tomaler Napisano 23 Maja 2011 Autor Napisano 23 Maja 2011 Sadler ty mieszkasz w domku jednorodzinnym?;p
sadler Napisano 23 Maja 2011 Napisano 23 Maja 2011 Nie. EDIT Co mógłbym zmienić w moim rowerze aby wyglądał bardziej na szosowy? Jest w garażu.
Dudek93 Napisano 23 Maja 2011 Napisano 23 Maja 2011 - kierownica - suport - pedały - kaseta - hamulce vbraki ale aluminiowe - całe koła z ośkami + oponki - i może aparacik ;P np. jakiś Deore do tyłu Wtedy nie będzie tylko wyglądał ale jeździł jak szosa ;P Hamulce plastikowe to totalne dno, nie warto takich brać ;p nie wiem, to tylko moja sugestia co ja bym zmienił w nim gdyby był mój. Ew. zakup coś z wyższej półki jeśli masz wolną flotę.
tomaler Napisano 24 Maja 2011 Autor Napisano 24 Maja 2011 Najlepiej kup nowy rower:p Ale nie rozmawiamy tu o rowerze tylko o wycieczce:p Wiec zostaje nas 4 osoby tak? ;p
Dudek93 Napisano 24 Maja 2011 Napisano 24 Maja 2011 Widocznie tak, jak widać kiepska organizacja heh, ale może to i dobrze, przynajmniej łatwiej będzie się poznać bo mniejsza grupa ;P
carpathia Napisano 24 Maja 2011 Napisano 24 Maja 2011 Witam, praca nie pozwala na całość trasy, ale chętnie dołączę do jej części. Pozdrawiam
Dudek93 Napisano 24 Maja 2011 Napisano 24 Maja 2011 byłoby miło. A jeśli byś dołączyła to na jaki dystans i czas?
carpathia Napisano 25 Maja 2011 Napisano 25 Maja 2011 Niestety, okazuje się, że w piątek i sobotę <24-25> pracuję, więc studiując Wasz plan raczej może być ciężko. Być może innym razem się uda. Tak czy inaczej powodzenia!
Shine Napisano 26 Maja 2011 Napisano 26 Maja 2011 Pozytywnie zapaleni z Was bikerzy, może również dołączę Tak czytając wypowiedzi zauważyłem, że nie zwracacie szczególnej uwagi na sen i jedzenie, co jest kwestią najważniejszą zaraz po samej jeździe. Dużo odpoczywając i wrzucając do pieca to co trzeba i ile trzeba, będziemy czerpać więcej radości z samej jazdy, a i przejedziemy dużo więcej, co niesie za sobą multum plusów ^^ 100km to zdecydowanie za mało na jeden dzień (maksimum 4h w grupie na rowerach szosowych, nawet w górach), na pewno wyjdzie dużo więcej, bo co tu innego robić w pięknych bieszczadzkich terenach, szkoda każdej minuty Jeśli chodzi o mnie, to również mam 18 lat, jeżdżę amatorsko na rowerze już 2 latka, dystans nie będzie problemem. Jakby ktoś był chętny to co weekend odwiedzam Słowację (wyjazd z Krosna - około 150km w obie strony, spokojna jazda bez większych zrywów) - to świetna okazja, by lepiej się poznać: swoje możliwości i charaktery. Wypady tego typu odstraszają mnie noclegiem, bo spać pod gołym niebem jest fajnie, ale gdy nie wieje i nie pada W innym przypadku, na drugi dzień jedzie się baaardzo słabo... Ja bym to widział tak, by w ciągu jednego dnia dojechać w serce Bieszczad (Cisna?), tam znaleźć sobie bazę (wygodne łóżko i dach nad głową to wszystko czego nam trzeba) i z niej wybierać się dopiero na ekspedycje W ten sposób można będzie pojechać w każdą stronę i zjeździć wszystko, co tylko się da w obrębie ~200km. By lepiej Wam to przybliżyć: Rzeszów - Cisna (150km) Cisna - Solina (35km) Cisna - Barwinek PL/SK (75km) Cisna - Baligród (15km) Cisna - Ustrzyki Dolne (50km) Cisna - Ustrzyki Górne (35km) Podsumowując, wszędzie na wyciągnięcie ręki A na Ukrainę to odradzam, by przejechać spokojnie granicę to po 1. łapóweczka, a po 2. szkoda sprzętu (drogi i mieszkańcy tego wspaniałego kraju...).
Dudek93 Napisano 27 Maja 2011 Napisano 27 Maja 2011 Heh, mi wystarczą batoniki i napój, jeden obiad, i to wszystko Trzeba oszczędzać. Co do rowerów, ja nie mam szosowego Więc muszę więcej się namęczyć aby dotrzymać tempo. Pozostał nam nie cały miesiąc, jeszcze dużo czasu zostało
kadam31 Napisano 27 Maja 2011 Napisano 27 Maja 2011 Ok, czytam i zapowiada się fajnie, Tomaler w jakie dni wyjeżdżamy?,,, 23,24,25,26,27,28? Chciałbym ten wyjazd ustawić na te dni... Jeśli nikt nie ma sprzeciwu, to zabukujmy to...
tomaler Napisano 27 Maja 2011 Autor Napisano 27 Maja 2011 Mozemy wyjechac w ktory dzien chcecie tylko trzeba sprawdzic prognoze pogody na te dni i jesli bedzie padalo to trzeba bedzie przelozyc ale miejmy nadzieje ze bedzie slonecznie:p Co do jedzenia to kazdy wie co bedzie sobie jadl:p i planowany jest codziennie jakis obiad barze:p a co dop trasy to erden012 on sie zajmie dokladnie nia:p zwiekszy sie dzienna ilosc kilomwtrow przez co skroci sie czas wyprawy w dniach:p chcecie tak?;p
erden012 Napisano 27 Maja 2011 Napisano 27 Maja 2011 ta Ukraine bym sobie odpuścił :)ze względu na drogi i strażników Sądzę że nie ma co planować ile km dokładnie dziennie, tylko żeby nie przesadzać Podejrzewam że dziennie 120 km spokojnie damy rade a co do Cisnej, wolałbym jednak jechać dookoła Bieszczad:) A co do jedzenia to jakieś bary przy drodze i wiadomo jakieś batony itp:) Wieczorem jakieś konserwy kupione na miejscu:)
kadam31 Napisano 27 Maja 2011 Napisano 27 Maja 2011 ok panowie, też uważam że 100-120 dziennie to "realna" odległość,, nie ma co się przesilać,,, ja poza kręceniem chciałbym porobić aparatem fajne panoramki w trakcie tego wyjazdu... CZyli jedzie nas 4,, spoko będzie fajnie... pasowało by uzgodnić kto bierze namioty, ja mam namiot 2 osobowy i mogę wziąć. Rozumiem że noclegi "pod gołym niebem" no ale trzeba się zabezpieczyć gdyby nas jakiś deszcz zaskoczył,, co panowie proponujecie ?
tomaler Napisano 27 Maja 2011 Autor Napisano 27 Maja 2011 Wtedy będziemy spali może w schronisku młodzieżowym jak będzie a jak nie to tani hotel lub może ktoś będzie miał pokoje do wynajęcia
erden012 Napisano 27 Maja 2011 Napisano 27 Maja 2011 ja nie posiadam namiotu wiec jeśli pozwolisz bym się wbił do Twojego kadam31:D mozna i tak jak proponuje Tomaler
kadam31 Napisano 28 Maja 2011 Napisano 28 Maja 2011 No myślę, że nie za dużo spotkamy schronisk młodzieżowych w bieszczadzkiej głuszy ,,, Namiot jest przewidziany na 2 osoby, z plecakami, tobołkami itd,, ale spokojnie wejdzie i 4... Nie pamiętam dokładnie trasy , ale w Ustrzykach Dolnych mam zniżkę 5% w którymś hotelu lub pensjonacie bo użyli jednej z moich Bieszczadzkich panoram na głównej stronie internetowej... A jak ktoś chce sobie pooglądać, zapraszam na stronę www.kadse.digart.pl Dobra, myślę ze pasuje coś zaplanować i rozdzielić... jedzie nas 4> Do zabrania powinien być w zestawie wyprawy: 1. Namiot 2. Jakaś apteczka z podstawowymi pomocami 3. szybki zestaw naprawczy, typu kluczyki, klej, łatki 4. zestaw biwakowicza typu, mała butla gazowa lub kocher,,, Proponuje rozdzielić to na poszczególne osoby, Namiot (kadam31) a reszta po jednej na każdego uczestnika,, Panowie co możecie załatwić ? Ja mam jeszcze butlę gazową 1 kg,,, Dobrze jest aby nie było za dużo i każdy był odpowiednio "obciążony"
Dudek93 Napisano 28 Maja 2011 Napisano 28 Maja 2011 Ja także mogę namiot (bo 4 os. w jednym zadusimy się chyba ). Zestaw naprawczy i tak mam zawsze, ale ktoś może niech też weźmie, każdy powinien mieć dętkę dla siebie Nie zawsze idzie załatać oponę. Z tej listy mogę załatwić apteczkę samochodową z full wypasem typu gazy, woda utleniona, tabletki przeciw bólowe itd.
erden012 Napisano 28 Maja 2011 Napisano 28 Maja 2011 ja mogę zabrać trochę kluczy Ta butla gazowa to dobra sprawa ale pasuje do niej garnek jeszcze czy coś a to kolejne obciążenie xd Kadam ładne fotki
kadam31 Napisano 28 Maja 2011 Napisano 28 Maja 2011 ok panowie,, widzę że jest coś do rozdziału... namiot 1 (kadam31) namiot 2 (dudek93) każdy weźmie sobie po dętce do swojego roweru zestaw naprawczy (klucze, łatki, klej) - (erden12) kocher z małym garczkiem (lub butla 1 kg tak aby zagotować wodę) może wozić Tomaler. Czy ktoś ma kocher turystyczny ? bo jak na razie jest butla 1kg z palnikiem...
Dudek93 Napisano 30 Maja 2011 Napisano 30 Maja 2011 Odnośnie Słowacji - ja zostaje w Polsce Dowód bedę mieć za miesiąc.... szlak mnie trafił...
tomaler Napisano 31 Maja 2011 Autor Napisano 31 Maja 2011 No dobra chlopaki niech tak bedzie jak napisaliscie mnie sie podoba:D a co do dowodu twojego to oni powiedzieli ci ze po miesiacu masz zglosic sie po odbior dowodu ale dowod moze byc u nich juz tam po tyg czy 2 tyg:p takze lepiej sie przejsc i zobaczyc np w polowie czerwca:p
kundello Napisano 31 Maja 2011 Napisano 31 Maja 2011 Niestety na szosie zdobywanie bieszczadów to porażka. Jazda szlakami pieszymi rowerem górskim daje pełną satysfakcję. Ostatnio byłem własnie na 3 dni. Nie mam to jak dużo terenu no i można zjechać z dużych górek. W najciekawsze miejsca to tylko terenem.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.