Skocz do zawartości

[przepisy] Obowiązek jazdy ścieżką rowerową - czy są wyjątki?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Prześledziłem teraz parę wątków oraz przepisów i niestety nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie: czy są wyjątki w obowiązku jazdy rowerem po ścieżce rowerowej?

 

Jechałem wczoraj drogą Warszawa-Siedlce (w trakcie modernizacji). Ktoś wpadł na "genialny pomysł", żeby wzdłuż tej trasy wybudować z jednej strony chodnik, a z drugiej ścieżkę rowerową. Niestety właśnie tutaj jest problem, ponieważ wcześniej były piękne, półtorametrowe pobocza, a teraz powstało coś na kształt ścieżki rowerowej. W wielu miejscach wybudowana została niejako na siłę, ze względu na brak miejsca, jest kręta, przebiega przez przystanki, trzeba omijać drzewa i co najgorsze, nie widać samochodów wyjeżdżających z posesji i bocznych uliczek.

 

I teraz całe sedno pytania, nowe prawo "Usuwa sprzeczność pomiędzy Prawem o Ruchu Drogowym, a Konwencją Wiedeńską. Niespójność ta była przyczyną wielu wypadków i nieporozumień na przejazdach rowerowych. Teraz pierwszeństwo rowerzysty (które miał już wcześniej) jest jednoznacznie zapisane". Wcześniej mogłem spokojnie i bezpiecznie jechać z praktycznie dowolną prędkością poboczem, teraz w wielu miejscach trzeba zwalniać do max 10-15km/h, bo nie widać, czy coś nie wyjedzie z boku. Co z tego, że to wina kierowcy (teraz już jasno sprecyzowana), jeśli to ja mogę się połamać i będę miał uszkodzony rower. Zaznaczam, że miałem już taki wypadek i w bardzo podobnej sytuacji przeleciałem przez samochód wyjeżdżający z boku. Nie ma problemu jeśli jedzie się pomału rowerem do sklepu, ale co innego jeśli jedzie się kilkadziesiąt kilometrów... Jeśli zatrzyma mnie policja lub straż miejska, czy mogę się z nimi jakoś kłócić argumentując, że ścieżka jest źle zrobiona i przez to niebezpieczna dla kolarzy? Czy w ogóle są jakieś szanse, żeby w takiej sytuacji jechać drogą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej miejscowości też wybudowali nowiuteńką drogę a wzdłuż niej ścieżka rowerowa połączona z chodnikiem o szer. 2,5m. Oczywiście droga, piękny równy asfalt a ścieżka z kostki...

Mimo to i tak zawsze jadę asfaltem ponieważ na kostce jest pełno piachu, kamieni, szkła no i jak ktoś jedzie przez 8km po takiej kostce to nic nie wyszło może odpaść...

I wczoraj miałem niemiłą niespodziankę jak jakiś "uprzejmy pan z puszkowozu" postanowił mi wytłumaczyć że powinienem jechać po ścieżce a nie po asfalcie... Skończyło się to na małej szarpaninie i wezwaniu policji na miejsce...

Co to jazdy nic nie mówili wiec nie wiem jak jest, ale pewnie jakby doszło co do czego to skończyło by się na mandacie za niestosowanie sie do znaku C13.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu byłem orędownikiem powstawania infry rowerowej jako osobnych ciągów... Szybko mi przeszło, jak zaczęto "ogacać" takimi kostkowymi bublami remontowane drogi czy ulice. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki dramatycznie spadł ogólnie pojęty komfort jazdy. Próba pociągnięcia tranzytem przez moje miasto ce-pe-erem ze średnią prędkością powyżej kilkunastu km/h może się źle skończyć - kiedy równoległą jezdnią, z nową nawierzchnią można walić bezpiecznie, ile tylko pary w nogach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zna ktoś może odpowiedź na pytanie: Dlaczego ścieżki rowerowe przeważnie robią z kostki brukowej??

 

Jeśli dobrze mi wiadomo, to budżetowo taniej wychodzi z asfaltu. A nawet gdyby było troszkę droższe, to komfort jazdy jest nieporównywalny. No i więcej wytrzyma taka droga ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na jednym osiedlu jest droga rowerowa ubitego żużlu :icon_mrgreen: Ale przyznam szczerze że infrastruktura rowerowa w moim mieście jest całkiem niezła, szkoda tylko że drogi rowerowe wprowadzone są czasem w taki sposób że stwarzają więcej zagrożenia, niż bezpieczeństwa dla rowerzystów. W mojej opinii to nie do końca winna urzędników tylko infrastruktury miejskiej, bo czasem kawałek gruntu należy do "kogoś", a nie do miasta i zamiast dogadać się z właścicielem puszczają drogę na około :icon_confused: Paranoja :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Warszawie chyba idzie ku lepszemu, bo zaczynają budować trasy asfaltowe. Pewnie są to tylko wyjątki potwierdzające regułę, bo i tak wszędzie gdzie się da ładują kostkę. Niestety w przypadku wspomnianej przeze mnie trasy do Siedlec, to kasę w większości wyłożyła Unia, a nasze mądre głowy zamiast konsultować się co i jak zrobić, to po prostu zrobili jak im się podobało, aby tylko wydać kasę... Niestety myślenie wielu sprawia trudność i takie są później efekty, że to ktoś z nas jest poobijany lub co gorsza połamany :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta: Znajomy Królika ma fabryczkę kostki / układa kostkę. Ponieważ to lokalna firemka, jest w stanie zaoferować bardzo atrakcyjne ceny kostki i wygrać przetarg. Oczywiście, Znajomy Królika potrafi się odwdzięczyć... A gdyby warunki przetargu przewidywały nawierzchnię bitumiczną, Znajomy Królika nie miałby szans... Oczywiście dla picu uzasadnia się fakt wyboru kostki jej łatwą rozbieralnościa w przypadku np. awarii sieci. I co z tego, że i tak gros wykopek ma miejsce na jezdniach dla aut?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Rzeszowie dla odmiany większość ścieżek jest asfaltowych a obok chodnik z kostki. Możecie mnie zlinczować ale jeśli jest to tylko możliwe zjeżdżam na chodnik bo mi wygodniej. Raz, że droga jest równiejsza, dwa - nie ma żadnych dziur (już na rocznych ścieżkach powstają jakieś dziwne rowy i inne kratery) i trzy - po deszczu wystarczy parę godzin i kostka jest sucha, a asfalt często i na drugi dzień jest pełen kałuż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się zgodzę. Często kostka jest lepsza od asfaltu. Przykładowo u nas w Opolu, jest niewiele ścieżek rowerowych. Mało jest gdzie jeździć, a po mieście cały czas, to nudno. Wyjedziemy w miasto, zobaczymy jak to będzie. Ostatnio jakieś drogi remontowali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się rozwodzimy nad kostkami, to jeszcze dorzucę, że są różne rodzaje kostek z większymi lub mniejszymi szczelinami, a do tego dochodzi jeszcze sposób ich ułożenia... Jedne są takie, że na zablokowanym amorze, aż zęby brzęczą, ale są też takie, że jedzie się prawie jak po asfalcie. Dla prawdziwych hardcorów polecam jazdę na rolkach na kostce, to jest coś, co się długo pamięta i czuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak idzie zrobić ścieżki asfaltowe... tylko szkoda że ta u nas ma tylko 300m a dalej przez 9km sie ciągnie już kostka...

Jak patrzę na to zdjęcie to zadałbym chętnie pytanie: po co tam ścieżka? Ulica nie wygląda na ruchliwą, ograniczenie do 30km/h, nic tylko jechać rowerem. A tak zrobili taką dziwną ścieżkę z ruchem dwukierunkowym(?) po jednej stronie jezdni - ciekawe ilu kierowców nieświadomie będzie zajeżdżać drogę jadącym z prawej strony.

W Warszawie chyba idzie ku lepszemu, bo zaczynają budować trasy asfaltowe. Pewnie są to tylko wyjątki potwierdzające regułę, bo i tak wszędzie gdzie się da ładują kostkę.

Nie kojarzę żeby w ciągu ostatnich 2 albo 3 lat w Wawie powstała ścieżka z kostki. Hanka chyba nawet zobligowała ratusz to wylewania asfaltu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kojarzę żeby w ciągu ostatnich 2 albo 3 lat w Wawie powstała ścieżka z kostki. Hanka chyba nawet zobligowała ratusz to wylewania asfaltu.

 

Hmmm... tak sobie teraz myślę, że coś w tym jest co napisałeś, bo ciężko jest mi jednoznacznie wskazać nową ścieżkę z kostki. Mam też wrażenie, że te nowe ścieżki w Wawie są jakby bezpieczniejsze w kontekście mojego pierwszego postu, aczkolwiek łatwo też znaleźć miejsca o wątpliwym bezpieczeństwie. Może jestem w błędzie, ale w Wawie sporo zamieszania robi też Masa Krytyczna, dla niektórych w sposób bardzo kontrowersyjny, ale jedna zwraca uwagę na problem ścieżek rowerowych i ich jakości.

 

Wracając jeszcze do tej nieszczęsnej ścieżki wzdłuż trasy Wawa-Siedlce. Czy mam obowiązek jechać ścieżką poza obszarem zabudowanym??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenie, czy DDR lub CPR idą w obszarze zabudowanym czy poza - istnieje obowiązek korzystania z nich. Natomiast można próbować wykpić się, jeśli biegną one z lewej strony drogi. Ponieważ obowiązuje u nas ruch prawostronny, dotyczą nas wyłącznie znaki i sygnały po prawej lub nad pasem ruchu, a nie ma w rozporządzeniach znaków przekierowujących cyklistów na ścieżkę, można palić głupa. Np. twierdzić, że włączyliśmy się do ruchu z drogi polnej :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jak dalej będziecie tu dyskutować o rodzajach kostki brukowej to wyślę was na praktyki do firmy rodziców mojego kolegi ze szkoły - potentata na rynku kostki brukowej! Będziecie mogli organoleptycznie sprawdzić która jest najlepsza. Co to za nowa moda - temat w miarę sensowny a już po kilku postach na temat zaczyna się postonawalanie OT. Wnoszę o opamiętanie się :voodoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwisz się niechętnej, czasami ostrej reakcji, także słownej? Gratuluję dobrego samopoczucia. Widzę, że nie przeszkadza Tobie często skandaliczna jakość infry rowerowej... I to oddawanej do użytku w 21-szym wieku...

 

p.s.

Jeśli masz problem z odróżnieniem wulgaryzmu od określenia potocznego, to służę linkiem:

 

http://pl.wiktionary.org/wiki/spieprzyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie dziwię się, ale dwa razy się zastanowię zanim coś napiszę. Samopoczucie rewelacyjne, dzięki że pytasz. :thumbsup:

Jeśli chodzi Ci o infrastrukturę rowerową - często jest beznadziejna, ale nie bije pianę na Forum tylko idę na sesję Rady Miejskiej i składam na ręce przewodniczącej pismo w którym zawieram wszelkie uchybienia przy projektowaniu ścieżek rowerowych w mojej miejscowości i grzecznie proszę o pisemne ustosunkowanie się do tego. Kopię wysyłam również do lokalnej gazety. Działam na zasadzie zdartej płyty... Nowe ścieżki są już normalniejsze.

Jakiekolwiek zastrzeżenia proszę kierować do mnie na PW - mam specjalnie powiększoną skrzyneczkę na takie słowa uznania :thanks:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...