Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 12


Odi

Rekomendowane odpowiedzi

Imprezę oceniam pozytywnie, całą trasę jechałem na maksa ale wiadomo że rower do XC, Maratonów górskich czyli właśnie mój El Nino na którym startowałem z oponkami Maxxis Detonator 1.25 to nie to samo co szosówka. Całe 60 km jechałem na maksimum, jednak prędkości średnie miałem o 5 do 10 km/h słabsze od ludzi na szosówkach(moja AVG 25.5km/h), moja prędkość max to 80km/h, ludzi na szosówkach nawet do 20 km/h więcej. Jakby nie patrzeć jednak koła 28 cali i blat z przodu 52 a nie 44 i waga szosówki średnio 2 kg mniejsza od MTB robią zasadniczą różnice. W swojej kategorii M2 byłem 81-startujących było >1000 osób. Co do samej imprezy ogólnie klimat całego Touru to niesamowita sprawa, jednak co rzucało mi się w oczy to chaos informacyjny, nikt nie wiedział gdzie jest bufet po mecie, nie było czytelnego oznaczenia mety, ogólnie spore zamieszanie. Startujący między sobą dopytywali się o wszystko. Jednak poczuć klimat tak wielkiej imprezy i jeszcze dodatkowo w pewnym sensie uczestniczyć w niej(jechaliśmy tą samą trasą co zawodowcy, tyle że oni pokonywali ją 3 krotnie)jest niezapomnianym wrażeniem. Imprezę oceniam pozytywnie w przyszłym roku może wystartuje już na szosie-wtedy będzie prawdziwe ściganie. :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

błoto na rowerze ma ze 2 lata i pewnie tak pozostanie :icon_lol:

 

 

 

 

 

o ja ! :D :D a myślałam ,że tylko ja jestem tak leniwa ;) .....zdecydowanie mnie przebiłeś !

 

 

 

 

moje dzisiejsze ambitne plany rowerowe jak na razie umarły bo leje :( może wieczorem ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...