napisał: "On wogóle niechętnie się ugina (a ja ważę 98kg!!!), ale teraz, tuż po wyjeździe z domu, czuję się jak na widelcu stalowym." Ja też tak miałem, wlałem troszke oleju silnikowego pod uszczelki i chodzi dobrze. [ Dodano: 2005-12-05, 19:15 ] Mam hamulce Tektro 845AL i amortyzator XC-60 (standardowo w Sierra 2005). Rzeczywiście hamulce jakby gumowe na zimnie, ale dopiero amortyzator mnie zaskoczył. Czytałem, że elastomer twardnieje w niskiej temperaturze, ale żeby aż tak? On wogóle niechętnie się ugina (a ja ważę 98kg!!!), ale teraz, tuż po wyjeździe z domu, czuję się jak na widelcu stalowym. Hamulce mi nie piszczą, nazwałbym to raczej szorowaniem. Też tak miałem, nalałem troszke oleju silnikowego pod uszczelki i chodzi dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.