poster2 Napisano 19 Marca 2011 Napisano 19 Marca 2011 wiem, że już to było, ale... tarcze: Tektro Auriga Comp czy V-ki: Avid Single Digit 7 powiem tak, różnica 300 zł na rowerze, natomiast rower z braku czasu będzie bardziej używany po "nizinnych" górach niż w górach. moje pytanie, jak serwisowo te tarcze wypadają i ich niezawodność pozdr
arroyo Napisano 19 Marca 2011 Napisano 19 Marca 2011 W takim zestawieniu wolałbym V-ki, chociaż tektro auriga zbierają dobre opinie, odnośnik: http://www.forumrowerowe.org/topic/21758-hamulec-tarczowy-tektro-auriga/
ugupu Napisano 19 Marca 2011 Napisano 19 Marca 2011 Każda tarcza, jako, że jest bardziej skomplikowana od V-ek, wymagać będzie więcej uwagi. Jeśli więc nie jeździsz po błocie, górach, często w deszczu itp, kupno tarcz mija się z celem. Avid SD7 do kompletu z klamkami Avida są jednym z najlepszych zestawów na rynku. Ja wybrałbym V-ki. Są mocne, lekkie, tanie i wymagają serwisu praktycznie raz w sezonie.
Fludi Napisano 19 Marca 2011 Napisano 19 Marca 2011 Zapewne Kross Level A6 Tarczówki te szczerze szałem nie są... Z kolei te V-ki, są jednymi z najlepszych. Jak nie czujesz mieć potrzeby tarczy, to myślę, że SD7 Ci wystarczą. Natomiast jak masz zamiar rozbudowywać rower później i będziesz chciał mieć tarczę czy lżejszy amorek, to wybierz lepiej wersję tarczową. Przy modernizacji będziesz miał mniejsze koszty jednorazowe. P.S. Ale w SD7 na wejście jak coś musisz wymienić okładziny
fastforward Napisano 19 Marca 2011 Napisano 19 Marca 2011 Wczoraj wlasnie przyslali mi A6 z V-brake i akurat sie pieknie zlozylo, bo zaczal ostro padac snieg. Bylem bardzo zadowolony z dzialania hamulcow, zero problemow (jezdzilem tak do 30 kmh), one naprawde sa mocne. Jesli nie startujesz w maratonach, gdzie bedziesz rozwijal duze predkosci na trudnej nawierzchni, to tarcze wydaja sie zbedne. Chyba, ze kasa nie jest problemem. Ja stwierdzilem, ze (byc moze) wymienie na tarczowki jak za 2-3 lata bede wymienial kola i amor na lzejsze. Przy V-brake pamietaj tylko, ze jak jezdziles po blocie, sniegu itp. to trzeba umyc obrecze kola i klocki, bo sie szybko scieraja.
Mefisto Napisano 19 Marca 2011 Napisano 19 Marca 2011 Tak jak koledzy wyżej, również wybrałbym v-ki. Lżejsze, tańsze, łatwiejsze w regulacji.
poster2 Napisano 21 Marca 2011 Autor Napisano 21 Marca 2011 właśnie też się zastanawiam jak z serwisowaniem, bo o ile o v-ki się nei boje, bo to trudne nie jest, to o tarcze mam małe obawy czy dam rade serwisować, koszty serwisowanie też przemawiają za v-kami. czyli lepiej mieć bardzo dobre V-ki niż średnie tarcze?? pozdr
Sagitt77 Napisano 21 Marca 2011 Napisano 21 Marca 2011 Też uważam, że dobre V-brake'i będą lepsze niż przeciętne tarczowe. Mam hamulce XT i na nizinnych trasach, nawet w śniegu i błocie w zupełności wystarczają i nigdy nie zawiodły.
premier2 Napisano 21 Marca 2011 Napisano 21 Marca 2011 Do jazdy po nizinach spokojnie wystarczą v-ki. Można ścigać się również na maratonach, czy sporadycznie wyskoczyć w góry, trzeba tylko mieć je dobrze wyregulowane i porządne okładziny. No i oczywiście pamiętać o ich ograniczeniach, bo przy konkretnym zjeździe, może zabraknąć drogi hamowania:). Jeżeli zamierzasz pojawiać się częściej w górach, tarcze są lepszym wyborem.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.