Skocz do zawartości

[Blog] osca -kaemes blog


Varg

Rekomendowane odpowiedzi

marianoitaliano: ta różnica wysokości 550 metrów to na jakim dystansie? Tak czy siak to dużo, więc jeśli takie podjazdy dla Ciebie to chleb powszedni to gratuluje. Jednak moim zdaniem albo masz jakąś rowerową przeszłość i jesteś "ponadprzeciętny" albo za rok zaczną odpadać Ci kolana i przerzucisz się na szosę. :)

 

około 550m różnicy wysokości, odległość około 19km (z czego pierwsze 12 to taki delikatny podjazd czasami płasko, na koniec jest hardkor i cały czas na stojąco) raz jak liczyłem czas i jechałem dosyć dobrze to miałem 54 albo 56 minut. Za pierwszym razem jak podjeżdżałem to musiałem się zatrzymać i odpocząć, za drugim też ale już trochę wyżej, teraz wjeżdżam na samą górę. Mam jakąś przeszłość rowerową ale ze sporymi przerwami. Na ostrym jeżdżę dużo i coraz lepiej, coraz szybciej.

 

A wiecie co, jeździłem na 3.0 i było okej, teraz w "rowerze zastępczym" mam 2.86 i dopiero teraz mnie kolana zaczęły "boleć" delikatnie mówiąc. Dziwna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Obejrzałem sobie zdjęcie, i tak sobie napiszę...

 

Przez prawie rok jeździłem z bardzo sztywnym widelcem z listkiem, i stalową ramą. Tak to było dopasowane że między kołem a ramą była szpara na zapałkę.... Jak się wzięło bardzo wąską obręcz to nawet np detonator 23 ocierał. Na zwykłym stylusie było okej... na zapałkę.

 

Rower był totalnie dojazdowy, to było i szybko i po dziurach, nawet lesie...

 

No i pech chciał że raz napompowałem koło na 8 atmosfer, ( zawsze tyle pompuję, tyle że rzadko pompuję) i akurat leniwie jechałem standardową trasą... I z racji nudy najechałem na pewien krawężnik powoli nie po skosie tylko centralnie pod kątem prostym...

 

Mój super sztywny widelec z liskiem jednak uznał, że należy lekko się poddać i się ugiął, no to było stanie na rękach i podarta owijka...

 

Ani krawężnik jakiś wysoki, ani ostry, bardziej ja może nie szarpnąłem koła, bo to miejsce gdzie autobus asfaltem na kształt klina krawężnik otulił przez lata.

 

Taki z tego morał, że jak się ma mały prześwit to można ganiać ile wlezie byle widzieć na co się wjeżdża. ( jak nie widziałem to było dobrze , krawężnik akyrat widziałem, ale że tego lotu nie zaliczyłem podczas zasuwania gdzieś w korkach albo na torowisku, - nie wiem komu dziękować) Bo w końcu stal się jednak potrafi lekko złożyć... u mnie widelec zapracował i jest bez szwanku, ale mufa ramy i główka ciut poszła w ukłon przeciążeniu tak że dalszą drogę musiałem już się kulać na lekko spuszczonym powietrzu, gdyż dystans na zapałkę został zmieniony na bardziej "włosowaty". Założyłem na miasto już normalny widelec, nie taki niski jak ten z listkiem ...

 

PS mam nadzieję że w rzeczywistości masz między kołem a ramą co najmniej ....dwie zapałki... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w rzeczywistosci miedzy oponą w dolna rurką mam szpilke :)

szytka tufo s22 napompowana na chyba 8.5 , wczesniej rubino pro na 10. i luz :)

Bardzo lubie mój widelec i bardzo lubie także jego overlap (znaczy moje buty go nie lubią)

Staram sie nie jeździć jak na amerykańskich filmach po wszystkim , tylko pędząc de facto brakeless przewidywać gdzie moje przednie kolo się znajdzie.

Fakt ,że na ramie moze mi nie zależy jakoś ekstra , ale na kołach strasznie :)

Pare lat w dirt/street dały kilka fajnych nawyków.

 

 

Do rowerów mam szacunek , i jadąc na tym zdaje sobie sprawe ,że to konstrukcja torowa a nie bmxowa. Ci co mnie znają i śmigali ze mną wiedzą ,że twardo nie jeżdze.

 

Mam nadzieje ,że w przyszlosci uda mi sie ogarnac takiego blogasa z inną perełką ,której zadaniem bedzie jeżdzenie po drewnianej podlodze w moim pokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie nie o ramę troska chwyciła tylko o życie, sam jestem z mtb, i otb czy inne przytarcia to nie nowość, ale to co poczułem lecąc na łeb gdzieś na chodnik, z rowerem, którym wcześniej kręciłem się koło 40 km/godz w ruchu miejskim przez prawie rok, nie bardzo patrząc pod koła mnie wzruszyło, nawet pomyślałem o kasku do miasta... także strzeż się dziur. Colnago sztywne... jak stal nie pomogło, ( takie jak w białym rowerze ostatnio w wątku o wyszperanych pięknościach) ...

 

i nie napisałem wraźnie:

 

mi nie chodzi o to że rama się dogięła przy mufce, tylko o to, że w dziurze opona jest dociśnięta do ramy tak jakby ktoś uściskiem kingkonga zacisnął klamkę przedniego hamulca. stąd lot przez kierownicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh wiem cos na ten temat :)

A bez kasku to jade jedynie po bułki :)

 

Co do colnago precisa , zastanawiam sie jakby moja koza z takim wyglądała, może uda mi się go zdobyć.

Bo fakt faktow najbardziej upierdliwy jest drobny piasek , ktory hamuje , zapychając przestrzen miedzy widłem a szytką.

Jeździłem na torowych sterach campy nieuszczelnainych , to pomyślcie sobie jak często musiałem je rozbierać :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh wiem cos na ten temat :)

A bez kasku to jade jedynie po bułki :)

 

Co do colnago precisa , zastanawiam sie jakby moja koza z takim wyglądała, może uda mi się go zdobyć.

Bo fakt faktow najbardziej upierdliwy jest drobny piasek , ktory hamuje , zapychając przestrzen miedzy widłem a szytką.

Jeździłem na torowych sterach campy nieuszczelnainych , to pomyślcie sobie jak często musiałem je rozbierać :teehee:

 

Nie wiem czy mój to precisa czy nie wygląda podobnie znaczy tak samo, jeździ bardzo dobrze... Estetycznie paskudztwo psuje skosem widok roweru- tak to widzę....

 

Mam go w rowerach do tłuczenia, więc bez różnicy...teraz zdjęty pójdzie do Rometu super... dziwny to Romet.... szosowy, ale jeździł tylko na torze. rozstaw osi koło 100 cm. okienko do suportu, hak przerzutki tył na stałe, kołki na manetki, ale już tylna rozpórka na hamulec klasyczna, a nie szlachetna. naklejka typ wielki "ROMET"

 

Widelec jest pod ramy z główką 18-20 cm :( to nie możesz sobie do kozy wstawić...

 

Ap ropo sterów, znałem normalne, i te z Jaguara, teraz poznałem trzecie - stara Campa, ale jeszcze bardziej wąska o od zwykłych 1 calowych. Mam do nich widelec taki z korona dwupółkową... nie sygnowany,z dziurą ale okrągłym przekrojem piór...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...