Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 12


Odi

Rekomendowane odpowiedzi

Zjeździłem okoliczne lasy - niestety płaskie, szuter i trawka, tylko po to żeby usprawiedliwić się z pustki na koncie po wymianie opon. Ale wiem że było warto;-)

A za chwilę będzie kąpiel mojej Meridki, tylko browara dopiję;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kupujecie Magazyn Rowerowy? TUTAJ macie półroczną prenumeratę za 25zł ! :)

Dziękówa :)

Wczoraj siedząc w pracy już wiedziałem, że wieczorem idziemy z kumplem na trening. W pewnym momencie przyszedł sms:

- Dziś robimy 80km.

- Ok. Tylko ruszymy najwcześniej o 19 bo do 18 pracuję więc nie wiem co z tego wyjdzie.

- Trudno, będziemy musieli zap...ć.

Plan udało się zrealizować :) Cały dystans na pełnej mocy. 80km, avg 28,3km/h. Kilka minut po godzinie 22 byłem w domu. Dziś pogoda straszy więc odpoczywam. Chociaż nie wiem czy wysiedzę i czy nie pójdę pobiegać czasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczyszczony dokładnie łańcuch , do tego kaseta, trochę korba(czekam na klucze) i tylna slx bo już masakra była.Regulacja przerzutki i smarowanie linki tył

No i jeszcze naprawiłem przednią tzn była dobra ale na 32 z tyłu i 22 z przodu łańcuch trochę szurał czasami o prowadnice. Świadomie mam z prawej jedną podkładkę dla lepszej linii łańcucha, i to też swoje robiło, ale chciałem na chama wyprostować prowadnice, coś pykło w przerzutce i działa jak trzeba :thumbsup:

Śruba odkręcona na maxa oczywiście, do tego nawierciłem mały otwór tam gdzie się opiera śruba żeby więcej puściła :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś 34 km i pęknięta sprężyna w prawym CB Candy X, po dwóch tygodniach użytkowania na cztery dni przed pierwszym etapem UPHILLU na Czantorię-normalnie ręce opadają po dwóch tygodniach użytkowania(intensywnego nie powiem zrobiłem przez ten czas ok 1000 km) pęka sprężyna w nowych pedałach i to w dodatku w moim mniemaniu pancernych CB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprostowałem hak, wymyłem napęd, obkleiłem ramę taśmą, w miejscach podatnych na obtarcie, zamontowałem podsiodłówkę kelly'sa oraz nakreśliłem wstępny szkic zrobienia sztywniaka na bazie korony od amora.

 

A dziś pojadę na lokalną górkę coby poćwiczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno tu nie zaglądałam - ale dziś jest powód ;) . Po 5 latach odstawki Lazur znów zwarty i gotów do jazdy :D !

Dla niewtajemniczonych: Lazur to mój pierwszy "prawdziwy" rower na stalowej ramie Birii z czasów świetności tej firmy - rama z przełomu wieków ;) , zabytek, ale bardzo dobre rury Tange i główka już o średnicy 1 1/8". Po kilku latach służby w charakterze roweru podstawowego oraz kolejnych kilku - leżakowania w stanie rozkładu Lazurek przechodzi niniejszym na "półemeryturę" jako pojazd komunikacji miejskiej B) .

 

A oto stajnia:

 

img2842t.jpg

 

 

img2843e.jpg

 

img2844r.jpg

 

Lazurek pierwszy z brzegu.

Niebawem dołączy jeszcze mieszczuch Księcia ;) .

 

Jutro testy :D !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55,6km w 3'45h z czego 35km po górach(Szyndzielnia, Klimczok, Błatnia, Czupel, Zebrzydka, Górki, Skoczów i okolice, i do domu

 

Do tego pogrzebałem w rowerze u szwagierki, takiego czegoś to nie widziałem, ale dałem radę

łańcuch tak naciągnięty że już górą ledwo co wisiał, a dołem to prawie po asfalcie targało :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...