Skocz do zawartości

[Rama] Full do maratonu w rozsadnej cenie


dlisek

Rekomendowane odpowiedzi

Według mnie Anthem X jest bardzo dobry do maratonów tylko przy pewnych założeniach. Musi być dość sucho i trzeba szybko zjeżdżać :) Dostęp do dampera to dla mnie nie problem bo zawieszenia działa dobrze samo i bardziej spokojna główka to zaleta bo na maratonie liczy się bardziej stabilność niż zwrotność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary w L będzie ok przy 180cm nowy już nie był by fajny ja miałem L starą z sztycą 350 na max nowego z x mam też L i sztycy 350 i mam 3-4cm zapasu przy 185cm ale jeszcze dochodzą proporcje ciała ja mam krótkawe nogi

a co do ilości zawiasów a zastosowania to wszystko ma swoje plusy i minusy ale to można książkę napisać.

ze swojej strony polecam to co miałem przyjemność testować czyli anthema bez x bo nowe już nie są tak udane jeśli chodzi o ściganie się tak jak napisano są bardziej śnieżkowe chodź przy dobrych ustawieniach sprawdzają się na technicznych trasach o czym może świadczyć ich liczba na etapówkach górskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupuje fula nie po to zeby poprawic swoje wyniki, choc moze do tego tez sie przysluzy, ale glownie po to zeby zadbac o swoj kregoslup :) Pewnie ze mogl bym kupic jakas tania rame, byle bylo miekko, ale jednak w maratonach tez biore udzial i nie chce sie denerwowac ze buja ze chodzi na boki itd. Poza tym czy moge narzekac po przejsciu z amatorskiej ramy kross level a4 i to z rocznika 2006 na jakiegos calkiem przyzwoitego fula? Raczej nie :D Dlatego jak troszke pobuja to nie bedzie tragedi, byle mial blokade.

A Ciebie spootnick mimo ze czytalem to kilka razy i tak nie rozumiem xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce przeznaczyc jak najmniej,ale nie kosztem beznadziejnej pracy zawieszenia. Mam nadzieje ze 2-2,5k na cos uzywanego starczy. Spootnick stwierdzasz ze plecy bola mnie od braku tylnego amortyzatora czy pytasz o to czy ja mam pewnosc ze bola mnie przez jego brak, jesli to drugie to wydaje mi sie ze bola mnie przez to. Bardziej od samej jazdy meczy mnie chyba praca calym cialem na kamieniach, dziurach itp. a po pewnym czasie pojawia sie zmeczenie kregoslupa i bol w krzyzu. Na fulu moge wiecej posiedziec i nie przejmowac sie nierownoscia terenu, dlatego tez nie chce zawieszenia w 100% wyscigowego, bo te sa raczej zbyt twarde, malo czule.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to pozostaje spec i giant gdzie masz w specu trudno dostępną w trakcie jazdy regulacje ale bardzo fajne działanie (podobno nie testowałem ale zamierzam) a w giancie ustawiasz na miękko jak masz zjazd a włączasz platformę na podjazd i jest dostępna w każdej chwili wagi podobne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. w Specu regulacja zadziałania blokady jest niedostępna w czasie jazdy, można próbować regulować tłumienie odbicia , ale raczej się nie uda, a przynajmniej trzeba mieć mocno rozciągliwe stawy ;)

Tylko po co regulować coś w czasie jazdy, przed jazdą ustawia na zawody lub "normalną jazdę" i wszystko. Blokada działa sama :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ale np ja wolę mieć regulowaną w trakcie jazdy i mieć możliwość ustawienia na kanapowca podczas jazdy po korzeniach a gdy robi się równo lub jest podjazd pstryk i mieć blokadę.

co do "blokady" w specach ma sporo dobrych opinii ale i kilka gorszych że łożyska przez nią szybciej padają i że ma minimalne opóźnienia ale rekompensuje się zasadą ustaw zapomni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ale np ja wolę mieć regulowaną w trakcie jazdy i mieć możliwość ustawienia na kanapowca podczas jazdy po korzeniach a gdy robi się równo lub jest podjazd pstryk i mieć blokadę.

To jest na zawodach całkiem zbędne (kanapowiec na zawodach ?), zresztą w Specu sam się odblokowuje, więc na korzeniach nie kopie w tyłek.

 

Jakie niby opóźnienie ?, kiedy przednie kółko wjedzie na korzeń tył się odblokowuje, nie ma żadnego opóźnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, czyli spec lepszy?:D I bardzo fajnie, bo giant mi sie nie podoba. Mam nadzieje ze wyrwe cos do 2,5k razem z dojazdem po to.

Tylko teraz pytanie, czego szukac bo widze na allegro 4 rodzaje:

http://allegro.pl/specialized-epic-comp-2010-rozmiar-m-i1523885653.html

http://allegro.pl/okazja-specialized-epic-l-nowa-rama-nowy-brain-i1529973327.html

http://allegro.pl/specialized-fsr-xc-comp-2009-rozmiar-l-bdb-stan-i1531674467.html

http://allegro.pl/specialized-stumpjumper-fsr-comp-2010-jak-nowa-i1532924468.html

 

Czym one sie roznia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No okej, to rozumiem. Brain = maratony i XC. Ale czym rozni sie charakterystyka pracy dampera z brainem od tego bez. Domyslam sie ze z brainem jest mniej czule, bardziej twardo, mniej bujania. Bez braina troche czulej, troche wiecej bujania i miekciej. Tak sobie to tylko wyobrazam prosze mnie poprawic :) Powiem szczerze, ze jesli mam stracic te kilka watow (oczywiscie nie kilkadziesiat :)) ale ma byc bardziej komfortowo to wole jednak wersje bez braina. No chyba ze zle rozumiem to wszystko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest mniej czułe, blokadę można rozkręcić tak, że jest bardzo czułe i reaguje na pestki ;) .

Po prostu Brain to najlepszy automatyczny system blokujący który nie powoduje spadku czułości zawieszenia, inne systemy z platformą antybujającą "zmulają".

Faktem jest , że brain z 2010 jest dużo lepszy niż poprzednie roczniki.

 

A w tłumikach z blokadą ręczną bez platformy trzeba cały czas machać wajchą, i bardzo szybko to się znudzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mowa o starym anthemie to mam takiego z foxem rp3 i sterami cane creek w bardzooo rozsądnej cenie, PW już masz w skrzynce, mam nadzieję, że cena i stan techniczny Cię skuszą (przejechane około 700km), bo potrzebuje bardzo pieniędzy, a na dodatek na pewno się nie zawiedziesz na jej pracy i geometrii :) Z niecierpliwością czekam na odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, powoli musze zaczac decydowac sie jaka rame brac i szukac czegos w rozsadnej cenie. Im wiecej czytam o Giancie tym bardziej mam na niego ochote, tym bardziej ze rzadziej widze Gianta niz speca. Mowilismy o anthemie, ale ciekawy jest takze trance, tyle ze trance to chyba bardziej enduro, am? http://allegro.pl/giant-trance-4-l-fox-piwoty-pod-v-i1544712290.html

Tutaj jest cos co by mi bardzo odpowiadalo. Ma piwoty pod v-ki, a jak dla mnie to idealne rozwiazanie, bo nie ebde musial od razu zmieniac kol. Jesli kupie rame bez piwotow to i tak polezy jeszcze troche czasu zanim dorobie sie nowych kol, hamulcow i manetek, przydalby sie tez amortyzator wiec na nowa rame przesiadlbym sie po okolo 2 miesiacach :P

Wedlug reklamy tranca jaka przeczytalem w BB, nie buja, jest czuly, ogolnie super :P co o tym myslicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje daro, i dlatego chodze na basen :) Plywam kraulem i na grzbiecie. Silownia odpada bo samemu mi sie na nia nie chce chodzic, moge ewentualnie robic jakies cwiczenia w domu. Fula chce ze wzgledu na plecy, ale w duzym stopniu tez dlatego ze strasznie denerwuje mnie ciagle wstawanie na nierownosciach na maratonach, meczace to jest bardziej niz jazda :P Musze jednak przyznac ze to co napisales dalo mi do myslenia :P Przejscie na fula duzo bedzie mnie kosztowalo, razem ze zmiana kol, amora, hamulcow jakies 4-5k, a przy moich studenckich zarobkach to duzo :D Moze jednak zostac przy sztywniaku a wymienic kola i amora? :o Ale dylemat! Sztywniak ma to cos, ten ostry charakter, ful juz nie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwięcej problemów mają ludzie z dolną częścią czyli odcinkiem lędźwiowym, bardzo często dotyczy aktywnych rowerzystów.

Nie za bardzo rozumiem Twoje podejście, że samemu nie chce mi się chodzić, a co to są tańce ?

Uwierz że po 2-3 miesiącach będziesz skakał na hardtailu, wystarczy 2x w tygodniu 1,5h treningu.

 

Jeśli jednak zostajemy w domu to trzeba nam wzmocnić prostowniki grzbietu. Masz 2 ćwiczenia

http://www.kulturystyka.pl/atlas/plecy.asp

ćwiczenie 15 i 16, ale uważaj martwym źle wykonywanym nabawisz się kalectwa poczytaj o tym.

 

Ja z siłownią przygodę zacząłem własnie z powodu pleców, teraz targam na luzie martwy 100kg i od kilku lat zero problemów z plecami.

Naprawdę polecam, tylko z głową....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...