Skocz do zawartości

[rower] trek 4500 mieszczuch v. 2.0 by tobo


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

Po dwóch latach kulania się "miejskim" gt agressorem, przyszedł jak zwykle - na wiosnę - czas na zmiany.

 

GT był transformerem, rowerem w pierwszej wersji złożonym ze śmieci; co lepsze odpady wygrzebane w poprzednim miejscu pracy, sklepie sprzedającym używane rowery. :) Do tego trochę "dorzutów" z ibisa.

 

Obecna praca zainspirowała mnie 2 tygodnie temu do tym razem nowego nabytku - treka 4500.

 

Powody tego wyboru były trzy:

 

1. Świetnie działające nowe alivio - hamulce, manetki, przerzutki. I naprawdę są dobre bo ja nie lubię ani rapid fire ani hampli shimano a tu urzekły mnie i jedne i drugie :)

2. Komfortowa pozycja, bardziej wyprostowana, mimo że rama i kokpit krótsze niż w poprzedniku.

3. Dobra cena.

 

Komplementacja:

 

- rama: trek 4500, rozmiar 19,5 cala

- widelec: manitou minute mrd absolute

- koła: dt swiss xr 1540

- opony: schwalbe ro ro, 2,25 i 2,10 evo

- dętki: schwalbe

- kierownica: ritchey rizer superlogic ud carbon

- mostek: extralite the stem, 100 mm

- stery: vp semi

- sztyca: kcnc ti pro lite

- siodło: trek

- korby: shimano alivio 2011

- przerzutka tył/przód: shimano alivio 2011

- manetki: shimano alivio 2011

- kaseta: shimano deore xt 11-34

- wkład suportu: shimano

- łancuch: sram

- hamulce: shimano alivio 2011

- tarcze: shimano slx

- chwyty kierownicy: bontrager xxx lite

- pedały: będą shimano 540

- zacisk siodła: trek

 

http://www.pinkbike.com/photo/6343407/

 

 

Jutro pierwsza jazda, do domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem do domu, pierwsza jazda.

 

1. Rower jest przyjemnie lekki - 10,8; przy ciśnieniu w oponach 3 atm tył i 2 przód, toczy się bardzo łatwo. Ro ro mają niskie opory toczenia i są lekkie.

2. Blat alivio to 190 gram - dosłownie zbrodnia!! :)

3. Napęd shimano działa bardzo dobrze, manetki rewelacyjnie, podobnie przerzutki; wg mnie o niebo lepiej niż deore, slx (przerzutki tył i manetki) czy xt (przerzutka tył). Hamulce mają twarde dźwignie, zupełnie inne niż to co znam z shimano ostatnich lat.

 

Poeksperymentuję jeszcze z siodłem, jego ustawieniem oraz długością mostka.

Zakochałem się w moim nowym wozidełku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche ciężko dokonać wyceny; rower składa się z części nowych, tych które były w nim przy zakupie (rama, stery, podkładki pod mostek, przerzutki, korba, łańcuch, manetki, hamulce, zacisk siodła), z nowych, które miałem i leżały sobie czekając na lepsze czasy (jedna opona, dętka), z części podmienionych przy zakupie minus cena starych i mój rabat (tarcze hamulcowe, kaseta) i z używanych (widelec, kierownica, mostek, sztyca, chwyty, koła, opona, dętka, pedały). Do tego siodło zamienione jako nowe bez dopłaty. Tak więc jest to dosyć trudny zestaw puzzli :)

Rowe to 2 tys zł, apgrejd napędu i tarcz hm powiedzmy że 200, moje nowe części jakieś 150; używki? w sumie wartość przez dwa czyli ok 4 tyś zł. Daje to w sumie ok 6500 zł. Dużo czy mało? Jeśli wezmę pod uwagę, że używane części miałem na stanie i po prostu leżały to cena inwestycji wynosi ok 2,5 tys zł.

 

Czy szkoda go na mieszczucha? I tak i nie. Podstawowy rower mam, ten jest bardziej codziennym i szybszym od głównego; przywykłem jeździć na góralu także w mieście. Wybór miałem: szosówka, trekking, hybryda, 29er, wybór jednak padł na rower mtb.

 

Hamulce? Działają bardzo dobrze jak na shimano. Dźwignia trochę inna niż w j3, skok klamki też ciut dłuższy; są jednak przyjemnie skuteczne i ciche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszczuch bardzo mi się podoba. Ibis stoi w domu i jakoś niespecjalnie palę się by nim jeździć :)

 

Nadal jestem zadowolony z mojego nowego doświadczenia w kontakcie z shimano. Alivio niezmiennie mnie satysfakcjonuje, oczywiście na tyle na ile może po kilku dniach eksploatacji.

 

Jedyne co mi nie pasuje to ergonomia zestawu dźwignia hamulcowa - manetka. Dźwignia zamocowana jest przed manetką, co wymuszone jest konstrukcją manetki. Chcąc zmieniać biegi muszę łapać dźwignię hamulca w niewygodnym dla mnie położeniu - pod tym względem ergonomia pracy z gripami jest o lata świetlne przed rapid fire'ami. Wiele lat eksploatowałem gripy w wersji half pipe, czyli długie i tu możliwość zgrania palców na manetkach i na dźwigniach jest rewelacyjna.

W przypadku rf rozwiązaniem są manetki xtr, które mają możliwośc regulacji położenia, no ale to inna liga cenowa; szkoda, bo to rozwiązanie raczej nie wpływa na jakość, wagę tego komponentu i powinno być dostępne we wszystkich grupach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszczuch odziedziczył dalsze graty zalegające na strychu po ibisie:

- pedalce exustara

- kasetę xtr

 

 

Dzis wrzuciłem do niego sztywny widelec, bontrager switchblade. Ten widelec obnażył, jak bardzo niewygodne są chwyty bontragera, które przy amortyzatorze były bardzo w porządku :) Bez miękkich chwytów i żelowych wkładek w rękawiczkach ani rusz.

Waga pokazała 9,7/9,8 bo jest niezbyt dokładna.

 

Czekam jeszcze na insze opony, dętki, śruby do korby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jest to rower wyłącznie "miejski". Gdybyś zapytał po co mi amor w mieszczuchu to bym jeszcze zrozumiał :)

Pytanie "po co" będzie miało niedługo odpowiedź, gdy taką potrzebę przetestuję na własnej skórze i rękach :)

 

Ten bontrager to widelec do 29era, dzięki czemu zasymulowany jest amortyzator ze skokiem 80 mm plus różnica długości goleni między widelcem 26 a 29 cali - to pozwala zachować wysokość kokpitu z mańkiem. Odnoszę wręcz wrażenie że teraz kokpit jest wyżej niż był z amortyzatorem, mimo że widelec oś-korona jest krótszy o 40 mm. To chyba dlatego, że amor nurkował tak czy inaczej, nawet ustawiony na sportowo.

 

W ramach eksperymentu mogę jeszcze wsadzić koło 29era, które posiadam wraz z pozostałymi z dawnego eksperymentu oponami :) To tylko ruch zamykaczem koła i przekładka zrobiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy ma swoją filozofię :) sztywne amory rozumiem w szosówkach i rowerach streetowych(tam gdzie patrzy się na straty energii) ale trochę skoku sie przydaje na krawężnikach, dziurach i innych rzeczach które można spotkać w mieście więc po co obciążać nadgarstki :) ale to tylko moje zdanie >> czekam na jakąś recenzję po jeździe na sztywnym widle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baaardzo ładnie się prezentuje:), wspominałeś coś o wymianie mostka na krótszy? Ja zrobiłem tak w moim treku 3700 i zdecydowanie nie żałuje, niektórzy twierdzą, że to aż przegięcie bo włożyłem octane one (45mm) ze wzniosem 0, (ale wysokość trochę nadrobiłem kierownicą) i jeździ się dużo wygodniej. Oczywiście nie wiem jak to by było w geometrii tych nowszych trek-ów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po świętach dotrze do mnie zrobiony sobie zajączkowy prezent: opony, przerzutka tylna, zaciski i wcześniej nie zakładana podmiana - korba. Wynika że pi razy drzwi ten "detal" schudnie ok 600 gram :)

Puszczę się z chłopakami ze sklepu na jakiś szosowy wypad. Pewnikiem mnie zajadą bo ekipa typowo asfaltowa ale mam szansę być przedostatni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem do domu, pierwsza jazda.

 

1. Rower jest przyjemnie lekki - 10,8; przy ciśnieniu w oponach 3 atm tył i 2 przód, toczy się bardzo łatwo. Ro ro mają niskie opory toczenia i są lekkie.

2. Blat alivio to 190 gram - dosłownie zbrodnia!! :)

3. Napęd shimano działa bardzo dobrze, manetki rewelacyjnie, podobnie przerzutki; wg mnie o niebo lepiej niż deore, slx (przerzutki tył i manetki) czy xt (przerzutka tył). Hamulce mają twarde dźwignie, zupełnie inne niż to co znam z shimano ostatnich lat.

 

Poeksperymentuję jeszcze z siodłem, jego ustawieniem oraz długością mostka.

Zakochałem się w moim nowym wozidełku :)

Ostro się podjarałeś stary :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się dziś zdziwiłem "jakością" nowego alivio.

Czyściłem rower i przypadkiem zauważyłem że tylna przerzutka ma olbrzymi luz, rusza się na śrubie mocującej do haka ramy ok centymetra w płaszczyźnie prostopadłej do roweru.... Bez względu na to czy luz jest fabryczny czy nabyty kiepsko świadczy to o jakości... Eh...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dotarła ostatnia partia gadżetów: opony, dętki, korba, zaciski bolt-ony czerwone, przerzutka tył.

 

1. Najlżejsze dętki schwalbe nie są najlżejsze :)

2. Będę ćwiczył nogi za pomocą dwurzędowego mechanizmu korbowego 44/27 z.

 

Waga pokazuje 9 kilo, jest jeszcze zamysł wymiany przerzutki przedniej i kasety. Jak trek dojdzie do ładu z nowym widelcem sztywnym, który jest obecnie tylko w katalogu to chyba trafi do roweru; jest jednym z najlżejszych i przy tym najtańszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Komplementacja:

 

- rama: trek 4500, rozmiar 19,5 cala

- widelec: pro xcr ud

- koła: dt swiss xr 1540

- opony: maxxis maxxlite 285

- dętki: bontrager

- kierownica: ritchey rizer superlogic ud carbon

- mostek: extralite the stem, 100 mm

- stery: vp semi

- sztyca: bontrager xxx lite

- siodło: trek

- korby: fsa k-force

- zębatki: extralite 44z/frm 27z

- przerzutka tył/przód: shimano xtr/deore lx

- manetki: grip shift attack

- kaseta: shimano deore xtr 11-34

- wkład suportu: shimano xtr

- łancuch: sram

- hamulce: formula r1

- tarcze: shimano slx

- chwyty kierownicy: pianki

- pedały: exustar emp 28 ti

- zacisk siodła: trek

 

Waga pokazała 8,3.

Rower jeździ całkiem całkiem przyjemnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulce? Ibis się podzielił, dobry ptaszek :)

 

Pare pomysłów jeszcze mam:

- podmiana obręczy; piasty mam bardzo fajne i bezproblemowe, obręcz dt za obręcz dt, z xr 4,2 na 350tki, 150 gram na parze;

- przednia przerzutka dura ace, z małym pierdzielniczkiem, żeby osługiwała górny ciąg, powiedzmy 60 gram

- zacisk do siodła; tu kulawo bo to "jedyny słuszny rozmiar" - wymysł treka i chyba na treku zostanie.

- napęd - może ukradnę kasetę ibisowi - 60 gram

- tarcze na avida xx center lock; tu trudno i coś powiedzieć bo nie za bardzo umiem znaleźć wagę takich tarcz.

 

Tak więc da się wydoić poniżej 8 kilo.

A w przyszłym roku podmienię ramę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...