Skocz do zawartości

[piasty] Trwałość piast Novatec 711/712


zolo

Rekomendowane odpowiedzi

Możesz coś więcej napisać. W jakich warunkach użytkowana piasta? Ile ważysz?

 

Przejechałem na niej maraton w Bielawie i chyba w Świeradowie(zdążyłem przed deszczem).

Około 30 minut jazdy w deszczu w trakcie objazdu trasy w Bielawie , a reszta to jazda na asfalcie w suchych warunkach. Razem ~500km

Nie używam myjki ciśnieniowej do mycia roweru. Woda z węża szczotka i później wszystko do sucha. Waga moja to około 84-95kg. Koło wróciło , co prawda nie miałem czasu aby zdjąć bębenek i dokładniej przysłuchać się łożyskom, ale teraz objawy jakby zniknęły-zapewne wrócą po paru kilometrach.

Pamiętam że przed wysłaniem koła - ściągnąłem bębenek i w okolicach łożysk było sucho , nie było śladów brudu czy śladów po wodzie. Dla mnie ewidentnie "wada materiału".

Na razie znalazłem łożyska NTN 2RS(podwójne uszczelnienie)28pln+vat .

 

Zamawiałem dwa komplety identycznych kół , jeden dla mnie drugi dla brata. Przez ostatni miesiąc jeżdżę na tylnym kole brata i nic żadnych problemów z piastą...

 

po kilku dniach stania okazało się że łożyska a na pewno to od strony bębenka przestało się kręcić. po siłowym rozruszaniu kręcą się ale z delikatnym luzem.

 

U mnie skrzypiało w czasie jazdy , miało wyczuwalnie większe tarcie w jednym miejscu.

 

 

Ktoś wymieniał łożyska ? Może opis ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z łożysk to polecam FAG lub SKF, najbardziej trwale łożyska w branży motoryzacyjnej, kolega ma tytułowe piasty od tego sezonu i zrobił na nich 1200 km jak na razie nie ma z nimi problemu, zaczął jeździć w zimie w lato po błocie najczęściej las rzadziej asfalt ale na pewno nie myje ich myjka ciśnieniową

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje piasty nastukane 4k km.

 

Kilka maratonow w tym potworne bloto na mazovii w Lublinie 2010. Gdzie utopilem rower na drugim kilometrze w blocie, potem jeszcze rower plywal w zalewie... I nie serwisowalem ich po tym.

Sporo treningow w bardzo ulewnych deszczach lub jazda w blocie w sudetach w tym sezonie.

 

Piasty kreca sie bardzo dobrze bez wymiany lozysk do dzis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej praktyki po wymianie jednego kompletu łożysk wydaje mi sie że ma to duże znaczenie. I teraz zamykam lekko, uderzam w koło kilka razy dla sprawdzenia czy nie "wyleci" i jazda. Kulki chyba pod tym względem wydają mi sią odporniejsze. Ale to tylko moje "widzimisie"....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagobath

Napisz coś więcej o swojej eksploatacji piast. Ile wytrzymały łożyska ? jakie były fabrycznie? jakie założyłeś ?

 

Jeśli sam wymieniałeś , może kilka wskazówek, może jakaś instrukcja ?

 

Opisywane przeze mnie koło powędrowało do roweru brata(66kg) przejechał na nim BM w Karpaczu i nastepnego dnia XC w Książu i dalej wszystko działa idealnie. Samo się naprawiło w trakcie transportu ? :)

Albo dostałem inne koło , albo wymienili ferelne łożysko ...

Czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Brat u którego w rowerze kręci się wadliwe łożyska niestety zaczął narzekać na skrzypienie - czyli jednak samo się nie naprawiło...

W związku z tym zakupiłem dość okazyjnie łożyska 2x SKF i 2x NSK. Oba komplety 61902 2RS. Jeden komplet jako awaryjny.

Drugi powędrował dzisiaj do piasty (SKF). Kręcą się wyczuwalnie gorzej niż te fabryczne-EZO. Mam nadzieje, że szybko się "dotrą" i będzie się to w miarę kręciło...

 

Wadliwe łożysko to to od strony tarczy hamulcowej, po wyjęciu wyraźnie wyczuwalny luz, słyszalny szum itd :/

Drugie łożysko od strony bębenka w stanie bardzo dobrym, nie wymagało wymiany.

 

Reasumując uszczelnienie piasty jest bardzo słabe. Łożysko od strony bębenka jest w lepszym stanie z uwagi na to że ma dodatkową ochronę w postaci bębenka z dwoma łożyskami , które przyjmuje cały syf z zewnątrz.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sprawa łożysk jest pewna. Rozmawiałem z pracownikiem bikestacji i mówił mi o łożyskach,że zamawiają tylko wersję japońską. Andrew- ty masz właśnie japońskie łożyska EZO.

Znalazłem również temat łożysk na innym forum

 

http://www.bikeforum...p/t-744971.html

 

Ciekawa sprawa. Moje EZO kręcą się od około 2000-3000km idealnie. Żadnych szumów, jęków. Po wyjęciu piasty z pudełka byłem zaskoczony lekkością obrotu osi - opory prawie nie wyczuwalne. Te same łożyska mam w tylnej piaście Nuke Proof Generator - 4 EZO 6902 2RS w korpusie kręcą się bajecznie lekko.

 

Za to kiedyś do DT 240S dokupiłem 6902 2RS firmy NTN - drogie(36zł/szt.) japońce. Te z kolei stawiały duży opór z powodu bardzo ciasnego uszczelnienia 2RS. Ale w zamian za to były totalnie odporne na wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tyłu mam u siebie 712 z przebiegiem 6 tyś km do dzisiaj nie otwierałem. Na początku jeździłem szosą, potem zimą (śnieg błoto) i w terenie. W terenie bywały również mocniejsze akcenty. Spotkał mnie nie raz deszcz i błoto a sam rower na myjce ciśnieniowej ostatnio był co najmniej 3 razy, oczywiście myjąc myjką tylną piastę staram się w miarę omijać. W tym roku dopiero koło grudnia mam zamiar do niej zajrzeć. Moja waga to 90 kg. Z przodu natomiast od 5 tyś mam XT'ka i sądzę, że drugie tyle jeszcze pociągnie bez sprawdzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...