SpiN Napisano 31 Marca 2011 Napisano 31 Marca 2011 Witam, na wstępie chciałbym powiedzieć, zę jestem zdecydowanie amatorem i jeżdżę wyłącznie dla przyjemności. Odłożyłem pewną kwotę na zakup nowego roweru (stary mongoose już ma swoje lata) i postanowiłem znaleźć coś co odpowiadałoby moim oczekiwaniom. Moją uwagę zrócił rower kolegi - dokładnie: Merida AM 400 D. Spodobał mi się tak bardzo, ze postanowiłem poszukać jego następcy. Z modeli full suspension w podobnym przedziale cenowym znalazłem model: One-Twenty TFS 300-D. Można go dostać już za 3181 zł: http://www.rowerzysta.pl/mtb/rower-g...tml#fragment-1 Jednak tam gdzie mieszkam (Olsztyn) już od jakiegoś czasu w salonie stoi jego nowszy brat z rocznika 2011 w cenie 3699zł. Specyfikacja na stronie producenta: TUTAJ Moje pytanie brzmi - czy opłaca się dopłacać? Co nowszy model ma lepszego i czy dla amatora będzie to odczuwalna różnica? Dziękuję wszystkim z góry za odpowiedź. Dodam jeszcze tylko, że mam 183 cm wzrostu, ważę 71kg. Pzdr Michał
Sol Napisano 31 Marca 2011 Napisano 31 Marca 2011 Nowszy model jest osprzętowo praktycznie identyczny. IMO dopłacałbyś za nowość i inny design. Czy jest to warte tych 500 zł, nie wiem bo to kwestia gustu . Ja bym np. wolał te 500 zł zainwestować w jakiś fajniejszy damper.
SpiN Napisano 31 Marca 2011 Autor Napisano 31 Marca 2011 Może w takim razie coś innego w tej samej klasie ze podobne pieniadzę? Mnie urzekła przede wszystkim stylistyka tego roweru . Mógłbym np. zdecydować się na taki rower: KLIKNIJ, któy jest imo nawet lepiej wyposażony, jednak sami przyznacie, ze to już nie ten sam agresywny kształt.
Rulez Napisano 31 Marca 2011 Napisano 31 Marca 2011 któy jest imo nawet lepiej wyposażony, jednak sami przyznacie, ze to już nie ten sam agresywny kształt. Ponieważ Unibike nie wiadomo dlaczego robi zdjęcie dużym rozmiarom Druga sprawa, Merida i Unibike to rowery do różnych zastosowań, jeśli nie planujesz używać roweru w górach nie potrzebujesz Meridy (no chyba, że lubisz się bujać). Jednak fulla jako takiego polecam , nie kopie w tyłek, jeśli nie planujesz ekstremalnie jeździć pomyśl na tym : http://kellysbike.com/index.php?id=pl_product&product_id=25797&countries_id=170&countries_name=pl&cat_id=269&subcat_id=270
SpiN Napisano 31 Marca 2011 Autor Napisano 31 Marca 2011 Muszę przyznać, że ten Kylly's jest całkiem niebrzydki . Do tego ma niezły osprzęt i jest tańszy. Właśnie roweru w tym stylu szukam (full, pochylona rama, agresywny wygląd i ciekawy design). Rozumiem, że będzie lepszym wyborem od tej Meridy? Jak ktoś ma inną propozycją to również z chęcią się przyjrzę
Rulez Napisano 31 Marca 2011 Napisano 31 Marca 2011 Do typowej jazdy w normalnym terenie będzie lepszy.
Gość Napisano 1 Kwietnia 2011 Napisano 1 Kwietnia 2011 co do Meridy 300 zwróć uwagę na to, że seryjnie przód ma Suntour,. Jest to jeden z najgorszych modeli, nie pracuje, nie wybiera, jest stłumiony, giętki, nie jest sztywny, tarczę hamulcową może przyjąć max 185mm. Przy bardzo czule i liniowo pracującym tyle, przód jest absolutnie do wymiany od razu. Różnice w pracy obu amortyzatorów w czasie jazdy są porażająca. Bujania w czasie jazdy na 300 się nie odczuwa się prawie wogóle, ale zjawisko występuje. Platforma na pewno nie zaszkodzi Meridzie i pomoże podczas podjazdów.
SpiN Napisano 1 Kwietnia 2011 Autor Napisano 1 Kwietnia 2011 Szkoda tylko, że ten kelly's ma v-brakei... Dopiero wyższy model ma tarczówki. Zainteresowałem się Meridą, ponieważ kolega ma AM 400-D i ten rower zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Co powiecie o tym: Orbea Max Flow ??
Rulez Napisano 1 Kwietnia 2011 Napisano 1 Kwietnia 2011 Co myślimy, a no nic, przejedź się na rowerach które Ci się podobają i wybierz ten na którym najlepiej się czujesz, po co znów wałkować poruszane już wielokrotnie opinie na temat osprzętu. Co do opinii, "Szkoda tylko, że ten kelly's ma v-brakei." - nie rozumiem, za mało szpanu ?
SpiN Napisano 1 Kwietnia 2011 Autor Napisano 1 Kwietnia 2011 Wydaję mi się, że tarczowki maja jedną niezaprzeczalną zaletę i przewage nad V-kami - nie ma żadnej roznicy w hamowaniu jeżeli obręcz jest rozcetrowana lub wygieta. Poza tym rzadziej trzeba je wymieniać niż klocki hamulcowe. Względy estetyczne pomijam. W każdym razie zupełnie zgadzam się z Tobą co do wypróbowania konkretnego modelu. Meridę już miałem okazję wypróbować, o czym wcześniej pisałem, salon rowerowy w Olsztynie jest importerem Kelly's, wiec nie będę miał problemu ze Swingiem, ale co do Orbei to nie znajdę jej w Olsztynie raczej, dlatego pytam jak w teorii powinien się sprawować Max FLow.
Rulez Napisano 1 Kwietnia 2011 Napisano 1 Kwietnia 2011 Jeśli obręcz jest rozcentrowana albo wygięta trzeba ją nacentrować lub wymienić, a nie pisać banialuki Jak się sprawdzi Orbea, normalnie jak jednozawias, jak się rower może sprawdzić w teorii ?
SpiN Napisano 1 Kwietnia 2011 Autor Napisano 1 Kwietnia 2011 Masz rację . Żle to ująłem. Może ktoś po prostu jeździ na tej ramie lub słyszał coś o niej i będzie chciał się podzielić swoimi uwagami, bo ja nie miałem styczności z tą marką. Wtedy wiedziałbym jak wypada na tle Meridy/Kelly'sa
Gość Napisano 23 Maja 2011 Napisano 23 Maja 2011 Nowszy model jest osprzętowo praktycznie identyczny. IMO dopłacałbyś za nowość i inny design. Czy jest to warte tych 500 zł, nie wiem bo to kwestia gustu . Ja bym np. wolał te 500 zł zainwestować w jakiś fajniejszy damper. model 2011 ma inną ramę, inny kształt i przekrój rurek. Dotyczy to modelu Alu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.