Skocz do zawartości

[1500zł] kobieta, rekreacyjny


Rekomendowane odpowiedzi

Jedno jest pewne, oszaleje :) Od dwóch tygodni łażę za rowerami i jedyne co rośnie to mętlik w głowie. Potrzebuję roweru do typowej jazdy rekreacyjnej, częściej po drogach leśnych i bezdrożach, ale także ścieżkach rowerowych i asfalcie. Generalnie rower na auto i wypad gdzieś pojeździć. Po mieście niezbyt często bo mało ścieżek w mojej okolicy a na drogach w Poznaniu mnóstwo debili. Od czytania o osprzęcie boli mnie głowa. Dziś trafiłam do sklepu markowerowery.pl na Al. Solidarności w Poznaniu. Bardzo miły sprzedawca długo pokazywał mi różne modele.

Bardzo namawiał mnie na kupono Scott Contessa 60 albo 50 i ewentualną wymianę opon na węższe oraz dodanie światła, błotników i bagażnika.

Z kolei w internecie czytałam mnóstwo pochwał odnośnie Kross A1 Level Lady

 

Wcześniej zastanawiałam się nad zakupem rowerów bardziej trekkingowch: Unibike Trawers czy Kross Trans Alp.

 

Pomóżcie, co będzie najlepsze dla mnie? I czy warto kosztem osprzętu zdecydować się na śliczną ramę (Scott)?

 

Dziękuję!

 

Hania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scott Contessa 50 tak ,to całkiem przyzwoity rower . 60-siątka słaby. Unibika daruj sobie . Strona krossa nie otwiera się więc będę pisał z pamięci . Trans alp to rower trekkingowy ( nie pamiętam jakiej klasy ) takie rowery służą do dalekich wypraw - kilku dniowa jazda z sakwami i to raczej po utwardzanych drogach . Takie rowery ważą ponad 16 kg - po co ci to ? Męskie Levele to rowery o sportowej geometrii , jeśli damska wersja też jest taka to niekoniecznie musi być dobra do rekreacyjnej jazdy . Zresztą ( level ) 1 nie zapowiada super roweru - to podatawowy model .

Przeczytaj ten temat http://www.forumrowerowe.org/topic/85473-do-1000zl-dla-dziewczyny-po-miescie-lekki-szybki/ . Autorka znalazła dwa całkiem fajne Gianty - Revel i Yukon W ( bez tarczówek ) . Revel ma kilka wersji 2 jest całkiem ok . Czy lepszy Scott , czy któryś z Giantów to temat na dłuższe rozwazania ( nie dzisiaj ) . +/- to rowery podobnej klasy . A teraz o oponach i błotnikach . Nie wiem czy powinnas wymieniac opony na węższe . Szerokość daje komfort . Ważniejszy jest rodzaj bieżnika - powinien łatwo toczyć sie po asfalcie . Gdybys chciała wymieniać to polecam Kende SBE 1,9" - zwijaną . Trochę kosztuje ale nie majątek . Do zastosowań o których pisałaś nie zakładałbym pełnych błotników - bedą przeszkadzać , lepiej cos takiego http://www.velo.com.pl/produkty/?m=15&pk=%&id=781 , http://www.velo.com.pl/produkty/?m=15&pk=%&id=779 . Nie zapewniaja co prawda 100% ochrony ale nie telepią się ( i działaja z grubymi oponami ) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym w praktyce różni się Contessa 50 od 60? Na pierwszy rzut oka widzę, że amortyzatorem i przerzutkami. Pytanie jak to się ma w praktyce do jazdy rekreacyjnej :) Broń Boże przed ekstremalnymi podjazdami czy sprintami. Kiedy rozpoczęłam poszukiwania roweru to z góry skreśliłam wygląd dopóki nie zobaczyłam ram Scott'a i Gianta ;p Przeczytałam podany przez Ciebie temat już wcześniej, czy te Gianty różnią się bardzo od Contessy?

 

Wracając do opon. Sprzedawca polecił mi jakieś Slimy Schwelbe używane do rowerów crossowych, jak tłumaczył właśnie z bieżnikiem pod asfalt, ale też z klockami po bokach. Nie znam się, ale te orginalnie montowane przy Scottach Contessa wyglądają jak od traktora :P Błotników pełnych nie chcę, mają być lekkie i "giętkie", do nich sprzedawca dopasował mi też fajny bagażnik.

 

No i teraz podstawowe pytania są: Scott czy Giant. I czy musi to być rower z półki 1500, czy może być najtańszy model. Dodam, że mam 158 cm i 48 kg ;p Chciałabym, żeby jeździło nim się w miarę lekko w każdych warunkach, także na większych dystansach :) Nie będę jeździć codziennie, z uwagi na to, że charakter pracy mi na to nie pozwala oraz warunki w mieście. I jeszcze jedno pytanie. Jakie zabezpieczenie najlepiej kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Scottach : główną różnicę między 50 , a 60 widzę w napędzie . 50 ma 24 biegi i kasetę - to w zupełnosci wystarczy do rekreacyjnej/turystycznej jazdy . 60 - 21 biegów i nakręcany wolnobieg , to gorsze i mniej trwałe rozwiązanie . W 50 lepsze są też przerzutki . Amortyzator też w 50 lepszy ale czy tą lepszość (:)) odczujesz podczas jazdy nie wiem . Osobiście wierze tylko w amory powietrzne , szczególnie przy twojej wadze . I tu też 50 ma przewagę - 100mm skoku ( w 60 80 mm ) gdybyś , kieeeeedyś , chciała wymienić amor łatwiej znajdziesz pneumatyka 100mm niz 80 . Biorąc pod uwagę ceny tych rowerów uważam ,że warto dopłacić do 50-tki .

Gianty :http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/revel.3.w/7746/45771/ ,http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/revel.2.w/7746/45769/

Revel 2 jest lepszy od 3 ale nie są to wielkie różnice , ma amortyzator z blokadą - teoretycznie dobra rzecz tylko nie wiem czy będziesz tego używać , ma inne korby ( ???? ) i aluminiową kierownicę czyli powinien być ciut lżejszy . Moim zdaniem niekoniecznie opłaca się kupować droższego .

Giant Yukon http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/yukon.w/7747/45798/ . Klasą podobny do Revela 2 , ma inny amor ( nie wiem lepszy czy gorszy ) i ma inną ramę ! I to jest najwazniejsze. Mz czy wybierzesz jakiegos Revela czy Yukona powinno zalezec od tego na którym bedziesz sie lepiej czuła . Walcz o jazdę próbną .

Giant czy Contessa 50 ( a skąd ja mam wiedziec ?? :) ) Gianty tradycyjnie chwalone są za ramy , Scott ma lepszy amor . I tyle. Reszta osprzętu taka sama , podobna , lub niedająca się porównac . Mz wybierz ten na którym lepiej się siedzi/jedzie , i jeszcze żeby sie podobał .

Żeby nie było za łatwo - Kross A1 Lady to całkiem fajny rower . Hamulce jakies dziwne , reszta ok .

Zabezpieczenie ?? Te dobre sa b.drogie i cięzkie - łańcuch lub U-Lock . przyjmuje się że cena zamkniecia > 10 % ceny roweru .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc...bardzo uprzejmie dziękuję za wszystkie rady. Rozświetliły mi wiele spraw. Dodam, że rower już kupiony. Idąc do pracy weszłam do sklepiku rowerowego na Piekarach w Poznaniu i uznałam, że trafiłam na okazję :) Była wyprzedaż rowerów Scotta z rocznika 2010 (-15%) i dostałam Contessę Tiki za 1000 zł. Wiem, że wielu z Was uzna ten rower za szajs, ale doszłam do wniosku, że mnie - kompletnej amatorce, która na dodatek jeszcze nie wie do czego tak naprawdę ten rower wykorzysta - wystarczy. A dopłacanie 400 złotych do Contessy 55 z 2010 roku uznałam za zbyt dużo. Jest śliczny, choć design z 2011 robi większe wrażenie. Pierwsza dłuższa przejażdżka za mną, ale na konkretne obserwacje za wcześnie. Ot, rower. Do tego ładny. 24 biegi czy 21, wolnobieg czy kaseta...nie znam się, żeby ocenić czy wpływa to na jakość jazdy. Dla mnie przerzutek aż nadto. A kaseta od wolnobiegu to chyba różni się tylko technologicznie. 400 złotych za dużo. Aż tak źle zrobiłam?:P

 

Jeszcze raz dziękuję. Gdyby ktoś chciał opinii o Contessie Tiki (czy też 60) to służę pomocą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...