Skocz do zawartości

[XTR 2011] Porównanie modeli XC Trail


ramir

Rekomendowane odpowiedzi

Witam - shimano wypuściło na rynek dwie wersje hamulców XTR 2011 XC i Trail. Czy ktoś wie gdzie można się zapoznać z porównaniem tych dwóch wersji. Z tego co widzę w wersja trail jest chyba droższa, ma klamki z jakąś regulację i zaciski z jakimś dodatkowym radiatorem (takie czarne coś na zacisku, połączone chyba z klockiem ham.).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tutaj trochę informacji na temat XTR Trail:

- http://bikeboard.pl/index.php?d=nowosci&id=2604&m=1&r=2010

- http://www.pinkbike.com/news/2011-xtr-trail.html

 

Pytałem kiedyś o nowego XTR'a (głównie o hamulce) w rowerowym i dostałem odpowiedź,

że są rewelacyjne, a to już wiele znaczy, bo ten sklep jest całym sercem za koncernem Srama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Sam jakiś czas temu zastanawiałem się m. in. nad nowymi hamulcami, i w oko mi wpadły właśnie nowe XTRy. Szukałem jakiś informacji o nich, wrażeń innych użytkowników z tego jak się te hample spisują... za dużo nie znalazłem. Co zrobić... kupiłem je. Od półtora tygodnia do wytracania prędkości używam właśnie nowych XTRów w wersji Trial z tarczami XT (203 przód i 180 tył). Może wybór wersji Trial i tak dużych tarcz do XC to przesada, ale tak chciałem i już. Wcześniej do hamowania służyły mi Hayes Stroker Ryde (tarcze 180 i 160).

 

Co mogę o nich powiedzieć.

W porównaniu z moimi poprzednimi hamulcami różnicę widać.. w zasadzie czuć od razu. A może jedno i drugie.

Hamulce prezentują się kapitalnie. Połączenie polerowanego aluminium, czarnego matu tworzywa, z którego wykonana jest klamka, połyskującej zaślepki w kolorze miedzi... no i sam zacisk, który również jest wykonany z dużą starannością. Dla mnie to majstersztyk. Sama klamka jest nie duża (nie wiedzieć czemu, spodziewałem się czegoś ciut większego). Z resztą jak one wyglądają wszyscy zainteresowani wiedzą. Poza tym hamulce mają przede wszystkim działać, więc teraz kilka słów jak one u mnie działają.

Pierwsze co mi się w pierwszej chwili rzuciło to precyzja działania klamki. Z poprzednich hamulców byłem ogólnie zadowolony, ale to jak chodziła klamka trochę mnie drażniło. Podczas jazdy po nierównym terenie klamki, kiedy nie trzymałem na nich paluchów, potrafiły lekko klekotać. Klamki XTRów są precyzyjnie obsadzone w korpusach. Tutaj nic nie klekocze. Poza tym same klamki chodzą naprawdę lekko. Czuć dużą różnicę pomiędzy hamulcami XTR a Ryde. A trzeba dodać że klamki moich Ryde'ów nie chodzą topornie. Wreszcie samo hamowanie. Już w poprzednim rowerze, wyposażonym w hydrauliczne hamulce tarczowe, miałem okazję przekonać się i zarazem przyzwyczaić do tego, że można czerpać przyjemność z wytracania prędkości. W przypadku XTRów owa przyjemność jest jeszcze większa. Siła hamowania, modulacja, etc. .. hamulce spisują się naprawdę dobrze. Już podczas pierwszej przejażdżki klocki łapały tarczę tak, jakby już było wszystko dawno dotarte.

Dzisiaj sprawdzałem jak mi się sprawdzają owe hample w deszczu. Droga hamowania, modulacja, z tego jestem zadowolony. Z czego nie jestem? Z tego że piszczą :icon_confused: . Odrobinę mocniej nacisnę klamkę i zaczynam straszyć przechodniów, których chcę ominąć. Bez sensu... Widzisz ładną dziewczynę przed sobą.. myślisz sobie.. podjadę do niej zwalniając do prędkości, którą to rozwija owa niewiasta.. przeproszę ładnie, bo przecież trzeba to dziewczę ominąć... może nawet zamienię słówko: "..a może Panią gdzieś podwieźć". Ona się uśmiechnie, grzecznie odmawiając podziękuje... pomyślisz.. To nic. I tak jest fajnie. Ładnie się pożegnasz... No właśnie. Tylko wtedy, kiedy pada z nieba coś takiego może się zwyczajnie nie udać. Podjeżdżasz do Panny, chcesz zwolnić... Hałas. Biedaczka najada się strachu, z wrażenia wpada w kałużę... krzyczy, okłada Cię parasolką. Bez sensu :icon_confused: . Gdzieś wyczytałem, że patent z pastą miedzianą umieszczoną pomiędzy tłoczki a klocki załatwia sprawę. Z drugiej jednak strony, skoro tyle te hample kosztują to oprócz tego, że dobrze hamują mogłyby przy okazji nie piszczeć.

Ot takie moje spostrzeżenia.

Generalizując z hamulców jestem naprawdę zadowolony. Gdyby nie to piszczenie byłbym zachwycony.

 

Co do zawartego tu porównania Ryde'ów i XTRów. Wiem, że to hamulce z zupełnie różnych półek. Nawiązałem się po prostu do tego, z czym miałem okazję obcować. Kwestii wielkości tarcz w jednym i drugim przypadku, i jego wpływie na samo hamowanie, drobiazgowej analizie nie będę poddawać, bo się na tym nie znam. Na pewno gdybym do Hayesów miał założone większe tarcze hamowałyby mocniej. Myślę, że gdyby pominąć wpływy temperatury na samo hamowanie, przyrost siły wynosiłby 203/180.. ok 13%. Z uwzględnieniem temperatury, pojemności cieplnej samych tarcz, i Bóg sam raczy wiedzieć czego tam jeszcze, pewnie trochę większy.

 

Jeśli ktoś z Was ma jakieś pytania w sprawie tych hamulców, pytać śmiało. Może będę mógł pomóc.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam - ja wybrałem wersję XC i sam zająłem się skracaniem przewodów i zakładaniem. Jak na razie najwięcej trudności miałem ze ... zdjęciem gripów :) Reszta wedle instrukcji i jakoś to poszło. Nie mam niestety wystarczającej ilości płynu do zalania zestawu więc na razie trudno cokolwiek powiedzieć poza tym, że jak wspomniał kol. pszemo wykonanie i forma xtr 2011 jest OK.

Dziś założę hampla na tył - może nie będzie trzeba skracać przewodu. Może ktoś z was uzupełniał płyn i odpowietrzał tarczówki i podzieli się wskazówkami :)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również musiałem skracać przewody. Nie robiłem tego co prawda samemu, ale bacznie przyglądałem się osobie, która skracała, zarabiała, wreszcie całość skręcała. Po całej operacji stwierdziliśmy wspólnie, że nie ma konieczności uzupełniania płynu, ponieważ wszystko działa jak należy. Odpowietrzać hammpli też nie trzeba było. Może to i nie fachowe trochę. Fakty są takie, że u mnie po kilkudziesięciu kilometrach wszystko gra i buczy.

Załączam sznurek, gdzie znajduje się m. in. instrukcja serwisu tych hampli.

 

XTR

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi hamulec zrobiłem tak jak opisywałeś i zadziałało. Nie miałem wprawy przy pierwszym - teraz zrobił bym w ten "niefachowy" sposób:)

Z drugiej strony - przynajmniej na wstępie poznam praktykę uzupełniania i odpowietrzania hampli - w końcu co jakiś czas trzeba się chyba tym pobawić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no jasne. Prędzej czy później przychodzi czas, w którym to trzeba bardziej fachowego podejścia. Wydaje mi się, że ilość płynu w układzie i konstrukcja korpusu (zbiorniczek wyrównawczy znajduje się u góry) uwolniła mnie od dodatkowych zabiegów, w sumie Ciebie również. Skoro hample działają to nic tylko śmigać :excl:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć - właśnie zrobiłem przedni hamulec. Ponieważ dostawa płuny shimano się spóźnia kupiłem dziś w salonie citronena płyn LHM Plus i napełniłem nim układ. Wydaje się że wszystko ok - jutro jazda próbna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heheh - zobaczyłem forumową dyskusję o wyższości płynów organicznych zbyt późno aby cofnąć się przed tą "profanacją". Czekam już 4 dzień na olej shimano (allegro) i nie mogąc się doczekać wykorzystałem informację z innego wątku o tym LHM Plus. Teraz sam się zastnawiam czy dobrze zrobiłem i jak na razie nie jestem przekonany. Czy w Twojej opinii, prócz pogorszenia efektywności hamownaia, LHM + może dokonać jakiegoś spustoszenia w układzie hamulca???

Jak otrzymam przesyłkę z orginalnym (mam nadzieję płynem shimano) zaleję układ od nowa i pozbędę się LHM-a. Na sucho obie klamki działają tak samo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

W sprawie Free Stroke i gumowej klamki...

Wspomniana regulacja hmm.. jakby nie działa w taki sposób, jak to jest opisane w instrukcji. Klamka przed i po próbie konfiguracji łapie tarcze w tym samym położeniu.

W drugiej sprawie. Może napiszę tak. W pierwszej fazie pracy hamulca, to jest przed złapaniem przez klocki tarczy, klamka stawia minimalny opór. Normalna sprawa, nie ma się czemu dziwić. Następnie pojawia się moment, w którym klocki nawiązują kontakt z tarczą. Jest on wyraźnie wyczuwalny. Wciskając mocniej klamkę czuć wyraźny wzrost sztywności dźwigni, nie mniej klamka poddaje się i można zmienić jej położenie o parę stopni (krawędź klamki przesuwa się ku kierownicy o ok 1 cm). Naturalnie towarzyszy temu wzrost sił tarcia na kontakcie klocki-tarcza. Zjawisko to, siłą rzeczy, jest determinowane poprzez podatność całego tego układu hydraulicznego (ściśliwością cieczy - może i mała ale jakaś tam jest, ewentualnie gazów, które nie powinny się tam znaleźć, zmianą średnicy przewodów pod wpływem ciśnienia cieczy.... i pewnie czegoś tam jeszcze) no i podatnością na zginanie samej klamki. Przyjrzałem się pracy swoim hamulcom. Mimo iż klamka wykonana jest z jakiegoś tworzywa, nie zauważyłem aby sama klamka pod wpływem obciążenia się odkształcała.

Ramir, wypróbowałeś już hamulce? Daj znaka jak Ci się spisują. Jak możesz, odnieś się do poczynionych przeze mnie obserwacji. U Ciebie też to tak pracuje??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne - jutro może uda mi się zrobić mały test. Z tego co się dowiedziłem (temat o płynie shimano) LHM+ nie powinien wyrządzić krzywdy hamulcowi :) może jendak spowodować zmniejszenie efektywności. Z przodu dałem tarczę 180 z tył 160 więc powinno być ok. Nie wiem czy będę potrafił tak dokładnie opisać spostrzeżenia - daj może znać na co mam zwrócić uwagę - odniosę się do tych punktów w mojej relacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ramir, po prostu chciałbym wiedzieć, czy twoje heble zachowują się w sposób podobny do tego co ja zauważyłem. Zaintrygowało mnie to co Durnykot napisał o "osławionym efekcie gumowej klamki". Szukając wątków o XTRach i nie napotkałem na coś takiego. Starałem się opisać jak zachowują się moje heble, m. in. po to, aby dowiedzieć się czy u mnie to coś występuje, i może ewentualnie zidentyfikować przyczynę. To co Ty masz w tej kwestii do powiedzenia może być mi pomocne. Jeśli u Ciebie hamulce będą twarde jak, i tu cytat z tego forum chyba, "erekcja zamarzniętego mamuta" być może powinienem odpowietrzyć sobie hample.

Dzisiaj pohamowałem sobie trochę mocniej i w sumie mogę powiedzieć to co wcześniej. Podoba mi się. Jeśli może być jeszcze lepiej, czemu nie. Musiałbym zamówić olej i zorganizować sobie jakieś wężyki i żółty gadżet do odpowietrzania, bo ten który miałem gdzieś posiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety - dziś u mnie pada - nici z testu :( Co zauważyłem "na sucho":

przedni hamulec zalany LHM+ - przepychałem cały układ tym płynem tak długo, aż nie leciały już więcej bombelki powietrza,

tylny hamulec założony po przycięciu przewodu bez wymiany płynu - czyli zostało go tam tyle ile pozostało po odcięciu niepotrzebnego kawałka - co może oznaczać, że w układzie jest płynu minimlanie mniej (o tyle ile wyleciało z klamki po wyjęciu tego odciętego kawałka).

Spostrzeżenia po kilku "pompowaniach" klamkami: klamka w przednim hamulcu jest ciut "twardsza", ale niestety słychać nieznaczne ocieranie klocków o tarczę kiedy zakręcę kołem - nie ma tego w tylnym??? Próbowałem się tego pozbyć poluźniając śrubki zacisku i zaciskając na maxa klamkę. Niestety po dwóch próbach efet dźwiękowy nadal pozostaje:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w ten sposób chyba nigdy nie udało się ustawić hampli. Mam inny sposób. Ustawiam zacisk na oko, tak aby tarcza była wypośrodkowana w szczelinie między klockami. Linię wzroku, w zasadzie posługuję się wtedy jednym okiem, sytuuje tak, aby znajdowała się w płaszczyźnie tarczy. W dzień, jak jest jasno, za zaciskiem kładę białą kartkę. Zwykle leży ona na podłodze, podczas gdy ja na zacisk patrzę z nad koła. Kartka daję kontrast i pozwala zauważyć szczeliny. Jak jest trochę ciemniej za zaciskiem ustawiam jakieś źródło światła. Ostatnio nie mogłem znaleźć latarki, pomogłem sobie świeczką. Kiedy tarcza nie dotyka żadnego z klocków przykręcam lekko zacisk i obracam kołem nasłuchując szelestu ocierającej się tarczy. Nie rzadko czynność ustawiania zacisku muszę powtórzyć kilka razy, zanim uzyskam zamierzony efekt. W tych XTRach, przynajmniej u mnie klocki znajdują blisko tarczy. Bliżej niż to miało miejsce w Ryde'ach.

Przed majstrowaniem przy hamulcach warto upewnić się, czy koło aby na pewno dobrze zamocowane jest w ramie czy widelcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...